Równi i równiejsi
Bankowy tytuł egzekucyjny to dokument wystawiany przez banki. Jest rodzajem zabezpieczenia w formie oświadczenia stwierdzającego istnienie wierzytelności banku wobec klienta, który zaciągnął kredyt lub ustanowił na jego rzecz zabezpieczenie wierzytelności.
Innymi słowy, w obecnym stanie prawnym, zawierając umowę kredytową z bankiem, klient musi również podpisać klauzulę dotyczącą poddaniu się dobrowolnej egzekucji. Na jej podstawie, gdy kredytobiorca przestanie terminowo spłacać zadłużenie, instytucja finansowa ma prawo wystawić przeciwko takiemu klientowi tytuł egzekucyjny będący podstawą do wszczęcia procesu egzekucji komorniczej.
Instytucja bankowego tytułu egzekucyjnego stawia banki w uprzywilejowanej pozycji wobec klientów indywidualnych. Zdesperowani klienci chcący dostać kredyt, niejednokrotnie akceptują zapisy o poddaniu się egzekucji co do kwoty znacznie większej od samego zobowiązania. W przypadku zaprzestania spłaty przez kredytobiorcę jest to dla banku łatwy zarobek.

Droga na skróty
Obecnie do wszczęcia przez bank egzekucji względem klienta nie jest wymagane dochodzenie roszczeń przed sądem, lecz jedynie nadanie przez sąd klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu.
Po jednostronnym wystawieniu przez bank tytułu egzekucyjnego, sąd w ciągu trzech dni na posiedzeniu niejawnym, tj. bez wiedzy i udziału kredytobiorcy, nadaje mu tzw. klauzulę wykonalności. Z taką klauzulą bank ma prawo zwrócić się do komornika, który zajmuje majątek klienta banku.
Instytucje finansowe chętnie korzystają ze swojego przywileju. W 2009 r. liczba wystawionych bankowych tytułów egzekucyjnych sięgała 700 tysięcy, zaś w 2012 r. przekroczyła ona milion.
Zamiast zatem ugodowo postępować z opóźniającym się w płatnościach klientem, banki wolą szybko wyegzekwować swoje należności wraz z karnymi odsetkami i innymi kosztami.

Skończą się przywileje
Autorzy projektu nowelizacji Prawa bankowego stoją na stanowisku, że tylko państwo powinno być uprawnione do wystawiania tytułów egzekucyjnych. Ich zdaniem przepisy pozwalające bankom na pominięcie postępowania przed sądem stoją w sprzeczności z konstytucją.
Jak twierdzi Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej Skarbiec, ideą proponowanych zmian jest zlikwidowanie przewagi instytucji finansowych nad kredytobiorcami. Żaden inny podmiot gospodarczy na rynku z wyjątkiem banków nie dysponuje wobec swoich kontrahentów tego rodzaju przywilejem w zakresie ściągania wierzytelności. Czas to zmienić – twierdzi Nogacki.


Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w kompleksowej obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych.