W poniedziałek przez cały dzień i do późnych godzin wieczornych obradowała sejmowa komisja nadzwyczajna rozpatrująca projekt PiS zmian w ordynacji wyborczej.

Jak zdecydowała, wydawanie decyzji w zakresie tworzenia, zmiany granic i liczby mandatów w okręgach wyborczych w wyborach samorządowych będzie należeć do zadań wojewódzkiego komisarza. Więcej>>

Wczesniej komisja nadzwyczajna, przy sprzeciwie opozycji, poparła propozycję, by siedmiu na dziewięciu członków Państwowej Komisji Wyborczej było powoływanych przez Sejm.
Obecnie w skład PKW wchodzą sędziowie delegowani przez Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. Zgodnie z projektem zmian w ordynacji wyborczej autorstwa PiS, nad którym pracuje sejmowa komisja nadzwyczajna, siedem osób do Państwowej Komisji miałoby być wybieranych przez Sejm, dwie pozostałe to sędziowie wskazani przez TK i NSA. Więcej>>

Komisja proponuje by szef Krajowego Biura Wyborczego był powoływany przez PKW na okres 7 lat, spośród kandydatów zgłoszonych przez prezydenta, Sejm oraz Senat. Obecnie szef Krajowego Biura Wyborczego jest powoływany i odwoływany przez Państwową Komisję Wyborczą na wniosek jej przewodniczącego. Zgodnie z projektem PiS, prezydent, Sejm oraz Senat będą mogli zgłosić jednego kandydata na stanowisko szefa KBW.

Komisja przegłosowała także propozycję, by obwodowa komisja wyborcza składała się z komisji wyborczej ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie oraz ds. ustalenia jego wyników.
Zgodnie z projektem PiS, komisja czuwająca nad właściwym przeprowadzeniem wyborów ma ponadto pilnować, by w dniu głosowania przestrzegane było prawo wyborcze. Do zadań nowo powołanej komisji, oprócz ustalenia wyników głosowania, będzie też należeć podanie ich do publicznej wiadomości oraz przesłanie do właściwej komisji wyborczej.

Projekt PiS przewiduje, że obie komisje będą liczyć po 9 członków, powoływanych spośród kandydatów zgłoszonych przez pełnomocników wyborczych reprezentujących komitety wyborcze utworzone przez partie polityczne bądź koalicje partii politycznych, lub upoważnione przez nich osoby.

Komisja nadzwyczajna opowiedziała się za wprowadzaniem ordynacji proporcjonalnej w wyborach do rad gmin, znosząc tym samym obowiązującą obecnie ordynację większościową, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW-y).
Zgodnie z projektem zmian w ordynacji wyborczej autorstwa PiS wybory do rad są powszechne, równe, bezpośrednie, proporcjonalne i odbywają się w głosowaniu tajnym.

We wtorek kilka minut po północy sejmowa komisja nadzwyczajna rozpatrująca propozycje zmian m.in. w Kodeksie wyborczym przerwała prace. Zapowiedziała wznowienie ich rano o godz. 9.

W poniedziałkowych pracach komisji nie brali udziału przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej. Był to protest w związku z powtarzającymi się poczas tych prac zarzutami o fałszowanie wyborów.
Przewodniczacy PKW Wojciech Hermeliński pytany w poniedziałek w Polsat News, czy PKW będzie brała udział w dalszych pracach nad projektem zmian w ordynacji wyborczej odparł, że tak. - Deklarujemy dalszy udział, w dalszych częściach etapu legislacyjnego, najprawdopodbniej w Senacie - oświadczył.

Na pytanie, czy jeżeli nowa ordynacja wyborcza nie da gwarancji, że wybory będą przeprowadzane w sposób bezpieczny, czy wtedy PKW poda się do dymisji Hermeliński odparł: "W sposób bezpieczny i w taki sposób, żeby można było w terminie(...)te wybory przeprowadzić". (ks/pap)