Powódka I.G., będąca córką zmarłego M.G., pozwała przed Sąd Okręgowy w Warszawie M.B., siostrzenicę zmarłego, o zapłatę kwoty 285.000 zł tytułem pokrycia zachowku przysługującego jej po zmarłym. Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo I.G., uznając je za niezasadne. W szczególności sąd ten przyjął, że wydziedziczenie powódki przez spadkodawcę w testamencie było skuteczne i w związku z tym nie mogła ona dochodzić zachowku.

SO ustalił, że M.G. w 2009 r. sporządził testament notarialny, w którym do całości spadku powołał swoją siostrzenicę M.B. (pozwaną). Jednocześnie w testamencie M.G. wydziedziczył swoją córkę (powódkę), z powodu braku zainteresowania się nim i nie utrzymywaniem z nim kontaktów. Gdy M.G. zmarł, spadek w całości nabyła pozwana. SO przyjął, że brak kontaktu powódki z ojcem wynikał z rozejścia się M.G. i jego żony. W wyroku rozwodowym władzę rodzicielską nad powódką powierzono matce, a ojciec został zobowiązany do jej alimentowania. Gdy powódka osiągnęła pełnoletniość, pozwała ojca o podwyższenie alimentów. Zdaniem SO, wydziedziczenie powódki w testamencie było skuteczne, co pozbawiło ją prawa do zachowku. SO ocenił, że powódka jako córka nie dopełniała obowiązków rodzinnych względem ojca w sposób uporczywy. SO ocenił, że gdy powódka osiągnęła pełnoletniość pozwała ojca, choć wcześniej nie próbowała nawiązać z nim kontaktów. Tymczasem ojciec płacił na córkę i w ten sposób wywiązywał się ze swoich obowiązków względem niej.

Wydziedziczenie

Zgodnie z art. 1008 k.c. wydziedziczenie polega na pozbawieniu zstępnych, małżonka i rodziców zachowku. Jedną z przesłanek wydziedziczenia jest uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Rozstrzygnięcie SA

Z orzeczeniem SO nie zgodziła się powódka i wniosła apelację. Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał jej rację. W związku z tym SA uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.


Badanie skuteczności wydziedziczenia

Zdaniem SA, wydziedziczenie powódki było nieskuteczne. Dla oceny skuteczności wydziedziczenia powódki nie miało znaczenia zachowanie powódki mające miejsce po sporządzeniu przez spadkodawcę testamentu. Powyższe wynika z tego, że przesłanki usprawiedliwiające wydziedziczenie powinny istnieć w momencie sporządzania testamentu, a więc najpóźniej w 2009 r. Jako bezsporną okoliczność uznał SA to, że powódka nawiązała kontakt z ojcem dopiero w 2010 r., kiedy to spadkodawca zwrócił się o przedstawienie przez córkę indeksu (po to, by zweryfikować, czy dalej kontynuuje studia). Przed 2010 r. powódka w żaden sposób nie kontaktowała się z ojcem, gdyż wyręczała ją w tym matka. SA przyjął, że zachowania powódki nie można ocenić jako uporczywe niedopełnianie obowiązków względem ojca.

Nieprawidłowa postawa ojca powódki

SA uznał, że to ojciec powódki przez okres wielu lat nie interesował się właściwie losem swojego dziecka (w zasadzie jedynie łożył na powódkę alimenty ustalone w wyroku rozwodowym). Ojciec powódki już w toku procesu rozwodowego twierdził, iż nie ma czasu na kontakty z córką. Nie starał się on dążyć do widywania z dzieckiem. Sytuacja zmieniła się dopiero w 2010 r., już po sporządzeniu testamentu notarialnego. Faktycznie to powódka zainicjowała kontakty z ojcem, wykorzystując to, że wyraził on chęć zobaczenia jej indeksu. Brak było więc podstaw do uznania, że wydziedziczenie powódki w testamencie notarialnym z 2009 r. było skuteczne, bowiem nieprawidłowe relacje rodzinne wynikały z postawy ojca powódki.

Wadliwa ocena dowodów

W ocenie SA, zaskarżony wyrok był wadliwy, a postępowanie w sprawie powinno być ponownie prowadzone przez sąd okręgowy. Przy pierwszym rozpoznaniu sprawy, nie zbadano bowiem kwestii masy spadkowej, co uniemożliwiło ocenę zasadności powództwa I.G. o zachowek.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 19.01.2017 r., VI ACa 1697/15

LEX nr 2252804.