Andrzej Ż. pracujący w kopalni rudy jako automatyk wniósł do Państwowej Inspekcji Pracy skargę na pracodawcę, w związku z wykreśleniem swego stanowiska pracy z wykazu stanowisk, na których wykonywane są prace w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze. Skarżący jest zatrudniony w Oddziale Zakładów Wzbogacania Rudy (ZWR) na Oddziale Automatyki na podstawie umowy o pracę.

Praca ryzykowana, ale nie szczególna
W czasie kontroli przeprowadzonej w marcu 2012 r. inspektor pracy stwierdził, że pracodawca w 2010 r. ustalił wykaz stanowisk pracy, na których pracownicy wykonują prace w warunkach szczególnych w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach pomostowych. Kwalifikacji stanowisk dokonano w oparciu o pkt. 1 załącznika nr 1 do ustawy "Prace bezpośrednio przy przeróbce mechanicznej węgla oraz rud metali lub ich wzbogacaniu". W grudniu 2011 r. pracodawca, po zweryfikowaniu przesłanek, zdecydował o wykreśleniu z tego wykazu stanowisk pracy m.in. automatyków.
Organ I instancji podał, że zgodnie z definicją zawartą w art. 3 ust. 1 ustawy, za prace w szczególnych warunkach uważane są prace związane z czynnikami ryzyka, które z wiekiem mogą z dużym prawdopodobieństwem spowodować trwałe uszkodzenie zdrowia. Wskazał, że warunkiem koniecznym uznania, że pracownik wykonuje pracę w warunkach szczególnych jest jednoczesne ujęcie danej pracy w wykazie prac w załączniku nr 1 do ustawy oraz wystąpienie w środowisku pracy czynnika ryzyka wymienionego w ustawie. Do tych czynników ryzyka, które starszym pracownikom w znacznym stopniu uniemożliwiają wykonywanie pracy należą czynniki determinowane siłami natury (prace pod ziemią, na wodzie, pod woda, w powietrzu), oraz czynniki determinowane procesami technologicznymi. Do nich zaliczono: gorący mikroklimat przy wskaźniku obciążenia termicznego WBGT wynoszącym 28° C i powyżej, przy tempie metabolizmu powyżej 130 W/m² (ciężka praca fizyczna), mikroklimat zimny, gdy w pomieszczeniu temperatura spada poniżej 0° C, bardzo ciężką pracę fizyczną powodującą w ciągu zmiany roboczej efektywny wydatek energetyczny powyżej 8.400 kJ.
Praca wykonywana przez Andrzeja Ż. to bieżąca konserwacja i naprawa urządzeń automatyki i instalacji zgodnie z przydzielonym zakresem, utrzymywanie stałej sprawności technicznej aparatury pomiarowej, urządzeń automatyki, usuwanie usterek itd. A zatem Andrzej Ż. nie wykonuje prac bezpośrednio przy wzbogacaniu rudy miedzi.
 Okręgowy Inspektor Pracy we Wrocławiu, utrzymał w mocy decyzję organu I instancji.
Mimo, że skarżący podniósł, że spełnił pierwszą przesłankę do uznania wykonywanej przez niego pracy, jako pracy świadczonej w warunkach szczególnych, bowiem przeprowadzony pomiar wydatku energetycznego pracownika wykonującego pracę automatyka w czterobrygadowej organizacji pracy wyniósł 1.571 kcal, czyli 6.575 kJ. Inspektor pracy stwierdził, że aby można było mówić o pracy w szczególnych warunkach, konieczne jest, aby praca ta była związana z czynnikami ryzyka. Jednym z tego rodzaju czynników jest bardzo ciężka praca fizyczna, która powoduje w ciągu zmiany roboczej efektywny wydatek energetyczny u mężczyzn powyżej 8.400 kJ.

Obsługa maszyn, nie wydobycie
Pracownik zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który jednak oddalił. W ocenie sądu zasadnie organy inspekcji pracy przyjęły, że wykonywana przez skarżącego praca automatyka na Oddziale Automatyki nie jest pracą o szczególnym charakterze. Dlatego, że automatyk nie wykonuje prac przy bezpośrednim sterowaniu procesami technologicznymi mogącymi stwarzać zagrożenie wystąpienia poważnej awarii przemysłowej ze skutkami dla bezpieczeństwa publicznego lub procesami technicznymi mogącymi spowodować awarię techniczną z poważnymi skutkami dla bezpieczeństwa publicznego.Sąd nie neguje twierdzeń skarżącego, że praca na stanowisku automatyka odgrywa ogromną rolę we właściwym funkcjonowaniu zakładu pracy oraz że skarżący ponosi ogromną odpowiedzialność za zapobieganie zagrożeniom bezpieczeństwa publicznego. A także, że awaria spowodować może bardzo poważane skutki w kopalni.

NSA oddala skargę
Andrzej Ż. nie dawał za wygraną, złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tym razem także sąd II instancji nie podzielił jego argumentów. Sąd przyznał, ze skarżący steruje procesami technologicznymi w ciągłym ruchu. Istotnie jest to praca bardzo odpowiedzialna, ale nie odbywa się w szczególnych warunkach. Fakt, że przed kilkoma laty ta prac była wymieniona w złączniku do ustawy jako szczególnie niebezpieczna i odbywająca się w szczególnych warunkach nie znaczy, że obecnie przy rozwijającej się technologii, przepisy maja pozostać niezmienne. Warunki pracy w górnictwie stają się coraz lżejsze - powiedział sąd.
Sygnatura akt I OSK 1867/13, wyrok z 19 grudnia 2014 r.