Powódki, matka i córka po wyemitowaniu przez telewizję programu "Sprawa dla reportera", w którym uczestnicy odnosząc się do przedstawionego w nim rodzinnego sporu zarzucili jednej z nich niemoralne postępowanie, zdradzanie męża, a drugiej wyjątkową niewdzięczność wobec ojca, który darował córce cały majątek życia, wniosły powództwo o ochronę dóbr osobistych w postaci godności i dobrego imienia. W odpowiedzi jeden z pozwanych - mąż i ojciec powódek, wytoczył przeciwko córce powództwo wzajemne o ochronę dobrego imienia, wyjaśniając, że podczas programu nagrywanego w studiu z udziałem zaproszonych gości, wypowiadając się telefonicznie podała, że był on karany sądownie za znęcanie się nad swoją żoną. Podał, że w sprawie o znęcanie się psychiczne i fizyczne, w której zapadł wyrok skazujący, nastąpiło już zatarcie skazania.


Mimo zatarcia skazania, o przestępstwie się pamięta

Sądy orzekające w sprawie uwzględniły w znaczącej części powództwo główne uznając, że swoimi wypowiedziami pozwani naruszyli dobre imię powódek, przekazując do publicznej wiadomości nieprawdziwe informacje o ich zachowaniach. Sądy były również zgodne, że powództwo wzajemne nie zasługiwało na uwzględnienie. Powódka, córka pozwanego podczas telefonicznej rozmowy zarzuciła ojcu, że ten był karany za znęcania się nad jej matką. Sąd I instancji przypomniał, że koniecznym elementem wyłączenia bezprawności działania naruszającego dobra osobiste jest prawdziwość twierdzeń co do faktów. Powód wzajemny był dwukrotnie karany za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. Faktem było również, że w obu przypadkach nastąpiło już zatarcie skazania. Zdaniem Sądu I instancji zatarcie skazania nie oznacza jednak zmiany oceny sprawcy w sferze etyczno-moralnej. Skazanie nadal funkcjonuje w świadomości społecznej. Wypowiedź na temat skazania pozwanego była przy tym reakcją powódki na wypowiedzi pozwanych, a zatem nie miała na celu pomówienia pozwanego.


Wszystko zależy od sposobu i celu ujawnienia informacji o skazaniu

Sąd Apelacyjny dodał, że instytucja zatarcia skazania, która odnosi się wyłącznie do porządku prawnego, nie oznacza anulowania treści wyroku, rozumianej jako jego wyeliminowanie z mocą wsteczną. Nie można zatem twierdzić, że wyrok nie został wydany i nigdy nie istniał. W odbiorze społecznym zarówno skazanie, jak i jego następstwa nadal istnieją. Stąd też, zdaniem Sądu Apelacyjnego, okoliczność zatarcia skazania pozwanego nie mogła sama w sobie skutkować przyjęciem, że przywołanie przez powódkę w trakcie programu faktu skazania pozwanego za znęcanie się było bezprawne. Sąd zauważył jednak, że informacja o skazaniu danej osoby przekazywana po jego zatarciu może być także działaniem bezprawnym. Należałoby jednak wówczas wykazać, że takie rozpowszechnianie informacji miało na celu dodatkowe ukaranie sprawcy przestępstwa albo służyło innym partykularnym interesom, a przede wszystkim było pozbawione cech spontaniczności i waloru wyłącznie informacyjnego. W tej sprawie powódka przekazała natomiast informację o skazaniu ojca za znęcanie się nad żoną w trakcie programu telewizyjnego, w odpowiedzi na zarzuty pozwanego względem powódek. Jej wypowiedź miała zatem służyć jedynie wskazaniu, że postawa pozwanego w trakcie trwania małżeństwa była naganna.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 15.03.2017 r., sygn. akt I ACa 1195/16

Opracowanie:Marek Sondej