Swoje stanowisko w tej sprawie wybitny karnista, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były rzecznik praw obywatelskich uzasadnia w wydanej właśnie książce pt. Państwo prawa jeszcze w budowie.
- No bo ten lekarz nie akceptuje przerywania ciąży, a tu musi pacjentkom wskazywać gabinety, które to robią. Więc współdziała przy czymś, czego nie pochwala. Wydaje mi się, że powinno się zmienić ten przepis, a przede wszystkim zmienić funkcjonowanie systemu w tej dziedzinie - stwierdza prof. Andrzej Zoll.
Jego zdaniem to nie lekarz tylko placówka medyczna powinna być zobowiązana do wskazania innego lekarza, który przeprowadzi zabieg.  - W odpowiednim miejscu w przychodni lub szpitalu powinna być wywieszona informacja, albo w odpowiednim biurze powinna być udostępniana, że na terenie danego miasta takie i takie placówki są do dyspozycji kobiety w tym zakresie. Nie powinno się natomiast obarczać tym lekarza i jego sumienia. Bo ja bym tu nawet widział problem, czy artykuł 18 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych nie mógłby być podstawą do powołania się lekarza, że mimo regulacji w artykule 39 ustawy on jest zwolniony z tego obowiązku. No bo przecież prawo międzynarodowe stoi ponad krajową ustawą. A ten akt międzynarodowy został przez Polskę podpisany i ratyfikowany. A do tego jest to dokument międzynarodowy najwyższej rangi, bo chodzi o prawa człowieka, a więc nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że rozstrzygnięcia Paktu stoją ponad regulacją ustawową.  W świetle artykułu 18 Paktu to jest niedopuszczalne obarczanie tym obowiązkiem lekarzy. To państwo jest zobowiązane do uregulowania tego problemu. I państwo nie powinno tym obciążać lekarza, który ma kłopot z wykonaniem takiego obowiązku. Na tym polega istota tego artykułu 18, że nie można nikogo zobowiązywać do działań, które by były sprzeczne z jego sumieniem. A więc powinno dojść do zmiany tego przepisu - czytamy w książce. Więcej>>>>

Czytaj także: Pełnomocnik rządu chce ułatwić stosowanie klauzuli sumienia