Jak pisze "Gazeta Wyborcza", nie wiadomo, jak konkretnie będzie wyglądało łączenie obu instytucji, ale z pewnością nastąpi to już niebawem. Choć projekt ustawy łączący te dwie instytucje nie jest jeszcze drukiem sejmowym, to już jest gotowy.
– Projekt został złożony i teraz czeka na rozstrzygnięcie i na decyzje legislatora – mówił prezes NBP Adam Glapiński podczas odbywającego się w ubiegłym tygodniu Forum Bankowego.


– Połączenie Komisji Nadzoru Finansowego z Narodowym Bankiem Polskim jest potrzebne. W potencjalnej sytuacji kryzysowej taka integracja służyć będzie np. przyspieszonej wymianie informacji i szybszym decyzjom – uważa Marek Chrzanowski, przewodniczący KNF. Od kilku tygodni apeluje o przygotowanie projektu ustawy w tej sprawie.
Nadzór nad bankami już był kilka lat temu pod skrzydłami NBP. Oddzielnie działały wtedy jednak instytucje nadzorujące towarzystwa ubezpieczeniowe, fundusze inwestycyjne i giełdę. W 2006 r. postanowiono jednak połączyć wszystkie instytucje nadzorujące w jedną Komisję Nadzoru Finansowego, a jednocześnie odłączyć je od NBP. Teraz PiS chce cofnąć swoją „reformę” sprzed dziesięciu lat.

Źródło: Gazeta Wyborcza / Autor: Anna Popiołek