Rafał Bujalski: W programie LEX Prawo Europejskie ukazała się właśnie kolejna glosa Pani autorstwa komentująca niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący odszkodowania za opóźniony lot. W czym tkwił problem, o którym rozstrzygał unijny Trybunał?

Prof. Anna Konert: Przedmiotem wrześniowego wyroku w sprawie Bossen była kwestia wysokości odszkodowania za opóźniony lot, a właściwie metody obliczania długości lotu, od której zależy wysokość odszkodowania, w sytuacji gdy był to lot z przesiadkami. Według bowiem przepisów unijnego rozporządzenia w sprawie odszkodowań dla pasażerów za odmowę przyjęcia na pokład, odwołanie lub duże opóźnienie lotów odszkodowanie należy się w wysokości 250 euro w przypadku lotów o długości do 1.500 km, względnie w wysokości 400 euro w przypadku lotów dłuższych niż 1.500 km.

_____________________________________________________________________________

Czytaj też: 

Odszkodowania dla pasażerów lotów wciąż budzą kontrowersje>>>

_____________________________________________________________________________

Trzeba pamiętać, że odległość pomiędzy poszczególnymi odcinkami podróży jest większa niż odległość liczona od miejsca wylotu do miejsca przeznaczenia bezpośrednio. I w tym właśnie zakresie pojawiło się pytanie, czy kwestia ta ma wpływ na obliczanie wysokości należnego odszkodowania za odwołany lot.

Jakie są praktyczne skutki wyroku dla pasażerów opóźnionych lotów?

Skutek jest taki, że pasażer dokonując rezerwacji lotu, powinien się liczyć z tym, że, jeśli wybierze lot z przesiadkami, w razie opóźnienia lotu może dotrzeć z dłuższym opóźnieniem niż w przypadku lotu bezpośredniego, a odszkodowanie otrzyma i tak w takiej samej wysokości.

W Pani glosie pisze Pani o swoich wątpliwościach dotyczących omawianego rozstrzygnięcia.

Tak. Wyrok może budzić kontrowersje w sytuacji, gdy to nie pasażer, lecz sam przewoźnik odwołując lot bezpośredni zaoferował pasażerom zmianę planu podróży do ich miejsca docelowego na alternatywny lot z przesiadkami. Należałoby wówczas, moim zdaniem, brać pod uwagę dystans faktycznie przebyty, który z powodu podróżowania lotem z przesiadkami jest większy aniżeli odległość pomiędzy lotniskiem miejsca wylotu i lotniskiem miejsca docelowego. Okoliczność ta, uważam, powinna mieć wpływ na obliczanie wysokości odszkodowania.

Czy dobrze rozumiem, że w tym zakresie kwestia nie jest rozstrzygnięta przez omawiany wyrok i możemy liczyć na wypowiedzenie się w tej kwestii przez Trybunał?

W praktyce zapewne przewoźnik będzie powoływał się w takim przypadku również na glosowany wyrok. Niemniej jednak sam Trybunał nie wypowiedział się wyraźnie w tym zakresie, co oznacza, że może to uczynić w innym przyszłym wyroku.

 

Czy w najbliższej przyszłości czekają nas kolejne ciekawe unijne orzeczenia w zakresie tematyki odszkodowań dla pasażerów lotów?

Prawdę mówiąc, dopóki rozporządzenie odszkodowawcze nie zostanie znowelizowane, interpretacja obecnych jego przepisów dokonywana przez TSUE będzie wciąż budzić kontrowersje.

Bardzo dziękuję za rozmowę. 

__________________________

* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.