Czytaj: Ewa Kopacz przedstawiła nowy rząd. Grabarczyk ministrem sprawiedliwości
Petru dodaje, że to nie jest rząd, który ma robić jakieś wielkie zmiany. - Tak naprawdę w wielu przypadkach chodzi o to, żeby to byli sprawni menadżerowie, ponieważ to są zadania menadżerskie. Np. w przypadku ministerstwa infrastruktury bardzo ważne jest szybkie rozliczenia starej perspektywy unijnej i przygotowanie całego oprzyrządowania i oprogramowania tak, aby od stycznia 2015 r. rozpocząć realizację i wydawanie pieniędzy z nowej perspektywy. Ważne, żeby to sprawnie przełożyć - komentuje.
Jego zdaniem jeśli chodzi o reformy to jest parę rzeczy, które albo są na agendzie - np. w ministerstwie pracy są to umowy czasowe, które uzgodnią realia polskich umów o pracę. - Jest to na agendzie ministerstwa pracy i należałoby to zrobić. Jeśli chodzi o Ministerstwo Gospodarki - cały pakiet deregulacyjny. Nie wiem, czy w Ministerstwie Sprawiedliwości uda się zreformować sądownictwo jeśli chodzi o kwestie gospodarcze – mówi Ryszard Petru.

Z kolei Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan uważa, że rząd, który dzisiaj przedstawiła Ewa Kopacz nie odniesie sukcesu jeśli nie będzie prawdziwym zespołem, jedną „drużyną” grającą do tej samej bramki, a nie zbiorem, co prawda, indywidualności, ale dbających w głównej mierze o własne resortowe podwórko. - Wierzę, że większa obecność kobiet w rządzie, w tym sama pani premier, wpłynie na jakość współpracy i debaty publicznej - mówi.
I dodaje, że rząd Ewy Kopacz powinien skupić się w najbliższym roku na 3-4 priorytetach. Kluczowe będzie przygotowanie optymalnego budżetu na 2015 r., który pozwoli na prowadzenie inwestycji przy jednoczesnej dyscyplinie finansów publicznych.  Ważne będzie rozpoczęcie efektywnego wykorzystywania środków unijnych z nowego budżetu, tak by długofalowe korzyści dla Polski i naszej gospodarki były jak największe.
- W kontekście naszego bezpieczeństwa energetycznego niezwykle istotne będzie podjęcie, odwlekanych od miesięcy, decyzji o przyszłości energetyki i rozstrzygnięcie, czy stawiamy na łupki, energię jądrową czy może węgiel. Pierwszą trudną decyzją i testem rządu, w tym nowego ministra spraw zagranicznych, będzie akceptacja pakietu klimatyczno – energetycznego Unii Europejskiej, ale pod warunkiem uzyskania dla Polski środków na wsparcie inwestycji poprawiających efektywność naszego systemu. Mam nadzieję, że pani premier zadba o dalsze ograniczanie i nie tworzenie nowych barier dla rozwoju przedsiębiorczości, wprowadzi procedury uniemożliwiające wykorzystanie narzędzi kontrolnych i administracyjnych państwa do wymuszania na przedsiębiorcach decyzji sprzecznych z interesem firm, zapewni transparentność i efektywność konsultacji społecznych i wreszcie pochyli się na stanowieniem naprawdę dobrego prawa. Lepsze prawo jest także priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Warto Jeana Claude’a Junckera w tym planie naśladować – mówi Henryka Bochniarz. (ks/pap)