Z informacji przedstawionej przez Edytę Karolak, dyrektora Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że w 2015 roku zapadło 161 prawomocnych orzeczeń sądowych w odniesieniu do wniosków kierowanych przez prokuratorów Biura Lustracyjnego, w tym w 119 sprawach sąd uznał, że złożone oświadczenia lustracyjne są niezgodne z prawdą, w 4 sprawach sąd przychylił się do stanowiska prokuratora w tzw. postępowaniach autolustracyjnych wszczętych na wniosek osoby zainteresowanej i orzekł o zgodności z prawdą badanych oświadczeń ( art.20 ust.5 ustawy lustracyjnej), a w 2 sprawach prawomocnie umorzył prowadzone postepowanie z powodu śmierci osoby lustrowanej, w jednej sprawie sąd odmówił wszczęcia postępowania lustracyjnego uznając, że lustrowany faktycznie nie objął i nie pełnił funkcji, a tym samym nie powinien być poddany procedurom weryfikacyjnym. - O zasadności kierowanych przez prokuratorów wniosków świadczy fakt, że na przestrzeni 8 lat sądy incydentalnie odmawiały wszczęcia postępowania lustracyjnego i było to związane jedynie z sytuacją ujawnienia, że oświadczenie nie zostało sporządzone przez osobę w nim wymienioną – podkreśla Edyta Karolak.

Dziesiatki tysięcy zweryfikowanych oświadczeń
Dotychczasowa działalność Biura Lustracyjnego to ponad 56 tysięcy zweryfikowanych oświadczeń, 904 skierowane wnioski o wszczęcie postepowania lustracyjnego wobec wątpliwości co do zgodności z prawdą badanych oświadczeń, 85 stanowisk w sprawach autolustracyjnych, a przede wszystkim 550 zapadłych prawomocnych orzeczeń stwierdzających niezgodność z prawdą badanych oświadczeń skutkujących odsunięciem tych osób od pełnienia funkcji publicznych.

Także prewencja
Jak podkreśla kierownictwo IPN, szczególnie ważna jest funkcja prewencyjna ustawy, która wciąż skutecznie powstrzymuje osoby pełniące w latach 1944-1990 służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracujących z tymi organami od ubiegania się o objęcie najważniejszych funkcji publicznych.

To także publikacje w katalogach tematycznych informacji o funkcjonariuszach organów bezpieczeństwa państwa (50 843 rekordów), osobach pełniących kierownicze stanowiska partyjne i państwowe w PRL (20 263 rekordy), a w końcu katalog osób rozpracowywanych przez organy bezpieczeństwa państwa (9626 osób). Te stale uzupełniane katalogi co roku śledzi i z nich korzysta około półtora miliona osób.

Biuro Lustracyjne Instytutu Pamięci Narodowej działa w oparciu i w granicach przepisów prawa zawartych w ustawie o IPN-KŚZpNP z dnia 18 grudnia 1998r i ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów z 18 października 2006r. Dokonuje weryfikacji oświadczeń lustracyjnych osób pełniących najważniejsze funkcje publiczne określone przez ustawodawcę w art.4 tzw. ustawy lustracyjnej, i osób kandydujących do pełnienia takich funkcji. Zakres funkcji publicznych został znacznie poszerzony w stosunku do zakresu funkcji publicznych podlegających takiej weryfikacji w oparciu o przepisy poprzednio obowiązującej ustawy o ujawnianiu pracy, służby lub współpracy w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne z dnia 11 kwietnia 1997 r. lustracją objęto miedzy innymi osoby obejmujące stanowiska wyłonione w toku wyborów samorządowych czy służbę zagraniczną.

Napływają nowe wnioski
- Z tego powodu nadal, wiele lat po rozpoczęciu procedur lustracyjnych, do sądów kierowane są liczne wnioski o wszczęcie postępowania lustracyjnego z uwagi na wątpliwość co do zgodności z prawdą badanych oświadczeń lustracyjnych – mówi dyrektor Biura Lustracyjnego IPN. Jak dodała Edyta Karolak, w związku z pojawiającymi się w mediach zarzutami dotyczącymi skuteczności, efektywności, zasadności czy w końcu potrzeby działań prowadzonych przez Biuro Lustracyjne IPN-KŚZpNP mogą pojawić się pytania czy należy zrezygnować z lustracji w ogóle, czy też zastąpić ją innymi rozwiązaniami. - Jeśli zastąpić to jak miałaby wyglądać taka procedura? Osoby podające w wątpliwość potrzebę istnienia Biura Lustracyjnego nie przedstawiają żadnych konstruktywnych, popartych analizą prawną rozwiązań. Nie analizują też skutków jakie przyniosłaby w sferze politycznej, społecznej i prawnej taka decyzja.

Zasadniczym pytaniem jest jak taka decyzja wpłynęłaby na dotychczas wydane orzeczenia i na bieg spraw pozostających w rozpoznaniu przez sądy – powiedziała Edyta Karolak. Dyrektor stoi na stanowisku, że nie można nie zgodzić się z oceną , że orzecznictwo lustracyjne to także kontrowersyjne orzeczenia sądowe krytycznie oceniane przez prokuratorów Biura Lustracyjnego, sędziów wyższych instancji orzekających w sprawach lustracyjnych czy w końcu opinię publiczną. - Należy podkreślić, że celem ustawodawcy było zapewnienie obywatelom prawa do informacji o osobach pełniących ważne dla państwa funkcje publiczne i ujawnienie przeszłości tych z nich , które pełniły służbę, pracowały lub współpracowały z organami bezpieczeństwa państwa i ten cel jest w dalszym ciągu realizowany – podkreśliła Edyta Karolak.

.