Jego przyznanie się na początku skróciło cały proces do trzech dni.

Al-Mahdi, były nauczyciel, znany także jako Abu Turab, jest pierwszym skazanym ekstremistą muzułmańskim i pierwszym dżihadystą sądzonym i skazanym przez MTK za niszczenie kulturowego dziedzictwa ludzkości.

Proces ten, jak piszą agencje, stanowi istotny punkt odniesienia dla przyszłych postępowań. Wytycza on wzór dla przyszłych procesów, np. za niszczenie zabytków Palmiry w Syrii czy irackiego stanowiska archeologicznego w miejscu starożytnej Niniwy, stolicy Asyrii.

Al-Mahdi pomagał w 2013 roku w niszczeniu dziewięciu mauzoleów i drzwi XV-wiecznego meczetu Sidi Jahia, budowli znajdujących się (z jednym wyjątkiem) na liście UNESCO. Stał na czele grupy szariackiej policji uzbrojonej w kilofy i metalowe pręty i sam również pomagał w niszczeniu zabytków.

Według statutu rzymskiego z 1998 r., na mocy którego powołano MTK, celowe ataki na budynki o przeznaczeniu religijnym uznawane są za zbrodnie wojenne.

Większość niszczonych grobowców w Timbuktu pochodzi z XIV wieku, nazywanego złotym wiekiem Mali, kiedy miasto było centrum sufizmu (muzułmańskiego mistycyzmu) i opływającą w bogactwa handlową metropolią na skrzyżowaniu karawanowych szlaków. Słynęło z sufickich mędrców, toteż nazywano je miastem 333 świętych. To ich grobowce na oczach ludności burzyli dżihadyści z Ansar ud-Din (Obrońcy Wiary), którzy opanowali w 2012 roku północ Mali.

Po niemal roku pokonała ich międzynarodowa koalicja pod kierownictwem Francji. Francuzi aresztowali Al-Mahdiego rok później w Nigrze.

Obrońcy Wiary powiązani z Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu (AQIM) zwerbowali Al-Mahdiego w Timbuktu w charakterze eksperta muzułmańskiego prawa. Na rozprawie pokazano nagranie wideo, na którym z karabinem przewieszonym przez ramię odczytuje wyrok islamskiego sądu, uznającego za grzech "oddawanie czci grobowcom".

"Dyskryminująca religijna motywacja, przywoływana jako racja dla niszczenia tych miejsc, jest bez wątpienia istotna dla oceny wagi zbrodni" - powiedział przewodniczący składu Raul Cano Pangalangan podczas procesu.

U korzeni fundamentalistycznego zapału dżihadystów z Ansar ud-Din leży podział muzułmanów na wierzących we wstawiennictwo u Boga i tych, którzy uważają, że nie może być między Bogiem a człowiekiem żadnego pośrednika, i stawiają na czystość i prostotę wiary. W ludowej wersji sufizmu, którego adepci dążą do bezpośredniego, pozarozumowego poznania Boga, ważną rolę odgrywa odwiedzanie grobów świętych i mędrców. Fundamentaliści upatrują w tym oznak bałwochwalstwa.

MTK wszczął dochodzenie w sprawie przestępstw popełnionych w Mali w 2013 roku. UNESCO od tego czasu odrestaurowało w Timbuktu 14 zniszczonych tam mauzoleów.(PAP)