Prawniczka polemizuje z artykułem zamieszczonym w Lex.pl pt. Centrala SKOK-w bez statutu, w którym znalazła się informacja o odmowie zatwierdzenia statutu  Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Autorka polemiki stwierdza, że trudno zgodzić się z samą konstrukcją rozumowania, które legło u podstaw decyzji KNF o odmowie zatwierdzenia Statutu Kasy Krajowej.
- Powierzenie  organowi nadzoru czy organowi rejestrowemu oceny postanowień Statutu podmiotu podlegającego nadzorowi, czy podlegającego rejestracji, oznacza nadanie temu organowi uprawnienia do kontroli postanowień Statutu w zakresie ich zgodności z obowiązującymi przepisami prawa i wyrażania sprzeciwu wobec postanowień niezgodnych z prawem.
Organ nadzoru czy organ rejestrowy nie jest jednak uprawniony do tego, aby zastępować członków czy akcjonariuszy podmiotu nadzorowanego w kształtowaniu treści Statutu w granicach swobody pozostawionej przez prawo, organ nie jest uprawniony do tego aby żądać określonego sposobu ukształtowania postanowień Statutu.
 Tymczasem, jak wynika z decyzji o odmowie zatwierdzenia Statutu Kasy Krajowej,  niektóre postanowienia Statutu zostały zakwestionowane, pomimo, że brak jest przepisu prawa, którego dyspozycja stałaby w sprzeczności z treścią tych postanowień; zostały one zakwestionowane  z tego powodu, iż nie są one dostatecznie precyzyjne, albo nie posiadają wyraźnej podstawy w przepisach prawa, albo z tego powodu, że ocena KNF w zakresie pożądanych kierunków regulacji jest inna niż ocena Kasy Krajowej. 
Ponieważ Statut każdej spółdzielni, także Kasy Krajowej, jest umową łącząca jej członków, do kształtowania jego treści ma zastosowanie zasada swobody umów, w myśl której w granicach wyznaczonych przez przepisy obowiązującego prawa i zasady współżycia społecznego strony mają swobodę kształtowania treści umowy. Z tego powodu niektóre tezy decyzji KNF budzą głębokie zdziwienie, szczególnie zaś wyrażone wprost oczekiwanie dokonania zmian Statutu w celu uczynienia zadość oczekiwaniom Komisji - pisze adwokat Joanna Mędrzecka. 

Czytaj także>>>