Mina Andreeva, dodała, że Komisja z niepokojem śledzi wydarzenia w Polsce.
Jak mówiła rzeczniczka, chodzi o przegłosowane przez Sejm zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa. W czwartek unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici podkreślał, że KE będzie do końca broniła praworządności. Zapowiadał też wywieranie presji na rząd w Warszawie.

Czytaj:
Sejm uchwalił zmiany w KRS>>
Sejm uchwalił zmiany w ustroju sądów>>

- Komisja rozpoczęła dialog z Polską na podstawie naszej procedury praworządności. W tych ramach pierwszy wiceprzewodniczący KE (Frans) Timmermans zajmie się nowymi wydarzeniami, jak tymi, które obserwowaliśmy w ciągu ostatnich dwóch dni w Polsce. Komisja śledzi je z wielkim zaniepokojeniem - oświadczyła Andreewa.
Jak zaznaczyła, szef Komisji Europejskiej poprosił Timmermansa, by ten przekazał kolegium komisarzy na zaplanowanym na środę spotkaniu najnowsze wiadomości w sprawie dialogu prowadzonego z Polską w ramach procedury praworządności.

Ostro na ten temat wypowiadali się wcześniej przedstawiciele Parlamentu Europejskiego. Szef centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfred Weber ocenił, że zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa to przekroczenie granicy przez PiS, a także poważne złamanie fundamentalnych wartości UE. - Wraz z tym głosowaniem PiS kładzie kres praworządności i demokracji w Polsce, opuszczając europejską społeczność wartości. Wzywamy polski rząd do porzucenia tego planu reform. Apelujemy również do Komisji Europejskiej i rządów państw członkowskich UE o zareagowanie na tak poważne naruszenie podstawowych wartości UE i podjęcie działań przeciwko polskiemu rządowi - napisał w oświadczeniu Weber. Krytyczne stanowisko zaprezentował też przewodniczący Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w PE, były premier Belgii Guy Verhofstadt, który cenił, że "w Polsce nie ma już niezależnego i bezstronnego wymiaru sprawiedliwości". Jak zaznaczył sytuacja taka jest niezgodna z traktatami unijnymi. - Czas na działania Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej - muszą być konsekwencje - wezwał polityk. Zadał przy tym pytanie, czy środa będzie zapamiętana jako dzień, "w którym praworządność została definitywnie zniesiona w Polsce". (ks/pap)