Juliusz J. zaparkował swoje auto w płatnej strefie w Warszawie. Otrzymał za brak aktualnego biletu mandat 50 zł, który rada miasta nazwała opłatą dodatkową. Podstawą jej naliczenia była uchwała z 2008 r. Juliusz J. odwołał się do dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. Dyrektor 17 stycznia 2012 r. wysłał do kierowcy pismo, w którym wyjaśniał, że może się odwołać.

Skarżącemu służy odwołanie

W uzasadnieniu postanowienia organ wskazał na treść przepisu art. 13 f ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Według tego przepisu kierujący lub właściciel pojazdu może wnieść reklamację w terminie 7 dni od dnia wystawienia dokumentu opłaty dodatkowej i umieszczenia go na przedniej szybie pojazdu samochodowego pod wycieraczką lub doręczenia wezwania do uiszczenia opłaty. Reklamację wnosi się do zarządzającego SPPN, którego pracownicy przeprowadzają postępowanie wyjaśniające. W przypadku uznania reklamacji dokument opłaty dodatkowej nie rodzi skutków prawnych. W przypadku nieuwzględnienia reklamacji służy prawo wniesienia odwołania do Komisji Odwoławczej, powołanej przez prezydenta miasta. Odwołanie wnosi się na piśmie za pośrednictwem zarządzającego SPPN w terminie 7 dni od dnia otrzymania powiadomienia o nieuwzględnieniu reklamacji
Juliusz J. skierował sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO oddaliło jego skargę, gdyż stwierdziło, że nie może on odwołać się od pisma, które nie jest decyzja administracyjną.  

WSA oddala skargę
Następnie sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny. Jednak Juliusz J. nie uzyskał satysfakcji, skarga została oddalona. W ocenie sądu prawidłowo organ uznał, że środek zaskarżenia przysługuje jedynie od decyzji (postanowień) administracyjnych – odwołanie nie jest dopuszczalne od innych form działania administracji publicznej. Sąd nie podzielił zarzutów sprzeczności zaskarżonego rozstrzygnięcia z przepisami Konstytucji. Uchwała rady miasta  z czerwca 2008 r. ustalająca obowiązek uiszczania opłaty za parkowanie wysokość opłaty dodatkowej oraz sposób jej pobierania została podjęta na podstawie upoważnienia ustawowego. Nie narusza to art. 87 Konstytucji, gdyż uchwała  jest aktem prawa miejscowego, obowiązującym na obszarze działania organu.
Naczelny Sąd Administracyjny podzielił ten pogląd w wyroku z 19 sierpnai br. i oddlaił skargę kasacyjną Juliusza J.

Konstytucja nie została zlamana
Jak zauważył sędzia Mirosław Wincenciak istota sporu jest odpowiedź na pytanie, czy pismo z Zarządu Dróg Miejskich zatytułowane jako wezwanie do zapłaty jest decyzją administracyjną.
- SKO ma rację, że wezwanie do zapłaty nie jest decyzją administracyjną, od której nie przysługuje odwołanie, a uiszczenie następuje z mocy prawa - stwierdził NSA. - W takich sprawach nie trzeba wydawać decyzji.
Natomiast łamanie Konstytucji RP nie ma tu miejsca, gdyż działanie zarządcy drogi może być przedmiotem skargi, ale na innych zasadach, niż przyjął to skarżący.

Sygnatura akt I OSK 140/13, wyrok NSA  z 19 sierpnia 2014 r.