Forum jest społecznym obserwatorem procesu stanowienia prawa oraz recenzentem zachodzących w nim zmian. Jak przypomina jego szefowa Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego, grupa zgromadzonych w Forum przedstawicieli różnych organizacji pozarządowych od ośmiu lat prowadzi ten monitoring. - Od około sześciu lat próbujemy przekonywać, że najlepszym rozwiązaniem byłoby ustawowe określenie właściwych standardów w tej dziedzinie. I przez cały czas słyszymy ze strony rządu argument, ze to nie jest potrzebne, bo z występującymi w tej dziedzinie problemami można sobie poradzić w inny sposób – mówi.
Czytaj: Obywatelskie Forum Legislacji: czas na ustawę o zasadach stanowienia prawa>>>

Tym sposobem miało być wprowadzenie nowego Regulaminu pracy Rady Ministrów, który obowiązuje od 1 stycznia 2014 roku. Zdaniem Grażyny Kopińskiej sama treść tego dokumentu jest krokiem w dobrym kierunku, bo wprowadził on szereg zasad dotyczących m.in. uzgodnień projektów, konsultacji społecznych, opiniowania przez zainteresowane podmioty.  Jednak prowadzona od początku obowiązywania Regulaminu przez ekspertów Forum obserwacja przebiegu prac nad kilkunastoma projektami legislacyjnymi nie przynosi już tak optymistycznych wniosków. Jak mówią realizatorzy tej akcji, nie we wszystkich przypadkach wymagany przez Regulamin model działania jest przestrzegany, a przy niektórych projektach jest on ignorowany, albo traktowany tylko formalnie.
Na przykład, jak zauważa Krzysztof Izdebski z Forum, zgodnie z Regulaminem rozpoczęcie prac nad opracowaniem projektu aktu prawnego powinno nastąpić po złożeniu wniosku o wprowadzenie projektu do Wykazu prac legislacyjnych. Tymczasem z obserwacji wynika, że już w kilka dni po wpisaniu projektu do Wykazu do wiadomości publicznej podawane są dokumenty dotyczące prac nad projektem, których data sporządzenia obejmuje okres sprzed umieszczenia projektu w Wykazie. - Oznacza to, że prace nad projektem rozpoczęły się znacznie wcześniej niż wpisanie projektu do Wykazu - komentuje.
Eksperci Forum zauważyli też, że administracja rządowa przygotowuje testy regulacyjne wyłącznie do projektów założeń. Tymczasem z Regulaminu wynika jednak, że powinny one zostać przygotowane również w przypadku projektów ustaw opracowywanych bez uprzedniego przyjęcia założeń.
Za pozytywną zmianę wprowadzoną przez nowy regulamin uczestnicy Obywatelskiego Forum Legislacyjnego uznają przyjęcie zasady, że brak stanowiska organizacji zaproszonej do konsultacji w wyznaczonym terminie nie oznacza akceptacji projektu, jak było kiedyś. – Teraz brak takiej reakcji uznaje się jako niezgłoszenie uwag, np. z powodu zbyt krótkiego czasu na ich zebranie – mówi Grażyna Kopińska. Tymczasem adwokat Paulina Kierzkowska-Knapik znalazła dwa projekty (Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości) gdzie w piśmie zapraszającym do przedstawienia uwag w ramach konsultacji publicznych napisano (wbrew Regulaminowi), że brak stanowiska w wyznaczonym terminie potraktowany zostanie jako akceptacja projektu. Ekspertka przyznaje, że podmioty uprawnione do konsultowania projektów dostają teraz na to więcej czasu. - Ale ciągle jeszcze zdarza się, że otrzymują dokumenty późno i do tego są ponaglane takimi bezprawnymi pogróżkami – komentuje.
Czytaj:  Forum Legislacji: potrzebna reforma systemu tworzenia ustaw>>>

Jednak jeśli nawet proces konsultacji projektu przebiega prawidłowo, to do rzadkości należy podawanie do publicznej wiadomości zebranych w ten sposób wniosków. Na platformie RCL „Rządowy Proces Legislacyjny” udostępniono raport z konsultacji tylko jednego aktu prawnego spośród objętych obserwacją Forum kilkunastu projektów.
Nie ogłoszono np. wyników konsultacji w odniesieniu do projektów przygotowanych przez Ministerstwo Zdrowia - projektu ustawy o zmianie ustawy o konsultantach w ochronie zdrowia, projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz niektórych innych ustaw oraz projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a także projektów MSZ (projekt założeń ustawy o zmianie zasad funkcjonowania służby zagranicznej), Ministerstwa Sprawiedliwości (projekt założeń projektu ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw) oraz Ministerstwa Gospodarki (projekt założeń projektu ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych).
Do rzadkości należy też dołączanie do projektów analiz dotyczących zasadności projektowanej zmiany, czego też wymaga Regulamin. Jak mówi Grzegorz Ziemniak z Forum, wśród badanych przypadków natrafiono tylko na jeden taki załącznik do projektu. Nie zawsze też powstają założenia przed pracą nad projektem – były w pięciu na kilkanaście obserwowanych procesów legislacyjnych. – A przecież od tego powinna się zaczynać praca nad nową regulacją – stwierdza Grzegorz Ziemniak.
A uczestniczący w monitoringu radca prawny Tomasz Zalasiński zwraca uwagę na nieprzestrzeganie wciąż zasady, także wymaganej przez Regulamin, żeby w projekcie przytaczać pełne brzmienie zmienianego przepisu, a nie tylko, że … wyraz xxx zastępuje się wyrazem yyy. – To jest często zupełnie nieczytelne dla osób, które nie zajmują się legislacją zawodowo - mówi. I dodaje, że taka praktyka byłaby także korzystna podczas prac w parlamencie, bo dla wielu posłów ten legislacyjny „szyfr” też może być niezrozumiały.
W sumie eksperci Obywatelskiego Forum Legislacyjnego chwalą Regulamin pracy Rady Ministrów. Po pierwsze za to, że jest, ale także za szereg dobrych zapisów w nim zawartych. - Dobrze, że taki dokument jest, tylko jeszcze powinien być konsekwentnie stosowany – mówią.
Więcej o monitoringu>>>