Jak można przeczytać w komunikacie Biura RPO, zaskarżony przepis ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji odsyła do definicji zawartej w innym artykule tej samej ustawy. Budząca wątpliwości definicja karanych czynów brzmi:
„Czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest w szczególności:

  1. reklama sprzeczna z przepisami prawa, dobrymi obyczajami lub uchybiająca godności człowieka;
  2. reklama wprowadzająca klienta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru lub usługi;
  3. reklama odwołująca się do uczuć klientów przez wywoływanie lęku, wykorzystywanie przesądów lub łatwowierności dzieci;
  4. wypowiedź, która, zachęcając do nabywania towarów lub usług, sprawia wrażenie neutralnej informacji;
  5. reklama, która stanowi istotną ingerencję w sferę prywatności, w szczególności przez uciążliwe dla klientów nagabywanie w miejscach publicznych, przesyłanie na koszt klienta niezamówionych towarów lub nadużywanie technicznych środków przekazu informacji”.

- Przepis ten budzi zastrzeżenie RPO, ponieważ chodzi tu o przepisy prawa karnego w sensie szerokim, które muszą być konstruowane w sposób bardzo precyzyjny i niebudzący wątpliwości. Obywatel powinien bowiem mieć pewność, za jakie działanie grozi mu odpowiedzialność karna. Tymczasem użyte w ustawie sformułowanie „w szczególności” powoduje, że katalog czynów nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest otwarty. Ponadto w przepisie pojawiają się liczne pojęcia nieostre (np. „uchybiająca godności człowieka”, „wykorzystywanie przesądów”, „wykorzystywanie łatwowierności dzieci”, „sprawia wrażenie”), które mogą być różnie interpretowane - czytamy w uzasadnieniu wniosku.

Dlatego w ocenie RPO przepis ten narusza konstytucyjne zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, pewności prawa oraz poprawnej legislacji. - Jest również niezgodny jest z wynikającą z konstytucji oraz Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności zasadą nullum crimen sine lege (nie  ma przestępstwa bez ustawy) - uważa Rzecznik.

Monika Namysłowska
Reklama. Aspekty prawne>>>