Ewa Laskowska
Kiedy użytek prywatny jest dozwolony?

Artykuł pochodzi z miesięcznika Europejski Przegląd Sądowy 2017/7>>

Wprowadzenie i wyrok TS z 10.04.2014 r.,
C-435/12, ACI Adam BV i inni przeciwko Stichting de Thuiskopie,
Stichting Onderhandelingen Thuiskopie vergoeding
W ramach prawa autorskiego przyznawanych jest nie tylko wiele uprawnień o charakterze bezwzględnym, lecz także uwzględnione są wyjątki i ograniczenia z zakresu prawa autorskiego na rzecz osób fizycznych lub w przypadkach umożliwiających realizację istotnych potrzeb społeczeństwa. Jednym z takich wyjątków jest tzw. dozwolony użytek prywatny, którego znaczenie docenia każdy użytkownik, widz lub odbiorca dzieł artystycznych, a który wywołuje poważne dyskusje systemowe odnośnie do uzasadnienia utrzymania ochrony prawnoautorskiej.

Wprowadzenie
Regulacja prawa autorskiego opiera się na ważnym fundamencie wyłączności praw podmiotowych. Bezwzględny charakter uprawnień gwarantuje twórcom możliwość skutecznego dochodzenia ochrony wobec jakiejkolwiek osoby trzeciej, która eksploatuje cudzą twórczość artystyczną, bez uprzedniego zezwolenia lub uiszczenia opłaty licencyjnej. Przyznanie jednak pełnego i niczym nieograniczonego monopolu prawnego łączyłoby się z poważnym zachwianiem równowagi ekonomicznej, jak też mogłoby prowadzić do nadużyć, ograniczenia postępu technologicznego czy dostępu społeczeństwa do dóbr kultury i nauki. W tym celu prawodawcy wprowadzają różnorodne systemy wyjątków i ograniczeń, których celem jest, z jednej strony, zapewnienie równowagi między potrzebami społeczeństwa a interesem jednostki, z drugiej zaś strony – zapewnienie stałego wzrostu i rozwoju naukowego i kulturowego, przy zachowaniu praw twórców.
Na poziomie unijnym, w dyrektywie o społeczeństwie informacyjnym , wskazane są trzy podstawowe „grupy” uprawnień bezwzględnych: prawo do zwielokrotnienia utworu, prawo do jego rozpowszechnienia (w tym publicznego udostępnienia w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym) oraz prawo wprowadzenia do obrotu . W tym samym akcie, dla zapewnienia właściwej równowagi praw i interesów między uczestnikami obrotu handlowego , prawodawca unijny wprowadza wyczerpujący katalog wyjątków i ograniczeń praw autorskich. Regulacja ta stanowi także przykład harmonizacji fakultatywnej: państwa członkowskie UE mogą wprowadzić któryś z wyjątków od prawa autorskiego wskazanych w katalogu art. 5 dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym, zaś sposób, w jaki konstrukcyjnie taki wyjątek zostanie implementowany, należy już do zakresu decyzyjnego państwa członkowskiego . Samo postanowienie art. 5 dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym zawiera więc wiele wyliczeń, które mają urzeczywistniać potrzeby społeczeństwa w dostępie do dzieł chronionych prawem autorskim, możliwości cytowania czy parodii. Regulację tę zamyka ust. 5 tego przepisu, który stanowi implementację tzw. testu trójstopniowego, regulowanego już na tle konwencji berneńskiej , następnie w traktacie WIPO o prawie autorskim .

Ta konstrukcja zasadniczo kierowana jest do prawodawców, którzy powinni uwzględniać trzy kluczowe kryteria przy ocenie zakresu wyjątków lub ograniczeń prawa autorskiego: takie sytuacje powinny być dopuszczalne tylko w szczególnych przypadkach, nie powodować przy tym konfliktów z tzw. normalnym korzystaniem z przedmiotu ochrony oraz nie skutkować nieuzasadnionym uszczerbkiem dla słusznych interesów uprawnionych . Oznacza to, że wprowadzanie kolejnych wyjątków od ochrony prawnoautorskiej wymaga uprzedniej weryfikacji przez prawodawców, czy spełnia test trójstopniowy.
Na poziomie prawa UE test trójstopniowy został implementowany do art. 5 ust. 5 dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym . Co interesujące, test ten w sposób szczególny został implementowany do prawa polskiego, jednak jako przepis prawa materialnego (art. 35 ustawy z 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ), odnoszący się do sposobu interpretacji poszczególnych postaci dozwolonego użytku .
Wprowadzenie wyjątku od prawa wyłącznego łączy się też z obowiązkiem wyrównania tej „straty” na rzecz uprawnionych za pośrednictwem systemu tzw. godziwej rekompensaty.@page_break@ Prawodawca unijny wprowadza taką konstrukcję jako swoiste „wyrównanie” pozycji majątkowej uprawnionych, którzy na skutek pozbawienia cechy zakazowej ich praw podmiotowych bezwzględnych nie mogą otrzymać zwrotu poniesionych nakładów inwestycyjnych i intelektualnych na stworzenie utworu i wprowadzenie go do obrotu . Jak wskazywał rzecznik generalny P. Cruz Villalón w opinii do sprawy ACI Adam, rekompensata stanowi w tym przypadku adekwatne odszkodowanie za szkodę spowodowaną zwielokrotnianiem ich utworów w ramach wyjątków od prawa autorskiego . Odszkodowanie powinno więc odzwierciedlać rzeczywisty, faktyczny dozwolony użytek przedmiotów objętych ochroną . Dla ułatwienia systemu rozliczeń prawodawca unijny zaproponował w dyrektywie o społeczeństwie informacyjnym możliwość przeniesienia obowiązku zapłaty godziwej rekompensaty na producentów tzw. czystych nośników : teoretycznie, zapłata godziwej rekompensaty powinna bowiem obciążać osoby prywatne korzystające z dobrodziejstwa dozwolonego użytku, aczkolwiek dla uelastycznienia opłat i usprawnienia wypłaty wynagrodzeń płatnikiem mogą być w prawie krajowym producenci urządzeń, za pomocą których można korzystać z dozwolonego użytku . Oni wnoszą opłaty już na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania, którzy następnie, zgodnie z wewnętrznymi regulacjami, dokonują wypłat bezpośrednio na rzecz uprawnionych.@page_break@
Z jednej więc strony, podmiotowe prawo bezwzględne twórców zostało pozbawione w pewnym zakresie cechy wyłączności, polegającej w szczególności na możliwości skutecznego zakazywania podmiotom trzecim jakiegokolwiek korzystania z utworów. W zamian za to prawodawca unijny proponuje wprowadzenie któregoś z katalogu ograniczeń prawa autorskiego, a więc rozwiązania w interesie osób trzecich lub społeczeństwa. Aby wynagrodzić tę niekorzystną dla twórców regulację, w zamian za roszczenie zakazowe twórcom przyznaje się prawo do godziwej rekompensaty, odzwierciedlającej rzeczywisty użytek ich utworów. Ta forma odszkodowania realizowana jest natomiast w nieco pośredni sposób: przy współudziale organizacji zbiorowego zarządzania, stosowne opłaty są ponoszone przez producentów tych urządzeń lub nośników, które mogą być w obrocie konsumenckim wykorzystywane w ramach zwielokrotnienia utworów na podstawie ograniczeń prawa autorskiego.
Tak wypracowaną równowagę interesów uprawnionych i społeczeństwa podały w wątpliwość podmioty zobowiązane do ponoszenia opłaty od czystych nośników (wskazanej powyżej godziwej rekompensaty), spółki ACI Adam i inni. Twierdzili oni bowiem, że opłata ta ma służyć wyłącznie wyrównaniu rzeczywiście poniesionego uszczerbku uprawnionych w wyniku skorzystania przez użytkowników z dobrodziejstwa dozwolonego użytku. Ten zaś nie powinien znajdować zastosowania w przypadku zwielokrotnienia utworów z nielegalnego źródła, ponieważ jest to naruszenie praw autorskich i nie może być to w jakikolwiek sposób sanowane przez prawodawcę . Z drugiej strony, organizacja zbiorowego zarządzania (Stichting de Thuiskopie) argumentowała, że przepis krajowy nie rozróżnia w odniesieniu do dozwolonego użytku prywatnego, czy dotyczy on tylko eksploatacji utworów pochodzących z legalnych źródeł (tj. udostępnionych za zezwoleniem uprawnionych). Co więcej, takiego rozróżnienia nie wprowadza również prawodawca unijny w art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym . Problem, jaki się pojawił w tej sprawie, dotyczył więc interpretacji tego, czy zgodny z prawem UE jest taki przepis ustawy krajowej, który umożliwia korzystanie w ramach dozwolonego użytku prywatnego, nawet jeśli eksploatacja odnosi się do utworu dostępnego w Internecie bez zezwolenia uprawnionych, a ponadto, czy z tego tytułu należy pobierać opłatę od producentów i importerów tzw. czystych nośników stanowiącą godziwą rekompensatę na rzecz uprawnionych?@page_break@

Strony prezentowały w toku postępowania skrajnie różne stanowiska. Organizacje zbiorowego zarządzania twierdziły, że skoro przepis dyrektywy nie różnicuje między źródłem legalnym a nielegalnym, to tożsama regulacja krajowa nie jest niezgodna z prawem unijnym, a więc też dopuszczalne jest żądanie zapłaty od spółek ACI Adam i inni godziwej rekompensaty za korzystanie z tytułu dozwolonego użytku, nawet jeśli odnosi się on do źródeł nielegalnych. Poniesienie takiej opłaty jest także zgodne z celem dyrektywy: zwłaszcza w środowisku cyfrowym nie jest technicznie możliwe zweryfikowanie, z jakiego źródła pochodzi utwór. Nie istnieje też żaden środek technologiczny, który umożliwiłby skuteczne wyeliminowanie cyrkulacji kopii pirackich, tym bardziej więc taka opłata jest korzystna dla uprawnionych, ponieważ uwzględnia doznany przez nich uszczerbek związany z nielegalnym obrotem ich dzieł w Internecie. Wykładnia zawężająca mogłaby natomiast paradoksalnie okazać się niekorzystna dla uprawnionych, bowiem pozbawiałaby uprawnionych wynagrodzenia za eksploatację ich utworów w Internecie. Z kolei spółki ACI Adam twierdziły, że art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym jako wyjątek od zasady monopolu prawnoautorskiego powinien podlegać interpretacji restrykcyjnej. Ponadto, godziwe wynagrodzenie, o którym mowa w tym przepisie, ma na celu jedynie wyrównanie uszczerbku poniesionego przez uprawnionych „wskutek wprowadzenia” dozwolonego użytku prywatnego, a nie jakiegokolwiek uszczerbku, w szczególności wynikającego ze zwielokrotniania utworów z nielegalnych źródeł . Z tym ostatnim argumentem zgodził się też rzecznik generalny, który wskazał, że rekompensata dla twórców powinna uwzględniać faktyczny rzeczywisty dozwolony użytek , a państwu członkowskiemu nie przysługuje możliwość swobodnego rozszerzenia tego obowiązku na inne rodzaje eksploatacji niż te, które przewiduje dyrektywa .@page_break@

W swojej ocenie Trybunał wyszedł z podstawowego założenia interpretacji restrykcyjnej wyjątków od prawa autorskiego . Co więcej, jakiekolwiek ograniczenia praw autorskich powinny też przejść test trójstopniowy, jakkolwiek nie tylko na poziomie legislacyjnym, lecz także na etapie stosowania wyjątków przez państwa członkowskie . Inaczej więc niż dotychczas wskazywano w odniesieniu do testu trójstopniowego w kontekście prawa międzynarodowego i unijnego, że ta trójetapowa weryfikacja powinna przebiegać każdorazowo również na poziomie stosowania krajowych implementacji wyjątków od prawa autorskiego, a to znaczy, że test ten użyty może być przez sądy stosujące ustawy krajowe przy okazji rozstrzygania zakresu ograniczeń praw autorskich. Oznacza to, że w art. 5 ust. 5 dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym zamieszczono swoistą, material-noprawną klauzulę korygującą w postaci testu trójstopniowego .
Decydując się na którykolwiek z wyjątków przewidzianych przez prawodawcę unijnego, państwa członkowskie mogą samodzielnie podjąć decyzję co do konstrukcji normatywnych, za pomocą których dokonają transpozycji. Jednakże ostateczna interpretacja takiego wyjątku powinna być spójna w ramach całej Unii Europejskiej, tak aby uniknąć w ten sposób naruszenia celu dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym. Taką niespójnością byłoby natomiast dopuszczenie przepisów krajowych, które nie różnicowałyby między legalnym a nielegalnym źródłem utworów . Powołując się na argumentację effet utile, Trybunał przyjął więc bardzo binarną ocenę: skoro bowiem prawodawca unijny nie różnicuje wewnątrz samej regulacji unijnej, to tym bardziej takie różnicowanie w niektórych tylko państwach członkowskich prowadziłoby z pewnością do zakłócenia funkcjonowania rynku wewnętrznego. Rozwój społeczeństwa informacyjnego nie oznacza też dopuszczalności tolerowania nielegalnych form dystrybucji pirackich utworów – naruszałoby to w szczególności wskazywany już test trójstopniowy (którego teraz Trybunał używa przy okazji oceny materialnej treści ograniczenia prawa autorskiego), ponieważ wspierałoby to obrót nielegalnymi kopiami dzieł chronionych prawem autorskim, a także prowadziłoby to do powstania nieuzasadnionej szkody w majątku uprawnionych . W tym ostatnim przypadku Trybunał nawiązuje do opinii rzecznika generalnego, który wskazał, że dozwolony użytek prywatny nie został ustanowiony w celu, który wskazują organizacje zbiorowego zarządzania (jako podstawa do żądania godziwej rekompensaty za naruszenia praw autorskich w Internecie w przypadkach nielegalnych źródeł) i to niezależnie od istnienia lub skuteczności środków technologicznych, które umożliwiłyby zwalczanie takiego obrotu . Gdyby natomiast przyjąć przeciwne rozwiązanie, to uzyskane na tej podstawie kwoty w żaden sposób nie odpowiadałyby skali uszczerbku majątkowego, jakiego doznali uprawnieni z tytułu bezprawnego rozpowszechnienia ich utworów w Internecie . W związku z tym nie można uznać za zgodne z powyższą dyrektywą rozwiązania nieróżnicujące między źródłami pochodzenia utworów, których dotyczyć ma eksploatacja w ramach wyjątków na prywatny użytek.
W konsekwencji też Trybunał przyjął, że pojęcie godziwej rekompensaty jest objęte harmonizacją zupełną , a celem tego systemu jest utrzymanie właściwej równowagi między użytkownikami, pośrednikami (w tym producentami i importerami tzw. czystych nośników) oraz uprawnionymi. Nieróżnicowanie źródła pochodzenia utworów, co do których uiszczana jest opłata z tytułu godziwej rekompensaty, prowadziłoby do naruszenia balansu tego rozwiązania : dopuszczenie takiego obowiązku bez względu na to, z jakiego źródła pochodzi ostatecznie dzieło, przekładałoby się bowiem na wyższe koszty ponoszone przez użytkowników końcowych. Byliby oni pośrednio penalizowani, ponieważ taka opłata musiałaby uwzględniać również piracki obrót kopiami elektronicznymi utworów (co oznaczałoby już jej znaczną podwyżkę). To z kolei sankcjonowałoby istniejący stan faktyczny (piractwo w sieci internetowej), a nie motywowało do jego wyeliminowania. W konsekwencji paradoksalnie system taki byłby niekorzystny zarówno dla użytkowników (opłata byłaby większa, skoro miałaby uwzględnić obrót nielegalny), jak i dla uprawnionych (ani nie motywowałoby to do zwalczania piractwa, ani też do zmniejszenia istniejącego już uszczerbku) . Rekapitulując, Trybunał przyjął, że narusza test trójstopniowy i nie jest zgodne z dyrektywą o społeczeństwie informacyjnym uregulowanie krajowe, które dopuszcza dozwolony użytek prywatny utworów, niezależnie od tego, z jakiego źródła pochodzą, a w konsekwencji też objęcie obowiązkiem zapłaty godziwej rekompensaty za przypadki eksploatacji utworów udostępnionych bez zezwolenia uprawnionych.@page_break@

Omawiany wyrok TS wzbudza bardzo żywą dyskusję w dwóch aspektach: sposobu dokonanej interpretacji przez Trybunał oraz zakresu implementacji tego rozstrzygnięcia do prawa krajowego . W tym pierwszym przypadku należy bowiem zauważyć, że, z jednej strony, przepis dyrektywy o społeczeństwie informacyjnym w zakresie wyjątku na rzecz kopii na użytek prywatny w istocie był normą zawierającą bardzo ogólne sformułowanie, nieróżnicującą między nielegalnym a legalnym źródłem pochodzenia utworu. Trybunał dokonał wykładni w kierunku zawężenia zakresu stosowania omawianej regulacji i choć taka restrykcyjna interpretacja metodologicznie wydaje się poprawna, to paradoksalnie wynik prowadzi do sytuacji przynajmniej niekorzystnej dla twórców. W rzeczywistości oznacza on, że uprawnieni powinni samodzielnie podejmować się egzekwowania swoich praw w odniesieniu do sytuacji nieweryfikowalnych technicznie . Co ciekawe też, przyjęcie ścisłej interpretacji wyjątku nie jest również zabiegiem konsekwentnym dla Trybunału: w innych wyrokach w odniesieniu do ograniczeń praw autorskich przyjmował on wykładnię raczej na podstawie argumentacji effet utile, co prowadziło do rozstrzygnięć w istocie rozszerzających zakres dozwolonego użytku . Równie dyskusyjne jest też odniesienie się przez TS do samego testu trójstopniowego: dla przypomnienia, kryteria te miały być adresowane do prawodawców, którzy na etapie legislacyjnym podejmowali decyzje o kształcie poszczególnych wyjątków i ograniczeń od praw wyłącznych. Nie miał być on natomiast (przynajmniej w założeniu) regulacją stosowaną na etapie wykładni ustanowionych już rozwiązań normatywnych. Tymczasem, na tle wyroku w sprawie ACI Adam kształtuje się rozumienie testu trójstopniowego jako swoistej klauzuli korekcyjnej, która ma służyć ocenie materialnoprawnej poszczególnych regulacji krajowych . Budzi to już nie tylko wątpliwości co do zakresu kompetencji samego Trybunału w zakresie orzekania o stosowaniu (w zasadzie bezpośrednim? ) testu trójstopniowego, ale i samego prawodawcy unijnego .
Bardzo poważnym zastrzeżeniem wysuwanym w odniesieniu do wyroku TS w sprawie ACI Adam jest zakres jego koniecznej implementacji do prawa krajowego. Przepis polskiej ustawy (art. 23 u.p.a.p.p.) nie różnicuje bowiem, podobnie jak w stanie faktycznym omawianego wyroku, między źródłem legalnym a nielegalnym, do którego odnosi się dozwolony użytek prywatny. Odpowiedź na pytanie, w jakim zakresie należy stosować wyrok TS, jest tym bardziej niezbędna w kontekście kolejnego, niedawnego wyroku, w którym legalność źródła została potwierdzona w odniesieniu do kopii efemerycznych, zapisywanych przejściowo w pamięci podręcznej komputera . W istocie pytanie to sprowadza się do oceny, czy konieczna jest nowelizacja polskiej ustawy w tym zakresie (przez uzupełnienie treści art. 23 u.p.a.p.p.), czy też wystarczająca jest sama zmiana linii orzeczniczej (poprzez powoływanie się przez sąd orzekający w sprawie bezpośrednio na interpretację dokonaną przez TS lub – równie możliwe – przez powołanie się na odpowiednik unijnego testu trójstopniowego w prawie polskim, tj. art. 35 u.p.a.p.p.) . W doktrynie wydaje się dominować stanowisko opowiadające się za tym pierwszym rozwiązaniem . Drugiemu z tych stanowisk zarzuca się bowiem, że art. 23 u.p.a.p.p. nie pozostawia takiego luzu interpretacyjnego, który pozwoliłby na sięgnięcie po regulację art. 35 u.p.a.p.p., a więc dokonana wykładnia – nawet zgodna z prawem UE – byłaby interpretacją contra legem . Warto tu jednak zwrócić uwagę, że nie tylko w polskiej doktrynie problem implementacji tego rozstrzygnięcia wzbudza poważną dyskusję. W prawie niemieckim, które – co prawda – różnicuje między źródłem legalnym i nielegalnym utworów, lecz dopuszcza dozwolony użytek w sytuacji, gdy niewiedza o nielegalnym pochodzeniu dzieła jest uzasadniona , wskazuje się, że dla uzasadnienia implementacji tej wykładni konieczne byłoby wykazanie „planowanej luki” interpretacyjnej przez ustawodawcę krajowego (niem. planwidrige Lücke), a tę z kolei uzasadnia się wolą pełnej zgodności regulacji krajowej z prawodawstwem UE. Skoro bowiem ustawodawca planował w pełnej zgodności harmonizować przepisy unijne, to uzasadnia teleologiczną redukcję przepisów krajowych w dostosowaniu do rezultatu interpretacyjnego Trybunału .
Wyrok w sprawie ACI Adam wywołał bardzo poważne kontrowersje odnoszące się zarówno do interpretacji pojęć ogólnych na tle dyrektyw unijnych, zakresu swobody decyzyjnej państw członkowskich, jak i sposobu transpozycji rozstrzygnięć Trybunału do prawa krajowego. Jest to też jeden z pierwszych, dalece dyskusyjnych wyroków, które w odniesieniu do zakresu wyjątków od prawa autorskiego wydają się odwracać dotychczas przedstawiany paradygmat prawnoautorski, interpretacji zawsze korzystnej na rzecz uprawnionych. Istotnym mankamentem omawianego wyroku jest pozostawienie uprawnionych z poważnym problemem egzekwowania swoich praw w odniesieniu do naruszeń w sieci internetowej, który nawet przy obecnym rozwoju technologicznym nie wydaje się być problemem w jakikolwiek sposób rozwią-zywalnym.

Wyrok TS z 10.04.2014 r., C-435/12,
ACI Adam BV i inni przeciwko Stichting
de Thuiskopie, Stichting Onderhandelingen Thuiskopie vergoeding

Postępowanie główne i pytania prejudycjalne
12. ACI Adam i inni są importerami lub producentami czystych nośników danych, takich jak CD i CD R.
13. Na podstawie art. 16c AW ACI Adam i inni są zobowiązani do zapłaty na rzecz Thuiskopie opłaty licencyjnej za kopię na użytek prywatny w wysokości ustalonej przez SONT.
14. ACI Adam i inni uważają, że ustalona wysokość opłaty bezzasadnie uwzględnia szkodę, jaką ponoszą w danym przypadku podmioty praw autorskich w wyniku sporządzania kopii z nielegalnych źródeł.
15. ACI Adam i inni pozwali w konsekwencji Thuiskopie i SONT przed Rechtbank te ’s Gravenhage (Sąd w Hadze), podnosząc zasadniczo, że przewidziana w art. 16c ust. 2 AW
opłata licencyjna za kopię na użytek prywatny ma służyć wyłącznie wyrównaniu uszczerbku ponoszonego przez podmioty praw autorskich wskutek czynności zwielokrotnienia, o których mowa w art. 16c ust. 1 AW, w związku z czym wysokość tej opłaty nie może uwzględniać szkody powstałej w wyniku sporządzania kopii utworów z nielegalnych źródeł.
16. Wyrokiem z 25.06.2008 r. Rechtbank te ’s Gravenhage oddalił żądanie ACI Adam i inni.
17. ACI Adam i inni wnieśli od tego wyroku apelację do Gerechtshof te ’s Gravenhage (Sądu Apelacyjnego w Hadze). Wyrokiem z 15.11.2010 r. sąd ten utrzymał w mocy orzeczenie wydane przez Rechtbank te ’s Gravenhage.
18. Sąd odsyłający, rozpoznający wniesioną przez ACI Adam i inni skargę kasacyjną od powyższego wyroku, uważa, że dyrektywa 2001/29 nie precyzuje, czy przy ustalaniu godziwej rekompensaty, o której mowa w art. 5 ust. 2 lit. b tego aktu, należy brać pod uwagę zwielokrotnienia dokonywane z nielegalnego źródła.
19. W tych okolicznościach Hoge Raad der Nederlanden (Sąd Najwyższy w Niederlandach) postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującymi pytaniami prejudycjalnymi:
„1) Czy art. 5 ust. 2 lit. b) – ewentualnie w związku z art. 5 ust. 5 – (dyrektywy 2001/29) należy interpretować w ten sposób, że wymienione tam ograniczenie prawa autorskiego ma zastosowanie do czynności zwielokrotniania spełniających wymogi wymienione w tym przepisie niezależnie od tego, czy egzemplarze utworów, które zostały zwielokrotnione, znalazły się w dyspozycji danej osoby fizycznej w sposób dozwolony, czyli bez naruszenia praw autorskich podmiotów tych praw, czy też owo ograniczenie dotyczy tylko zwielokrotnień egzemplarzy, które dana osoba otrzymała do dyspozycji bez naruszenia praw autorskich?
2) a) Jeżeli odpowiedź na pytanie pierwsze potwierdzi ostatnią hipotezę, to czy zastosowanie «testu trzystopniowego» na podstawie art. 5 ust. 5 dyrektywy (2001/29) może prowadzić do rozszerzenia zakresu stosowania ograniczenia ustanowionego w art. 5 ust. 2 czy też stosowanie testu może prowadzić wyłącznie do zawężenia zakresu tego ograniczenia?
b) Jeżeli odpowiedź na pytanie pierwsze potwierdzi ostatnią hipotezę, to czy przepis prawa krajowego mający na celu ustanowienie godziwej rekompensaty z tytułu zwielokrotniania utworu przez osobę fizyczną na użytek prywatny i nie w celach bezpośrednio lub pośrednio handlowych, niezależnie od tego, czy dokonywanie zwielokrotniania jest dozwolone na podstawie art. 5 ust. 2 dyrektywy (2001/29) – i z zastrzeżeniem, że przepis ten nie narusza przysługujących podmiotom prawa do zakazania zwielokrotniania i prawa do domagania się odszkodowania za poniesioną szkodę – stoi w sprzeczności z art. 5 (rzeczonej dyrektywy) lub jakimkolwiek innym przepisem prawa Unii?
Czy dla udzielenia odpowiedzi na to pytanie w świetle «testu trzystopniowego» na podstawie art. 5 ust. 5 dyrektywy (2001/29) ma znaczenie, że środki technologiczne zapobiegające sporządzaniu niedozwolonych kopii na użytek prywatny nie są (jeszcze) dostępne?
3) Czy dyrektywa 2004/48 ma zastosowanie do sporu takiego jak ten w postępowaniu głównym, w którym – po tym, jak państwo członkowskie na podstawie art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy (2001/29) nałożyło na producentów i importerów nośników przeznaczonych do zwielokrotniania utworów zobowiązanie do odprowadzenia przewidzianej w tym przepisie godziwej rekompensaty i postanowiło, że należy ją wpłacić wyznaczonej przez to państwo członkowskie organizacji, której powierzono pobór i dystrybucję godziwej rekompensaty – podmiot zobowiązany do zapłaty wnosi, aby w kontekście określonych spornych okoliczności mających znaczenie dla określenia godziwej rekompensaty sąd dokonał ustaleń obciążających wskazaną organizację, która się przeciw temu broni?”.
W przedmiocie pytań prejudycjalnych
W przedmiocie pytań pierwszego i drugiego
20. Poprzez swoje pytania pierwsze i drugie, które należy przeanalizować łącznie, sąd odsyłający zmierza w istocie do ustalenia, czy prawo Unii, a w szczególności art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29 w związku z art. 5 ust. 5 tego aktu, stoi na przeszkodzie obowiązywaniu uregulowania krajowego takiego jak omawiane w postępowaniu głównym, które nie rozróżnia sytuacji, w której źródło służące za podstawę sporządzenia kopii na użytek prywatny jest legalne, od sytuacji, w której źródło to jest nielegalne.
21. Na wstępie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 2 dyrektywy 2001/29 państwa członkowskie przyznają twórcom wyłączne prawo do zezwalania na bezpośrednie lub pośrednie, tymczasowe lub stałe zwielokrotnianie ich utworów przy wykorzystaniu wszelkich środków i w jakiejkolwiek formie, w całości lub częściowo, lub do zakazania takiego zwielokrotniania, z zastrzeżeniem jednak, że owe państwa członkowskie mogą na podstawie art. 5 ust. 2 tej dyrektywy ustanowić w odniesieniu do wspomnianego prawa wyjątki i ograniczenia.
22. Co się tyczy zakresu tych wyjątków i ograniczeń, przypomnienia wymaga, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału przepisy dyrektywy wprowadzające odstępstwo od ogólnej zasady ustanowionej w tej dyrektywie należy poddawać ścisłej wykładni (...).
24. Należy ponadto zauważyć, że art. 5 ust. 5 omawianej dyrektywy wymaga, by wyjątki i ograniczenia dotyczące prawa do zwielokrotniania znajdowały zastosowanie tylko w niektórych, szczególnych przypadkach, które nie naruszają normalnego wykorzystania dzieła lub innego przedmiotu ochrony ani nie powodują nieuzasadnionej szkody dla uzasadnionych interesów podmiotów praw autorskich.
25. Tymczasem w tym przepisie dyrektywy 2001/29, jak wynika z jego brzmienia, sprecyzowano jedynie wymogi dotyczące stosowania wyjątków i ograniczeń dotyczących prawa do zwielokrotniania, na które zezwolono w art. 5 ust. 2 tego aktu, zgodnie z którymi owe wyjątki i ograniczenia znajdują zastosowanie tylko w niektórych, szczególnych przypadkach, które nie naruszają normalnego wykorzystania dzieła lub innego przedmiotu ochrony ani nie powodują nieuzasadnionej szkody dla uzasadnionych interesów podmiotów praw autorskich. Artykuł 5 ust. 5 tej dyrektywy nie definiuje w związku z tym materialnej treści poszczególnych wyjątków i ograniczeń ustanowionych w art. 5 ust. 2 tego aktu, wkraczając dopiero w momencie ich zastosowania przez państwa członkowskie.
26. W konsekwencji celem art. 5 ust. 5 dyrektywy 2001/29 nie jest ani wpłynięcie na materialną treść postanowień art. 5 ust. 2 tej dyrektywy, ani zwłaszcza rozszerzenie zakresu poszczególnych przewidzianych tam wyjątków i ograniczeń.
27. Ponadto, z motywu 44 dyrektywy 2001/29 wynika, że intencją prawodawcy Unii było zapewnienie, w razie ustanowienia przez państwa członkowskie wyjątków i ograniczeń dopuszczonych tą dyrektywą, że ich zakres będzie mógł być dodatkowo zawężony w przypadku określonych nowych form wykorzystania utworów chronionych prawem autorskim lub innych przedmiotów objętych ochroną. Natomiast ani wspomniany motyw, ani żaden inny przepis omawianej dyrektywy nie wprowadzają możliwości rozszerzenia zakresu takich wyjątków lub ograniczeń przez państwa członkowskie.
28. W szczególności na podstawie art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29 państwa członkowskie mogą przewidzieć wyjątek od przysługującego twórcy wyłącznego prawa do zwielokrotniania swojego utworu w przypadku zwielokrotniania na dowolnych nośnikach przez osobę fizyczną do prywatnego użytku i do celów ani bezpośrednio, ani pośrednio handlowych (dalej wyjątek dotyczący kopii na użytek prywatny).
29. Powyższy przepis nie odnosi się w sposób wyraźny do legalnego lub nielegalnego charakteru źródła mogącego służyć za podstawę zwielokrotnienia danego utworu (...).
31. Taka wykładnia wymaga, aby art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29 był rozumiany w ten sposób, że wyjątek dotyczący kopii na użytek prywatny pozbawia podmioty praw autorskich możliwości powoływania się na przysługujące im wyłączne prawo do zezwalania na zwielokrotnianie lub do zakazania takiego zwielokrotniania wobec osób, które sporządzają kopie ich utworów na użytek prywatny, jednak sprzeciwia się ona temu, by ów przepis był rozumiany jako narzucający podmiotom praw autorskich, w zakresie wykraczającym poza to wyraźnie ustanowione ograniczenie, tolerowanie naruszeń ich praw mogących towarzyszyć sporządzaniu kopii na użytek prywatny.
32. Taki wniosek jest ponadto potwierdzony kontekstem, w jaki wpisuje się art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29, oraz przyświecającymi temu przepisowi celami.
33. W tym względzie, po pierwsze, z motywu 32 dyrektywy 2001/29 wynika, że lista wyjątków przewidziana w art. 5 tej dyrektywy ma zapewnić równowagę pomiędzy tradycjami prawnymi państw członkowskich oraz prawidłowe funkcjonowanie rynku wewnętrznego.
34. Z powyższego wynika, że państwa członkowskie mają możliwość ustanowienia – lub nie – poszczególnych wyjątków przewidzianych w art. 5 omawianej dyrektywy, i to zgodnie z własnymi tradycjami prawnymi, jednak w przypadku, gdy zdecydują się na wprowadzenie jednego z tych wyjątków, musi on być stosowany w sposób spójny, tak aby nie doszło do naruszenia celów dyrektywy 2001/29 w zakresie zapewnienia prawidłowego funkcjonowania rynku wewnętrznego.
35. Tymczasem gdyby państwa członkowskie dysponowały swobodą przyjęcia lub nieprzyjmowania przepisów zezwalających na to, by zwielokrotnianie utworów do celów prywatnych mogło być dokonywane także z nielegalnego źródła, to w sposób oczywisty naraziłoby to na szwank prawidłowe funkcjonowanie rynku wewnętrznego.
36. Po drugie, z motywu 22 wspomnianej dyrektywy wynika, że właściwe wsparcie dla upowszechniania kultury nie może prowadzić do rezygnacji ze ścisłej ochrony praw autorskich i do tolerowania nielegalnych form dystrybucji sfałszowanych lub pirackich utworów.
37. A zatem nie można zaakceptować uregulowania krajowego, które nie dokonuje żadnego rozróżnienia między kopiami na użytek prywatny sporządzonymi z legalnego źródła a tymi, które zostały sporządzone ze sfałszowanego lub z pirackiego egzemplarza utworu.
38. Ponadto, przy stosowaniu uregulowania krajowego takiego jak omawiane w postępowaniu głównym, które nie wprowadza rozróżnienia w zależności od tego, czy źródło, z którego sporządzono kopię na użytek prywatny, jest legalne czy też nielegalne, istnieje możliwość naruszenia niektórych z wymogów ustanowionych w art. 5 ust. 5 dyrektywy 2001/29.
39. Po pierwsze bowiem, dopuszczenie, że tego rodzaju kopie mogą być sporządzane z nielegalnego źródła, wspierałoby obrót sfałszowanymi lub pirackimi egzemplarzami utworów, zmniejszając w sposób konieczny rozmiar sprzedaży chronionych utworów lub innych związanych z nimi transakcji zgodnych z prawem, skutkiem czego doszłoby do naruszenia normalnych form wykorzystania tych utworów.
40. Po drugie, zważywszy na stwierdzenie dokonane w pkt 31 niniejszego wyroku, stosowanie takiego uregulowania krajowego mogłoby prowadzić do powstania nieuzasadnionej szkody po stronie podmiotów praw autorskich.
41. Z powyższych rozważań wynika, że art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29 należy interpretować w ten sposób, że nie obejmuje on przypadków sporządzania kopii na użytek prywatny z nielegalnego źródła.
42. W tym samym kontekście art. 5 ust. 5 dyrektywy 2001/29 sąd odsyłający zwraca się również z pytaniem, czy przy ocenie zgodności uregulowania krajowego takiego jak omawiane w postępowaniu głównym z prawem Unii konieczne jest uwzględnienie faktu, że w momencie wprowadzenia tego uregulowania nie istniały (jeszcze) środki technologiczne w rozumieniu art. 6 tej dyrektywy, do których nawiązuje art. 5 ust. 2 lit. b tego aktu.
43. W tym względzie Trybunał orzekł już, że środki technologiczne, do których nawiązano w art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29, służą ograniczeniu czynności, na które nie wyraziły zgody podmioty praw autorskich, czyli zapewnieniu prawidłowego stosowania tego przepisu oraz powstrzymaniu czynności, które nie przestrzegają ścisłych wymogów ustanowionych w tym przepisie (zob. podobnie wyrok C-457/11 do C-460/11, VG Wort i inni, pkt 51, EU:C:2013:426) (...).
45. Tymczasem z pkt 39 i 40 niniejszego wyroku wynika, że uregulowanie krajowe, takie jak omawiane w postępowaniu głównym, które nie rozróżnia sytuacji, w której źródło służące za podstawę sporządzenia kopii na użytek prywatny jest legalne, od sytuacji, w której źródło to jest nielegalne, nie jest w stanie zapewnić prawidłowego stosowania wyjątku dotyczącego kopii na użytek prywatny. Powyższego wniosku nie podważa okoliczność, że nie istnieją jeszcze środki technologiczne, które można by zastosować w celu zwalczenia zjawiska sporządzania nielegalnych kopii na użytek prywatny (...).
47. Wreszcie wniosek, do którego doszedł Trybunał w pkt 41 niniejszego wyroku, jest trafny też z punktu widzenia wymogu „godziwej rekompensaty”, o której mowa w art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29.
48. W tym względzie należy, po pierwsze, przypomnieć, że w myśl wspomnianego powyżej przepisu państwa członkowskie, które zdecydują się na wprowadzenie wyjątku dotyczącego kopii na użytek prywatny, są zobowiązane przewidzieć obowiązek uiszczania „godziwej rekompensaty” na rzecz podmiotów praw autorskich.
49. Warto też zwrócić uwagę, że wykładnia wspomnianego przepisu mówiąca, iż państwa członkowskie, które wprowadziły przewidziany przez prawo Unii wyjątek dotyczący kopii na użytek prywatny, mieszczący w sobie jako zasadniczy element, zgodnie z motywami 35 i 38 tej dyrektywy, pojęcie „godziwej rekompensaty”, miałyby swobodę określania w sposób niespójny i niezharmonizowany parametrów tego wyjątku, co mogłoby doprowadzić do rozbieżności tych parametrów w zależności od państwa członkowskiego, byłaby sprzeczna z celem wspomnianej dyrektywy, jakim jest harmonizacja niektórych aspektów praw autorskich i praw pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym oraz zapobieganie zakłóceniom konkurencji na rynku wewnętrznym wynikającym z różnorodności ustawodawstw państw członkowskich (zob. podobnie wyrok w sprawie C-467/08, Padawan, pkt 35, 36, EU:C:2010:620).
50. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału taka godziwa rekompensata ma na celu zrekompensowanie twórcom sporządzenia bez ich zgody kopii chronionego utworu na użytek prywatny, w związku z czym należy ją postrzegać jako wyrównanie szkody poniesionej przez twórcę w wyniku sporządzenia takiej kopii bez jego zgody (zob. podobnie wyrok Padawan, pkt 30, 39, 40).
51. A zatem, co do zasady, to do osoby, która wyrządziła taką szkodę, a mianowicie do osoby, która sporządziła kopię chronionego utworu bez wcześniejszego wystąpienia o zgodę podmiotu praw autorskich, należy naprawienie poniesionej przez tego ostatniego szkody poprzez sfinansowanie rekompensaty, która zostanie mu wypłacona
(zob. podobnie wyroki: Padawan, pkt 45; C-462/09, Stichting de Thuiskopie, pkt 26, EU:C:2011:397).
52. Trybunał dopuścił jednak, że ze względu na praktyczne trudności związane z takim systemem godziwej rekompensaty państwom członkowskim wolno ustanawiać do celów jej finansowania opłatę licencyjną za kopię na użytek prywatny, która nie obciąża bezpośrednio zainteresowanych osób prywatnych, a jest wnoszona przez podmioty mogące zawrzeć wysokość tej opłaty w cenie udostępnienia tym osobom prywatnym sprzętu, urządzeń i nośników zwielokrotniania lub w cenie świadczonych usług zwielokrotniania, w związku z czym ostatecznie wspomniana opłata jest pokrywana przez prywatnego użytkownika, który dokonuje zapłaty tej ceny (zob. podobnie wyroki: Padawan, pkt 46, 48, a także Stichting de Thuiskopie, pkt 27, 28).
53. Po drugie, z motywu 31 dyrektywy 2001/31 wynika, że ustanowiony przez państwo członkowskie system opłaty licencyjnej musi utrzymać właściwą równowagę pomiędzy prawami i interesami twórców, będących beneficjentami godziwej rekompensaty, a prawami i interesami użytkowników przedmiotów objętych ochroną.
54. Tymczasem system opłaty licencyjnej za kopię na użytek prywatny taki jak omawiany w postępowaniu głównym, który w zakresie ustalania wysokości godziwej rekompensaty należnej jej beneficjentom nie rozróżnia sytuacji, w której źródło służące za podstawę sporządzenia kopii na użytek prywatny jest legalne, od sytuacji, w której źródło to jest nielegalne, nie zachowuje właściwej równowagi, o której mowa w punkcie powyżej.
55. W takim systemie wyrządzona szkoda, a co za tym idzie, wysokość godziwej rekompensaty należnej jej beneficjentom, jest bowiem obliczana według kryterium szkody wyrządzonej twórcom zarówno w wyniku zwielokrotnienia na użytek prywatny dokonanego z legalnego źródła, jak i w wyniku takiego zwielokrotnienia dokonanego z nielegalnego źródła. Tak obliczona kwota znajduje później ostatecznie swoje odzwierciedlenie w cenie, jaką użytkownicy przedmiotów objętych ochroną płacą w momencie udostępnienia im sprzętu, urządzeń i nośników umożliwiających sporządzanie kopii na użytek prywatny.
56. I tak, wszyscy użytkownicy, którzy nabywają tego rodzaju sprzęt, urządzenia lub nośniki, są pośrednio penalizowani, ponieważ uiszczając opłatę ustaloną w oderwaniu od legalnego lub nielegalnego charakteru źródła, z jakiego dokonuje się zwielokrotnień, przyczyniają się w sposób konieczny do sfinansowania rekompensaty z tytułu szkody wyrządzonej w wyniku zwielokrotniania na użytek prywatny z nielegalnego źródła, na które to zwielokrotnianie nie zezwala dyrektywa 2001/29, i muszą w ten sposób ponieść dodatkowy koszt, który nie jest nieznaczny, aby móc sporządzić kopię na użytek prywatny objętą wyjątkiem przewidzianym w art. 5 ust. 2 lit. b tej dyrektywy (...).
58. Zważywszy na ogół powyższych rozważań, odpowiedź na pytania pierwsze i drugie powinna brzmieć: prawo Unii, a w szczególności art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29 w związku z art. 5 ust. 5 tego aktu, należy interpretować w ten sposób, że stoi ono na przeszkodzie obowiązywaniu uregulowania krajowego takiego jak omawiane w postępowaniu głównym, które nie rozróżnia sytuacji, w której źródło służące za podstawę sporządzenia kopii na użytek prywatny jest legalne, od sytuacji, w której źródło to jest nielegalne (...).
W przedmiocie kosztów
(...).

Z powyższych względów Trybunał (czwarta izba) orzeka, co następuje:
1) Prawo Unii, a w szczególności art. 5 ust. 2 lit. b dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 22.05.2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym w związku z art. 5 ust. 5 tego aktu, należy interpretować w ten sposób, że stoi ono na przeszkodzie obowiązywaniu uregulowania krajowego takiego jak omawiane w postępowaniu głównym, które nie rozróżnia sytuacji, w której źródło służące za podstawę sporządzenia kopii na użytek prywatny jest legalne, od sytuacji, w której źródło to jest nielegalne.
2) Dyrektywę 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29.04.2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej należy interpretować w ten sposób, że nie znajduje ona zastosowania do sporu takiego jak ten w postępowaniu głównym, w którym podmioty zobowiązane do zapłaty godziwej rekompensaty wnoszą do sądu odsyłającego o wydanie orzeczenia deklaratoryjnego przeciwko broniącej się przed tym wnioskiem organizacji zobowiązanej do pobierania i rozdziału tego wynagrodzenia pomiędzy podmioty praw autorskich (...).

Artykuł pochodzi z miesięcznika Europejski Przegląd Sądowy 2017/7>>