Główną istotą projektu nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony jest dostosowanie systemu kierowania państwem w czasie wojny do zmienionych radykalnie warunków.

Czytaj też>>Prezydent proponuje zmiany...
- Nie będziemy się przekonywać, jak zmieniły są warunki strategiczne bezpieczeństwa Polski, jak ważna jest np. ciągłość dowodzenia, kierowania państwem w obliczu zagrożeń - powiedział w Sejmie 3 marca Stanisław Koziej. - Chodzi o to, żeby nie zmieniać systemu dopiero kiedy jest wojna. Nie tworzyć zupełnie innego systemu dowodzenia niż w czasie pokoju, bo to byłby dramat - dodał.
W sytuacji tak zmiennych zagrożeń ważna jest ciągłość funkcjonowania systemu kierowania państwem w czasie pokoju oraz w czasie zagrożenia, hybrydowego, jak byśmy go nie nazwali, i tej wielkiej wojny. Ten projekt to gwarantuje..
Generał zapewniał, że to nie jest ustawa o dowodzeniu Siłami Zbrojnymi. To jest ustawa regulująca kierowanie obroną państwa przez najwyższe organy państwa, ale niczego nie zmienia w zakresie dowodzenia. Nie ma ona nic wspólnego z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym poprzedniej ustawy, tj.z dowództwami rodzajów Sił Zbrojnych. Jeśli Trybunał Konstytucyjny uwzględniłby ten wniosek, to i tak będzie naczelny dowódca.

Źródło: posiedzenie plenarne Sejmu, 3 marca 2015 r.