Krzysztof R. został zatrudniony na rok w Kopenhadze od marca 2014 do 5 stycznia 2015 r . Kiedy przyjechał do Polski zastał list z urzędu marszałkowskiego w Wejherowie z zawiadomieniem, że musi zapłacić za przechowanie, oszacowanie i złomowanie jego samochodu Opel Vectra - 22 tys. 260 zł.

Auto to Krzysztof R. zostawił przed wyjazdem w komisie. W czasie jego nieobecności pojazd uległ wypadkowi i został porzucony na skrzyżowaniu, który gmina odholowała na parking, a następnie złomowała. kosztami zaś obciążyła właściciela, który o zdarzeniu dowiedział się z przesyłki.

Prawidłowe doręczenie zastępcze
Jak ustalono w postępowaniu list został prawidłowo doręczony matce Krzysztof R. i było to doręczenie zastępcze, czego skarżący nie kwestionował.

Krzysztof R. złożył w styczniu 2015 r. wniosek o przywróceniu terminu. Starosta się nie zgodził. Sprawa trafiła przed Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które stwierdziło uchybienie przez Krzysztofa R. terminu do wniesienia odwołania od decyzji starosty. Postanowieniem wydanym 19 maja 2015 r. odmówiło przywrócenia terminu do wniesienia odwołania.

Więcej informacji i narzędzi znajdziesz w  
Serwisie Informacji Prawnej LEX
Bądź na bieżąco ze zmianami prawnymi i korzystaj z aktualnych materiałów

 

 Uchybienie terminowi
Krzysztof R. zaskarżył postanowienie Kolegium do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Jednak sąd I instancji uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie.

WSA potwierdził, że decyzję z  7 kwietnia 2014 roku starosty odebrał dorosły domownik w miejscu zamieszkania skarżącego 22 kwietnia 2014 roku. Termin do wniesienia odwołania od tej decyzji upłynął w dniu 6 maja 2014 roku. Odwołanie Krzysztofa R. z dnia 27 stycznia 2015 roku wpłynęło do organu 2 lutego 2015 roku, czyli z uchybieniem terminu przewidzianego w art. 129 § 2 kpa. NSA w wyroku z 10 stycznia br. przyznał rację skarżącemu i uchylił decyzje SKO oraz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Skargę kasacyjną do NSA Krzysztof R. oparł na zarzucie naruszenia art. 58 kpa. Przepis ten stanowi, że a razie uchybienia terminu należy przywrócić termin na prośbę zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy.

Skarżący dowodził, że uchybienie terminu nastąpiło nie z jego winy, a sąd I instancji nie wziął tego pod uwagę.

NSA uchyla wyrok i postanowienie SKO
Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego ani Kolegium, ani sąd I instancji nie zbadały, okoliczności świadczących o tym, że skarżący nie mógł ustanowić pełnomocnika do załatwienia spraw w kraju, gdyż wydarzyły się one po jego wyjeździe. Natomiast matka skarżącego nie miała obowiązku otwierać poczty - dodała sędzia sprawozdawca Maria Wiśniewska.
NSA stwierdził, że skarżący po powrocie do kraju podjął skuteczne czynności procesowe. Sąd I instancji orzekł, że Krzysztof R. "wyjeżdżał" z Polski, ale skoro tak, to i przyjeżdżał, czyli należało ustalić w jakim czasie i na jak długo przebywał w kraju.

Dlatego NSA uchylił wyrok WSA i postanowienie SKO.

Sygnatura akt I OSK 444/16 , wyrok z 10 stycznia 2018 r.