W środę w Sejmie rozpoczął się protest Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Rodzice domagają się wprowadzenia m.in. dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. Zwrócili się w tej sprawie do prezydenta, premiera oraz prezesa PiS.
- Przyjechaliśmy upomnieć się o osoby niepełnosprawne, o nasze dzieci, które skończyły 18 lat i tak naprawdę program „Za życiem” nie zafunkcjonował dla tych osób – powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. I dodała, że żenująco niska jest kwota renty socjalnej - 744 złotych i zasiłek pielęgnacyjny 153 złote.

W środę wieczorem 18 kwietnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaprosiło protestujących w Sejmie na spotkanie, ale oni z zaproszenia nie skorzystali. Spotkał się z nimi wiceminister Krzysztof Michałkiewicz, ale nie złożył jednak żadnych deklaracji i nie powiedział, czy ministerstwo spełni oczekiwane postulaty. Protestujący zażądali więc spotkania z premierem lub prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Na spotkanie nie idziemy tylko z jednego względu: od wczoraj doskonale wszyscy wiedzą, że oczekujemy tutaj na miejscu na osoby decyzyjne, czyli na premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego. To są osoby, które będą mogły podjąć konkretne decyzje, spełnić nasze postulaty - powiedziała Iwona Hartwich.

Dwa główne postulaty uczestników protestu to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego oraz zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Opiekunowie osób niepełnosprawnych domagają się od PiS realizacji obietnic z 2014 roku, kiedy to protestowali przez kilkanaście dni, a będąca wtedy w opozcyji partia popierała ich postulaty. Przypominają też, że jedną z osób wspierających wtedy ich protest była obecna minister rodziny, pracy i spraw socjalnych Elżbieta Rafalska.

Rodzice dzieci niepełnosprawnych domagali się wtedy między innymi podwyższenia świadczeń oraz tego, by ich całodobowa opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi traktowana była przez państwo jako zawód.

- Trwający w Sejmie protest rodziców niepełnosprawnych dorosłych dzieci wskazuje na dalsze luki w systemie wsparcia osób z niepełnosprawnością; wymaga on gruntownych działań naprawczych - uważa rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
Jego zdaniem na pierwszy plan wysuwa się konieczność wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 r. (sprawa K 38/13) w celu przywrócenia równego traktowania opiekunów osób niepełnosprawnych. Trybunał orzekł wtedy,  że zróżnicowanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego opiekunów osoby z niepełnosprawnością ze względu na moment powstania niepełnosprawności jest niezgodne z konstytucją. Mimo wyroku, prawa dotychczas nie zmieniono.

- Po wyroku nieliczni opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych uzyskali uprawnienia do świadczenia pielęgnacyjnego w wyniku wznowienia postępowania administracyjnego lub na podstawie rozstrzygnięć sądowoadministracyjnych. Podjęto także próby dochodzenia stosownego odszkodowania od Skarbu Państwa. Ponadto grupowe skargi opiekunów osób dorosłych wpłynęły do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przyjął je do rozpoznania - przypomina RPO.


MERITUM Pomoc społeczna. Wsparcie socjalne
>>