Rusłan K. przekroczył nielegalnie granice polską i zgłosił służbom celnym chęć ubiegania się o prawo azylu i statusu uchodźcy. Jako główny powód  Rusłan K. podał uniknięcie prześladowań. Wnioskodawca podał także, iż padł ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej : "bez powodu wtargnęli ludzie w maskach przyszli, zabrali mnie i pytali mnie czy jestem bojownikiem, bo miałem wiele blizn, chcieli, żebym donosił dla nich, grożono mi śmiercią". Dodał, iż nie był aresztowany ani skazany wyrokiem sądu w Czeczenii. Nie zadeklarował przynależności do żadnej partii politycznej, a także organizacji o innym charakterze. Nie brał udziału w działaniach wojennych.

Bez zespołu pourazowego
W marca 2013 roku zostało przeprowadzone badanie psychologiczne, które  nie wykazało istnienia przesłanek uzasadniających obecność psychologa podczas przesłuchania statusowego. Rusłan K. nie wykazywał objawów zespołu stresu pourazowego.
Rada d.s. Uchodźców przesłuchała wnioskodawcę, który oświadczył, że w przypadku powrotu do kraju pochodzenia obawia się ponownego zatrzymania oraz ewentualnych dalszych krzywdzących działań funkcjonariuszy siłowych. W ocenie Rady aktualna sytuacji w Czeczenii jest niestabilna. Jednym z największych wyzwań dla regionu pozostaje radykalny, wojujący islam. Jego przejawem są działania zbrojne prowadzone przez małe, mobilne grupy bojowników islamskich przeciwko republikańskim strukturom siłowym  była do niedawna stosunkowo stabilną w regionie. Jednak ogólny wzrost napięcia po zniesieniu operacji antyterrorystycznych oraz zamachy w maju i sierpniu 2009 r. wskazują, że eskalacja przemocy objęła również tę Republikę. W chwili obecnej w Czeczenii nie toczy się konflikt zbrojny pomiędzy siłami rządowymi a zorganizowanymi i uzbrojonymi grupami. Rada podkreśliła, że sama zła sytuacja w kraju pochodzenia nie stanowi wystarczającej samoistnej przesłanki do przyznania statusu uchodźcy, ani innych form ochrony w Polsce. Konieczne jest wykazanie zindywidualizowanego zagrożenia doznania prześladowania, poważnej krzywdy, lub innych naruszeń praw człowieka określonych w ustawie z 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Zdaniem Rady Rusłan K. nie spełnia także przesłanek do udzielenia zgody na pobyt tolerowany bowiem nie przedstawił na to żadnego wiarygodnego dowodu.

Nie ma zagrożenia
Na  decyzję odmowną wnioskodawca złożył skargę do Wojewódzkiego Sąd Administracyjnego w Warszawie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie i utrzymał decyzje Rady w mocy. Zdaniem sądu prawidłowe jest stanowisko Rady, że zeznania skarżącego nie są wiarygodne. Wbrew zarzutom skarżącego organy orzekające w sprawie wnikliwie zbadały jego sytuację w kraju pochodzenia i w sposób jak najbardziej prawidłowy przyjęły, że w świetle przesłanek z art 13 powołanej ustawy nie jest możliwe przyznanie skarżącemu ochrony międzynarodowej w postacie przyznania statusu uchodźcy. WSA  podkreślił, że skarżący został zatrzymany przez jednostki siłowe, jednak później został zwolniony i aż do końca lutego 2013 r. nie był niepokojony. Impulsem do wyjazdu z kraju pochodzenia było ponownie pojawienie się zamaskowanych ludzi w jego domu. Nie można zatem uznać, że fakt jednorazowego dłuższego zatrzymania cudzoziemca jest zagrożeniem dla jego życia lub zdrowia, zwłaszcza, że po tym zatrzymaniu nie był ponownie przesłuchiwany.  Wydarzenie to należało ocenić jako jednostkowy przypadek.

WSA: groźba doznania krzywdy zniknęła
Dostępne opracowania na temat aktualnej sytuacji w Czeczenii potwierdzają, że jest to dość powszechna praktyka. Nie jest również zasadny zarzut dotyczący nieprzeprowadzenia badań lekarskich i psychologicznych skarżącego. Skarżący nie jest także uchodźcą w rozumieniu Konwencji Genewskiej i Protokołu Nowojorskiego. Te okoliczności potwierdzają, że w stosunku do skarżącego nie zachodzi obawa prześladowania.
W ocenie WSA w stosunku do skarżącego brak jest podstaw do przyjęcia, iż ze względu na swoją sytuację może być narażony na rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy przez tortury, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo ukarania ze strony władz.  Ponadto skarżący nie został skazany na karę śmierci, nie jest również poszukiwany za przestępstwa.
Od tego wyroku Rusłan K. odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.  Jego zdaniem wyrok narusza prawo, gdyż  nie został poddany badaniom lekarskim, mimo wyraźnych śladów tortur na ciele. Ponadto za błąd WSA skarżący uznał stwierdzenie, iż nie był prześladowany, a po powrocie do ojczyzny nic mu nie grozi.

NSA: bezzasadna skarga
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę, gdyż zarzuty podane przez Rusłana K. nie odpowiadały prawdzie. Zdaniem sądu II instancji  decyzja podjęta przez Radę d.s. Uchodźców była słuszna. Badania psychologiczne były przeprowadzone  i nie stwierdzono u wnioskodawcy stresu pourazowego związanego z przeżyciami wojennymi. Sam skarżący zeznawał, że nie brał udziału w żadnej z wojen czeczeńskich, nie odniósł żadnych obrażeń, a ślady na jego ciele były wynikiem wypadku, którego doznał w innych okolicznościach.
Zdaniem sędziego Grzegorza Czerwińskiego przesłuchanie obecnej partnerki Rusłana K., Moniki M. , o co wnosił nie wniosłoby do sprawy niczego nowego. Zatem wnioskodawca musi niezwłocznie opuścić Polskę.

Sygnatura akt II OSK 2193/14, wyrok z 30 maja 2016 r.

 

Dowiedz się więcej z książki
Europejski Przegląd Sądowy - Nr 12/2015 [EBOOK PDF]
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł