Następujące okoliczności sprawy okazały się bezsporne. A.Z. bezpośrednio po porodzie odbytym w nocy, w domu jej rodziców, i po wydaleniu łożyska, działając w celu ukrycia ciąży i porodu, zawinęła noworodka wraz z głową w 2 ręczniki kąpielowe i ukryła w pokoju w walizce. Dziecko całego zdarzenia, oczywiście, nie przeżyło.

Z pozoru mogłoby się wydawać, że sprawa jest jednoznaczna, czyli że matka powinna odpowiadać za zabójstwo. Tak też przyjął sąd I instancji, skazując A.Z. na podstawie art. 148 § 1 k.k. na karę 8 lat pozbawienia wolności. Wyrok ten został jednak – na skutek apelacji obrońców oskarżonej – uchylony przez sąd apelacyjny i sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. Dlaczego?

Otóż w sprawie, pomimo przeprowadzenia dowodu z dwóch opinii biegłych, nie udało się jednoznacznie ustalić, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci. Wiele wskazywało na to, że było nią uduszenie spowodowane owinięciem w ręczniki, ale nie można było z pewnością wykluczyć, że dziecko zmarło na skutek uduszenia wodami płodowymi albo na skutek wychłodzenia. Zwłaszcza, że opinie biegłych nie były do końca spójne. Sąd apelacyjny zalecił więc przeprowadzenie jeszcze jednej opinii – neonatologa, czyli lekarza zajmującego się noworodkami.

LEX Linie Orzecznicze
Artykuł pochodzi z programu LEX Linie Orzecznicze
Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami


Z punktu widzenia zasad odpowiedzialności karnej można sprawę skomentować tak, że w zależności od pogłębionych ustaleń dotyczących przyczyny śmierci dziecka i wpływu zachowania A.Z. na tę śmierć, odpowiedzialność za zabójstwo, czyli umyślne spowodowanie śmierci, do której konieczne jest niebudzące wątpliwości ustalenie, że zachowanie A.Z. było tzw. warunkiem koniecznym śmierci dziecka, może odpaść. Nie oznacza to, że A.Z. nie poniesie żadnej odpowiedzialności, bo choć takiego rozwiązania w chwili obecnej wykluczyć nie można, to jest ono jednak mało prawdopodobne. Jeśli bowiem odpadnie skazanie na podstawie art. 148 § 1 k.k., to nadal będzie możliwe skazanie na podstawie jednej z następujących kwalifikacji prawnych:

- nieudzielenie pomocy (art. 162 k.k.),

- porzucenie dziecka wbrew obowiązkowi troszczenia się (art. 210 k.k.), a nawet

- narażenie na niebezpieczeństwo (art. 160 k.k.).

Dla kompletności warto dodać, że w sprawie nie rozważano kwalifikacji z art. 149 k.k., czyli łagodniejszego (uprzywilejowanego) typu zabójstwa dziecka w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu.

Sprawa jest więc otwarta. Jeśli komuś wydaje się, że sąd apelacyjny niepotrzebnie rozmywa sprawę, rozszczepiając przysłowiowy włos na czworo, to niech pamięta, że w procesie karnym skazanie wymaga pewności ustaleń faktycznych. Wyraża to stare powiedzenie sądowe, że lepiej uniewinnić dziesięciu winnych niż skazać jednego niewinnego. Oczywiście, najlepiej jest unikać w ogóle tzw. błędów sądowych, ale czy to jest możliwe? W każdym razie, jeśli ktoś się zgadza z przytoczonym powiedzeniem, to zaaprobuje również wyrok sądu apelacyjnego.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 15.03.2017 r., II AKa 447/16, LEX nr 2274040

Opracowanie: Krzysztof Janczukowicz