Zdaniem autorów raportu, obecny system, w którym nadzór nad poszczególnymi typami jednostek jest rozproszony na pięć różnych ministerstw, ma poważne luki i w efekcie prowadzi do ryzyka poważnych zagrożeń dla praw i wolności wychowanków placówek.
Jak poinformowano podczas zorganizowanej w czwartek specjalnej konferencji, raport powstał w oparciu o monitoring placówek dla nieletnich, który zespół Fundacji prowadził w okresie od czerwca 2013 r. do września 2014 roku. Monitoringiem objęto w sumie 24 placówki różnego typu, w tym policyjne izby dziecka, młodzieżowe ośrodki wychowawcze oraz schroniska dla nieletnich i zakłady poprawcze.
–Wnioski płynące z raportu są słodko-gorzkie. Z jednej strony widzieliśmy wiele przykładów dobrych praktyk w zakresie pracy z wychowankami ośrodków dla nieletnich, ale z drugiej strony spotkaliśmy się też z przykładami złych nawyków, które wynikają przede wszystkim z niedoregulowania systemu – mówi Katarzyna Wiśniewska, prawniczka HFPC, współautorka raportu.
Z raportu wynika, że w placówkach często naruszane jest prawo wychowanków do prywatności, ograniczony jest dostęp do środków czystości, dla wychowanków często niejasny jest też system kar i nagród obowiązujący w ośrodkach, co powoduje – jak zauważają autorzy raportu – że często wychowankowie nie wiedzą za co ponoszą konsekwencje.
Jednak w żadnej z wizytowanych jednostek nie natknięto się na przejawy znęcania się czy poniżającego traktowania. – Jedynie w jednej z nich nieletni sygnalizowali, że funkcjonuje w niej tzw. drugie życie, a najsilniejsi wychowankowie wymuszają na słabszych konkretne zachowania  - mówi Marcin Wolny, prawnik HFPC i współautor raportu.
Jedną z rekomendacji raportu „Dzieci po drugiej stronie muru” jest polepszenie praktyki w zakresie informowania nieletnich na temat ich praw i obowiązków. Bo jak twierdzą autorzy raportu, w wizytowanych placówkach zwracała uwagę niechęć nieletnich do informowania zewnętrznych ciał o swoich problemach. – Pomimo obecności w większości placówek tablic z adresami instytucji zajmujących się prawami człowieka, nieletni niechętnie korzystali z przysługującego im prawa do skargi – mówi Michał Szwast, prawnik HFPC i współautor raportu.
Członkowie zespołu wizytującego placówki podkreślają, że spotkali w nich zaanga żowany  personel, który nierzadko poświęca się w pracy z dziećmi. Przejawia się to m.in. w organizowaniu przez pracowników stowarzyszeń, które skupiają się na poszerzaniu wsparcia dla nieletnich. – Z naszych obserwacji wynika, że sposób prowadzenia placówki zależy przede wszystkim od dyrektora placówki. Jeśli dyrektor ma jakiś pomysł na prowadzenie resocjalizacji, praca kadry całej placówki przynosi efekty. W przeciwnym razie placówki koncentrują się tylko na izolowaniu nieletnich – komentuje Katarzyna Wiśniewska.
Wnioski płynące z raportu potwierdził uczestniczący w konferencji Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli, ktora też badała ten problem. Ale od razu wyraził zdziwienie, że wnioski z obu raportów są zbieżne, mimo że od NIK-owskiej kontroli mineły cztery lata. - To pokazuje, że pewne problemy powatrzają się, są wrecz trwałe - mówił. A za największy problem uznał niską efektywność pracy tych placówek z trudną młodzieżą, bo ze statystyk wynika, że około połowa ich podopiecznych wraca do przestępczej aktywaności po ich opuszczeniu. - Ale to nie tyle skutek złej pracy kadry pracującej w placówkach co faktu, że po pobycie w nich młodzi ludzie trafiają ponownie do swoich rodzin i środowisk, w których brakuje właściwego oddziaływania na nich - mówił Krzysztof Kwiatkowski.
Jak podkreślano podczas czwartkowej konferencji, wybór 20 listopada na ogłoszenie raportu nie był przypadkiem, bowiem tego dnia po raz pierwszy obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka. Jest to również 25. rocznica uchwalenia Konwencji o prawach dziecka. Dzień ten ma zwracać uwagę na podmiotowość dzieci i przypominać, że to Polska była inicjatorem uchwalenia konwencji.
Więcej: Obchodzimy Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka>>>>

Treść raportu>>>