Jak bowiem podkreślano podczas zorganizowanej przez KIG w czwartek 22 stycznia br. konferencji, obecnie w większości przypadków, ciągnące się w nieskończoność procedury restrukturyzacyjne są w rzeczywistości procesem powolnej śmierci firm, skutkującym utratą dobrych miejsc pracy.
Badania wskazują, że w Polsce mamy dużą liczbę upadłości prowadzących do likwidacji zakładów pracy i stosunkowo mało procesów restrukturyzacyjnych, które pozwalają zachowywać miejsca pracy i firmy. Konieczna jest ochrona wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa, miejsc pracy i kapitału intelektualnego. Przedsiębiorcy obawiają się upadłości układowej – słowo upadłość kojarzy się głównie z likwidacją. W nowoczesnej gospodarce, trzeba dać możliwość firmom i ich kontrahentom wybronienia się z kryzysu finansowego za pomocą narzędzi prawnych.
Jak podkreślano podczas konferencji w KIG, polskie firmy czekają na praktyczną realizację polityki „drugiej szansy” i wdrożenie prawa restrukturyzacyjnego. Wiele z nich wpada w kłopoty nie z własnej winy – stają się ofiarą procesów restrukturyzacji swoich kontrahentów, opóźnionych płatności od klientów, czy ogólnej sytuacji na rynku. Łatwiej jest zlikwidować firmę, niż przeprowadzić jej skuteczną restrukturyzację.
- Przykłady pokazują, że przedsiębiorcy, których działalność zakończyła się niepowodzeniem, uczą się na błędach i za drugim razem odnoszą większy sukces. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, blisko 18 proc. przedsiębiorców, którym powodzi się na rynku, poniosło porażkę przy pierwszym przedsięwzięciu. W tym kontekście warto też przypomnieć, że pierwsze przedsiębiorstwo giganta motoryzacyjnego, Henry'ego Forda zakończyło swoją działalność po 18 miesiącach – mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.  I dodaje, że wiele firm, które miały szasnę na naprawę, zostało zlikwidowanych tylko dlatego, że nie dotrwały do końca procesu, a upadłość układową zmuszone były zamienić na likwidacyjną. Przyczyną były m.in. wady dotychczasowego prawa, w tym m.in. niejednoznaczne przepisy.
- Brak jest na przykład definicji wielu pojęć, kluczowych dla procesu restrukturyzacji, brak jednoznacznego określenia wierzytelności objętych postępowaniem. Rozwiązanie problemów praktycznych bardzo często opiera się na interpretacjach i opiniach kancelarii prawnych. Każda wątpliwość oznacza wydłużenie procesu naprawczego, oddala termin zawarcia układu  - mówi Kinga Banaszak-Filipiak, wiceprezes PBG SA w upadłości układowej, które po ponad dwóch latach pracy nad układem z wierzycielami powoli finalizuje ten proces. To największa polska firma, która znalazła się w takiej sytuacji i zarazem ma za sobą najdłuższe postepowanie w tym zakresie. - To, że PBG przez ponad dwa lata prac nad układem wciąż utrzymuje się na rynku, to ewenement nie tylko na skale kraju. Pokazuje to determinację właścicieli i pracowników, by uratować firmę, ale mam także nadzieję, że to też wyraz zrozumienia sektora finansowego dla znaczenia firmy dla polskiej gospodarki – dodaje Kinga Banaszak-Filipiak.  

ID produktu: 40111978 Rok wydania: 2015
Tytuł: Kodeks spółek handlowych. Krajowy Rejestr Sądowy. Swoboda działalności gospodarczej. Prawo upadłościowe i naprawcze. Udostępnianie informacji gospodarczych i wymiana danych gospodarczych. Europejskie Zgrupowanie Interesów Gospodarczych i spółka europejska

Nowe założenia prawne i narzędzia, jakie dostaną do rąk przedsiębiorcy po przyjęciu prawa restrukturyzacyjnego to m.in.: 
•    Realizacja polityki „nowej szansy” - zapewnienie możliwości „nowego startu” przedsiębiorcom, których fiasko przedsięwzięcia gospodarczego wynika z niekorzystnej zmiany warunków ekonomicznych.
•    Zwiększenie uprawnień aktywnych wierzycieli: to wierzyciele–kontrahenci, czyli również przedsiębiorcy, będą podejmować decyzję o warunkach restrukturyzacji.
•    Maksymalizacja szybkości i efektywności restrukturyzacji i upadłości.
•    Zapewnienie instytucjonalnej autonomii postępowań restrukturyzacyjnych w oderwaniu od stygmatyzujących postępowań upadłościowych.
•    Zrównanie wierzycieli publicznoprawnych i prywatnych w zakresie kolejności zaspokajania.
•    Odformalizowanie postępowań i szersze wykorzystanie w nich nowoczesnych narzędzi teleinformatycznych.
•    Zwiększenie praw aktywnych wierzycieli - liczą się głosy tych, którzy w głosowaniu uczestniczą.
•    Wprowadzenie zmian co do możliwości ubezskutecznienia umów zawieranych przez upadłego na przedpolu upadłości oraz zwiększenie kręgu czynności nieważnych na przedpolu upadłości.
•    Możliwość sprzedaży zagrożonego  podmiotu bez efektu obniżenia wartości, utraty renomy i wystraszenia kontrahentów.
•    Centralny Rejestr Restrukturyzacji i Upadłości – nowoczesne narzędzie informacyjne i komunikacyjne. Przeniesienie obiegu dokumentów z biur podawczych i sekretariatów do Internetu.
•    Rezygnacja z abstrakcyjnego systemu wyliczania wynagrodzenia na początku postępowania. Z jednej strony Syndyk będzie miał jasne zasady określające, jakie wynagrodzenie może uzyskać za swoją pracę, z drugiej strony zapewniona będzie realna kontrola nad wynagrodzeniem Syndyka i naturalna motywacja do lepszej pracy.

Autor: Andrzej Mazurowski