Autorzy przypominają, że we wrześniu bieżącego roku Sejm uchwalił wyczekiwaną i jednocześnie kontrowersyjną ustawę o odwróconym kredycie hipotecznym. Ustawa czeka jeszcze na akceptację Senatu oraz na podpis Prezydenta. 
Więcej: Sejm uchwalił ustawę o odwróconym kredycie hipotecznym>>>

Obecnie funkcjonują tzw. fundusze hipoteczne oferujące odwróconą hipotekę. Podmioty te nie są nadzorowane przez KNF. Zawierane przez nie umowy nie są uregulowane odrębną ustawą i w praktyce opierają się na rencie dożywotniej. Z chwilą zawarcia takiej umowy osoby powyżej 65 roku życia w zamian za świadczenie renty dożywotniej przenoszą prawo własności do nieruchomości na fundusz hipoteczny.
Ustawodawca zdecydował się wprowadzić podobną, jednakże zawierającą istotne różnice instytucję, jaką jest odwrócony kredyt hipoteczny. Celem wprowadzenia tej regulacji jest zapewnienie bezpieczeństwa kredytobiorcom poprzez ograniczenie podmiotów, które mogą takich kredytów udzielać, i szczegółowe uregulowanie ich zasad.
W ustawie przewidziano szereg rozwiązań, które w założeniu mają chronić kredytobiorców. Jeszcze przed zawarciem umowy o odwrócony kredyt hipoteczny bank będzie zobligowany do przekazania kredytobiorcy formularza informacyjnego, który będzie zawierać szczegółowo wymienione w ustawie informacje. W ustawie zostały zawarte także szczegółowe wymogi dotyczące treści umowy odwróconego kredytu hipotecznego, która będzie zawierana w formie pisemnej. Kredytobiorca uzyska także 30-dniowy termin na odstąpienie od umowy.
Zdaniem autorów, ustawa niewątpliwie zapewnia wysoki poziom ochrony potencjalnym przyszłym kredytobiorcom, dla których nowa instytucja może okazać się atrakcyjna. Szczególnie zainteresowane takim rozwiązaniem mogą być osoby starsze dysponujące tytułem prawnym do nieruchomości, a mające problem z uzyskaniem obecnie dostępnych kredytów. Jednocześnie jednak ustawa przewiduje szereg rozwiązań, które z perspektywy banku mogą zostać ocenione odmiennie. Liczne obowiązki nałożone na banki połączone z równie licznymi ograniczeniami, takimi jak choćby:
•    bardzo wąski zakres możliwych zabezpieczeń kredytu,
•    zasadniczy brak możliwości rozwiązania umowy w przypadku załamania się rynku nieruchomościowego i spadku wartości nieruchomości (ewentualna konieczność powoływania się na generalną klauzulę rebus sic stantibus),
•    rozbudowane uprawnienia kredytobiorców do odstąpienia od umowy,
•    wątpliwości związane z rozliczeniem wartości nieruchomości (które ze względu na ramy tego artykułu nie zostały tu omówione),
mogą sprawiać, że instytucja odwróconego kredytu hipotecznego nie będzie cieszyć się znaczącym zainteresowaniem banków - twierdzą Łukasz Szymański, Laura Piórkowska z praktyki bankowości i finansowania projektów kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Więcej>>>>