Jeśli uzgodnienia międzyresortowe przebiegną sprawnie, to pierwsze czytanie w Sejmie projektu zmieniającego zasady dozoru elektronicznego jest możliwe jeszcze w styczniu; projekt "reanimuje" ten system - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
- System Dozoru Elektronicznego przestał niemal w Polsce działać. Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło działania zmierzające do przywrócenia jego właściwego funkcjonowania. Chcemy z niego w przyszłości szeroko korzystać, ponieważ ma wiele zalet – powiedział podczas wtorkowej (12 stycznia 2016 r.) konferencji prasowej Patryk Jaki. Wiceminister stwierdził, że zmiany wprowadzone przez poprzedni rząd PO-PSL spowodowały spadek liczby kar orzekanych w tym systemie z ok. 1100 w miesiącu do ok. czterech na miesiąc.

Czytaj: Po zmianie prawa jest zapaść w dozorze elektronicznym>>

Jak informuje MS, podstawowym elementem projektu jest powrót do rozwiązań obowiązujących przed 1 lipca 2015 r. Projekt zakłada usunięcie Systemu Dozoru Elektronicznego jako formy wykonywania kary ograniczenia wolności. Zgodnie z jego założeniami będzie on formą wykonywania kary pozbawienia wolności.
Ponieważ środki karne i środki zabezpieczające wykonywane w SDE stanowią decyzję sądu orzekającego w sprawie, a nie sądu w postępowaniu wykonawczym, konieczne było w pewnym zakresie wprowadzenie przepisów regulujących szczególny charakter postępowania w sprawie udzielenia zezwolenia na odbywanie kary pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego. - Od kiedy system zaczął skutecznie działać, w polskich więzieniach zwolniono ponad 23 tys. miejsc – podkreślił Patryk Jaki.

Dowiedz się więcej z książki
Kodeks karny wykonawczy. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



SDE jest tańszy (331 zł/miesiąc)  od pobytu skazanego w więzieniu (3100 zł/miesiąc), a jednocześnie bardzo skuteczny. Jego atutem jest znaczenie, jakie odgrywać może w procesie resocjalizacji. System umożliwia bowiem opuszczenie przez skazanego zakładu karnego, w którym pobyt nie zawsze przynosi pozytywne skutki resocjalizacyjne, i pozostawanie skazanego pod kontrolą w warunkach współuczestniczenia w życiu społeczeństwa.
Obecnie w Polsce systemem objętych jest kilkanaście tysięcy osób. Aż w 94 proc. odnotowano brak uchyleń przez sądy wykonywania kary w SDE.