Stanowisko takie RPO przedstawił w związku z zaskarżonym przez Prokuratora Generalnego artykułem Kodeksu wykroczeń, na podstawie którego sądy uznały winę drukarza, który odmówił druku plakatu fundacji LGBT. - Drukarz nie mógł powoływać się na wolność sumienia i religii, bo jego odmowa nie polegała na bezpośrednim wyrażaniu określonego wyznania czy światopoglądu - podkreśla Adam Bodnar.

Czytaj: Sąd: drukarz, który nie wydrukował plakatów fundacji LGBT popełnił wykroczenie>>

PG: można powołać się na przekonania
Zbigniew Ziobro złożył wniosek do TK w związku ze sprawą pracownika łódzkiej drukarni. Odmowę wykonania  roll-upu dla fundacji LGBT tłumaczył on swymi przekonaniami. Został prawomocnie uznany przez sąd za winnego wykroczenia z art. 138 Kodeksu wykroczeń (sąd odstąpił od wymierzenia mu kary). Artykuł ten przewiduje grzywnę do 5 tys. zł za umyślną i bez uzasadnionej przyczyny odmowę wykonania świadczenia, do którego jest się zobowiązanym.
W swoim wniosku do TK prokurator generalny chce, by Trybunał uznał art. 138 za niezgodny z konstytucyjnymi zasadami demokratycznego państwa prawa, wolności sumienia i religii, a także wolności gospodarczej.

RPO: prawo ma chronić przed dyskryminacją
Rzecznik, który przyłączył się do postępowania w tej sprawie, wniósł, aby TK stwierdził, że art. 138 jest za zgodny z Konstytucją. Ocenił też, że zasady wolności sumienia i religii nie są właściwymi wzorcami kontroli w tej sprawie.
Zaskarżony artykuł chroni przed dyskryminacją
- Podstawową funkcją art. 138 Kw wydaje się ochrona przed dyskryminacją w obszarze dostępu do usług - napisał RPO w stanowisku dla TK.  Artykuł ten wdraża dyrektywę unijną 2000/43/WE z 29 czerwca 2000 r., wprowadzającej w życie zasadę równego traktowania osób bez względu na pochodzenie rasowe lub etniczne. - Za naruszenie zakazu dyskryminacji w dostępie do usług wiele państw UE przewiduje sankcje karne; nie tylko grzywnę, ale nawet do 6 miesięcy pozbawienie wolności - czytamy w stanowisku Rzecznika.

Adam Bodnar kwestionuje stanowisko Prokuratora Generalnego, by wystarczającą ochroną przed dyskryminacją w dostępie do usług była droga cywilnoprawna. Analiza orzecznictwa prowadzi do przeciwnego wniosku: ani ustawa o równym traktowaniu, ani Kodeks cywilny nie zapewniają skutecznej ochrony przed taką dyskryminacją.


Dochodzenie roszczeń związanych z mobbingiem, dyskryminacją i molestowaniem>>


RPO uważa, że ustawa o równym traktowaniu umożliwia dochodzenie roszczeń cywilnych jedynie w przypadku odmowy usługi ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość. - Nie ma zaś takiej możliwości osoba, której odmówiono usługi ze względu na religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną. W interesie pokrzywdzonego – strony słabszej, konsumenta będącego w sporze z przedsiębiorcą i ofiary dyskryminacji - jest zatem możliwość skorzystania z Kodeksu wykroczeń - czytamy w stanowisku.