Sędziowie wybrani we wtorek w skład KRS to: Dariusz Drajewicz, doktor nauk prawnych, od niedawna wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, Jarosław Dudzicz, od listopada ubr. prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, Grzegorz Furmankiewicz, sędzia Sądu Rejonowego w Jaśle, Marek Jaskulski, sędzia Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto, Joanna Kołodziej-Michałowicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku, Jędrzej Kondek, doktor nauk prawnych, sędzia Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy , Teresa Kurcyusz-Furmanik, sędzia w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gliwicach, Ewa Łąpińska, sędzia Sądu Rejonowego w Jaworznie, Zbigniew S. Łupina, sędzia Sądu Rejonowego w Biłgoraju, Leszek Mazur, sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie, Maciej A. Mitera z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli, Maciej Nawacki, od niedawna prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, Dagmara Pawełczyk-Woicka, nowa prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, Rafał Puchalski z Sądu Rejonowego w Jarosławiu, od niedawna prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie, a wcześniej dyrektor departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości i Paweł K. Styrna z Sądu Rejonowego w Wieliczce, od niedawna wiceprezes Sądu Okręgowego w Krakowie.

Kadencja zaczyna się po wyborze
Według ustawy kadencja nowych członków Rady rozpoczyna się następnego dnia po ich wyborze, czyli w środę 7 marca br.. W tym momencie wygasają też kadencje obecnych sędziów – członków KRS (wielu konstytucjonalistów uważa, że jest to zapis sprzeczny z konstytucją).

Abstrachując jednak od tych wątpliwości, pojawiły się pytania o tryb rozpoczęcia pracy przez nową KRS. Obecnie KRS nie ma przewodniczacego, bo pełniąca dotychczas te obowiązki pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf (fot.) podała się wczoraj do dymisji. Zgodnie  z ustawą, gdy nie ma przewodniczącego posiedzenie Rady - należy chyba uznać, że również pierwsze po wyborze nowego składu - zwołuje i prowadzi pierwszy prezes Sądu Najwyższego, który zasiada w tym organie z urzędu. Prof. Małgorzta Gersdorf poinformowała w środę za pośrednictwem Krzysztofa Tomaszewskiego z biura prasowego SN, że "postąpi zgodnie z prawem, ale jeszcze nie wie, kiedy to zrobi".
Oznacza, to że pierwsza prezes zwoła inauguracyjne posiedzenie KRS i zapewne zainicjuje na nim wybór przewodniczacego Rady. Nie wiadomo jednak, kiedy to może nastąpić.

Kto, jeśli nie Pierwsza Prezes?
Gdyby prof. Gersdorf nie zwołała posiedzenia to mgłoby dojść do impasu, bo ustawa nie przewiduje innego trybu zwołania posiedzenia Rady, gdy nie ma powołanych jej wewnętrznych organów. Art.16.1. ustawy o KRS mówi, że Rada wybiera ze swego grona przewodniczącego, dwóch wiceprzewodniczących oraz trzech członków Prezydium Rady. Z ustawy nie wynika, kiedy to ma być wykonane, można więc domniemywać, że na pierwszym posiedzeniu Rady w nowym składzie. Ale kto ma to zainicjować, jeśli nie zrobi tego pierwszy prezes SN? Jak podkreślają byli członkowie KRS, zawsze tak było, że to pierwszy prezes SN inicjował prace KRS.

Nowy I prezes zwoła posiedzenie?
Pojawiły się spekulacje, że gdyby prof. Gersdorf odmówiła zwołania pierwszego posiedzenia, to jako argument mogłaby podać propozycję, by zrobił to nowy pierwszy prezes SN, który obejmie funkcję po wejściu w życie nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Ustawa wejdzie w życie 3 kwietnia, co jednak nie jest równoznaczne z powołaniem I prezesa. To będzie mogło nastąpić dopiero po powołaniu całego składu SN według nowej ustawy, co może potrwać nawet wiele miesięcy. Wprawdzie od razu prezydent będzie mógł powołać pełniącego obowiązki I prezesa, ale konstytucjonaliści twierdzą, że p.o. nie może być z urzędu członkiem KRS.

KRS poczeka na szefa SN?
Przy takim scenariuszu mogłoby dość do sytuacji, że nie miałby kto zwołać pierwszego posiedzenia KRS, a bez tego organ ten nie mógłby się ukonstytuować i rozpocząć pracy. Nie mógły też wskazać kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, co uniemożliwiłoby powołanie pierwszego prezesa, a tym samym nadal nie miałby kto zwołać posiedzenia KRS.