Jak zauważa prof. Irena Lipowicz, w obowiązującym stanie prawnym podejrzany (oskarżony) lub jego obrońca mają prawo wziąć udział w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie na postanowienie kończące postępowanie oraz na zatrzymanie. Obrońca podejrzanego (oskarżonego) ma również prawo wziąć udział w posiedzeniu sądu dotyczącym przedłużenia stosowania tymczasowego aresztowania oraz rozpoznania zażalenia na zastosowanie lub przedłużenie tego środka zapobiegawczego. W pozostałych kwestiach incydentalnych w toku postępowania karnego udział podejrzanego (oskarżonego) lub jego obrońcy w postępowaniu zażaleniowym w zakresie stosowania wobec podejrzanego (oskarżonego) innych środków przymusu (takich jak np. dozór policji, poręczenie majątkowe, zawieszenie w czynnościach służbowych lub w wykonywaniu zawodu) zależy wyłącznie od uznania sądu.
- Konstytucyjne prawo do obrony jest nie tylko fundamentalną zasadą procesu karnego, ale też elementarnym standardem demokratycznego państwa prawnego. Najistotniejszą gwarancją prawa do obrony jest możliwość przedstawienia własnego stanowiska w sprawie i ustosunkowania się do sformułowanych zarzutów – stwierdza Rzecznik we wniosku do TK. I podkreśla, że jest to wykluczone wówczas, gdy postępowanie przed sądem podejmującym rozstrzygnięcie toczy się bez udziału osoby, której zarzuty dotyczą. - Nakaz wysłuchania stron składa się także na tzw. sprawiedliwość proceduralną, która należy do istoty chronionego przez Konstytucję prawa do sądu – czytamy we wniosku.
Zdaniem Rzecznika w tej sprawie nie zachodzą żadne okoliczności uzasadniające ograniczenie prawa do obrony i prawa do sądu. - Taką okolicznością nie może być wzgląd na zapewnienie sprawności i szybkości postępowania zażaleniowego. Zaskarżona regulacja Kodeksu postępowania karnego narusza także konstytucyjną zasadę równości, niezasadnie różnicując podmioty będące w identycznej sytuacji prawnej, tj. wobec których stosowane są środki przymusu inne niż zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, bowiem możliwość realizowania przez te podmioty konstytucyjnych praw i wolności zależy wyłącznie od arbitralnej decyzji sądu odwoławczego – stwierdza rzecznik praw obywatelskich we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego.