W raporcie przygotowanym przez Helsińską Fundację Praw Człowieka czytamy, że Polska jest krajem najefektywniej implementującym zalecenie Rady Europy w zakresie rozwiązań pozwalających na głosowanie osadzonych.  - Znaczenie przyczynia się to do wzrostu udziału więźniów w życiu publicznym, zwłaszcza że z tego prawa korzysta 70 proc. pozbawionych wolności  - wyjaśnia Marcin Wolny autor raportu, powstałego w wyniku badań Europejskiego Obserwatorium Więzień. W Wielkiej Brytanii na przykład - wszyscy osadzeni są pozbawienie praw publicznych, a we Włoszech - nie mogą głosować więźniowie z wyrokami powyżej 5 lat.
Opublikowany raport prezentuje wiele dobrych praktyk funkcjonujących w różnych systemach penitencjarnych. W raporcie uwzględniono m.in. doświadczenia Szkocji, gdzie prowadzono rozwiązania powalające na rozmowy na Skypie osadzonych z rodzinami. Takie nowości funkcjonują już w większości więzień w Polsce, z wyjątkiem Białołęki.
Jak podkreślił Marcin Wolny w czasie konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie Fundacji 18 grudnia br. Polska wypada przeciętnie pod względem liczby więźniów i wielkości cel. Ale najmniej przestrzeni mają osadzeni na Łotwie. Tam na jednego osadzonego przypada 2,5 m ( Polska gwarantuje 3 m kwadratowe na jednego więźnia). Najwięcej miejsca mają pozbawieni wolności we Włoszech - 9 m ( w celi podwójnej - 14 m), we Francji i Wielkiej Brytanii - 7 metrów kwadratowych na osobę ( w celi podwójnej - 11 m).
W Polsce na 100 tys. mieszkańców 222 osoby siedzą w wiezieniu ( w Wielkiej Brytanii tylko 130 osób).