Komendant Powiatowy Policji  z Łodzi zwolnił  Dariusza S. z zajmowanego dotychczas stanowiska służbowego dzielnicowego Zespołu do Spraw Prewencji Posterunku Policji w A. Komendy Powiatowej i przeniósł z urzędu oraz mianował z urzędu na równorzędne stanowisko kontrolera ruchu drogowego Wydziału Ruchu Drogowego z dotychczasowym uposażeniem.  Odtąd policjant zajął się kontrolowaniem kierowców na ulicach.

Decyduje interes służby
Organ pierwszej instancji - podejmując tę decyzję - ustalił, iż Dariusz S. w powierzonym sobie rejonie służbowym nie osiągał satysfakcjonujących z punktu widzenia interesu służby wyników. Mając na względzie niedostateczne wypełnianie przez policjanta określonych mierników, jak również trudną sytuację kadrową Posterunku Policji w A., uznał, że obsługiwany przez niego rejon służbowy należało powierzyć innemu funkcjonariuszowi w celu zapewnienia właściwej realizacji zadań na terenie podległym wskazanej jednostce organizacyjnej. Uzasadniając przeniesienie policjanta z urzędu oraz mianowanie na stanowisko kontrolera ruchu drogowego Wydziału Ruchu Drogowego, organ pierwszej instancji powołał się na ważny interes służby, wyrażający się koniecznością zapewnienia właściwej realizacji zadań w wymienionej komórce organizacyjnej.
Organ II instancji, do którego Dariusz S. się odwołał stwierdził, że stosunek służbowy policjanta nie jest stosunkiem pracy, którego istotną cechą jest równorzędność stron, albowiem służba w Policji nie jest zwykłą pracą najemną. Stosunek służbowy ma charakter administracyjnoprawny, w związku z czym, przełożony właściwy w sprawach osobowych jednostronnie i władczo kształtuje istotne składniki tego stosunku. I decyzję poprzednią utrzymał.

Uchylenie decyzji
Policjant wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Powołał się on na opinię poprzednich przełożonych, z której wynikało, że  jest on "doświadczonym, profesjonalnym policjantem", który osiąga "bardzo dobre wyniki". Tymczasem decyzja  podyktowana miała być niespełnianiem zadowalającego poziomu mierników. Te mierniki nie zostały określone.
Sąd I instancji uznał, że skarga jest zasadna. Zdaniem WSA uznaniowość organów Policji nie może być utożsamiana z pozostawieniem im zupełnej dowolności w tym zakresie. Skoro jest to decyzja uznaniowa, to ramy tego uznania wyznacza art. 7 K.p.a., a mianowicie interes społeczny  oraz słuszny interes policjanta. Istotą uznania jest więc rozgraniczenie sprzecznych interesów, a mianowicie interesu policjanta oraz interesu publicznego i danie priorytetu jednemu z nich. Jednak decyzja zaskarżona nie spełnia tych wymogów. Zwłaszcza w zakresie równorzędności dotychczasowego i nowego stanowiska. Wprawdzie na nowym stanowisku służbowym nie uległo zmianie uposażenie skarżącego,  ani rodzaj wykształcenia, ale zmieniły się warunki odbywania służby.
WSA zaznaczył, że w katach sprawy nie zamieszczono karty opisu stanowiska pracy, aby można było porównać inne wskaźniki. Dlatego WSA uchylił dwie poprzednie decyzje.

NSA oddala skargę komendanta
Komendant Policji złożył skargę kasacyjną, twierdząc, że sąd błędnie ocenił równoważność stanowisk.
Z tym poglądem nie zgodził się Naczelny Sąd Administracyjny i oddalił skargę. - Istota sprawy jest ocena, czy inne stanowisko, na które policjant został przeniesiony jest równorzędne - wyjaśniał sędzia Małgorzata Borowiec. Uposażenie jest jednym z elementów oceny, ale  nie jedynym. Trzeba ocenić warunki służby i czas pełnionej służby - mówiła sędzia sprawozdawca.
 W tym wypadku te wszystkie trzy elementy nie występowały, aby można było ocenić równoważność stanowisk.
Policjant Dariusz S. mimo, że wygrał sprawę, do służby w Policji nie wróci. Obecnie jest młodym emerytem, po tym jak komendant skierował go do Komisji Lekarskiej, która stwierdziła niezdolność do pracy.

Sygnatura akt I OSK 1192/14, wyrok z 11 marca 2016 r.
 

Dowiedz się więcej z książki
Policja. Organizacja i funkcjonowanie
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł