Sąd Okręgowy w Katowicach skazał Katarzynę P., matkę dwojga dzieci na 10 lat pozbawienia wolności za zabicie partnera Dawida P. Jej obrońca odwołał się do Sądu Apelacyjnego. W apelacji podniósł  kwestię, iż skazana  młoda kobieta działała w obronie koniecznej oraz fakt, że była ona bita i maltretowana przez cały czas wspólnego pożycia.
Sąd Apelacyjny jednak nie uwzględnił tych argumentów i utrzymał 11 sierpnia 2016 r. wyrok w mocy na podstawie art. 148 kk.

Przebieg sprawy

Katarzyna i Dawid pokłócili się, kobieta wyrzuciła mężczyznę z domu, ale ten wrócił pijany i dobijał się do drzwi.  Katarzyna nie chciała go wpuścić. Wzięła nóż kuchenny i zagroziła partnerowi, że może go zranić. Ten nadal popychał drzwi i szarpał się ze skazaną, w wyniku czego Dawid zachwiał się i nóż trafił w jego klatkę piersiową. Katarzyna twierdziła, że Dawid nadział się na ostrze. Nóż przeszedł przez żebra i naruszył serce. Następnie widząc, że mężczyzna upadł,  oskarżona próbowała go ratować, wezwała sąsiadów i karetkę na ratunek.
Jednak biegli uznali, że w klatce piersiowej były dwie rany, świadczące o dwóch pchnięciach nożem.

Kasacja obrońcy: był czynny żal

Kasacja została oparta na zarzutach procesowych, m. in. niewspółmierności kary w stosunku do czynu i nie uwzględnienie przez sądy obu instancji okoliczności łagodzących. Zdaniem adwokata sądy nie rozważyły, czy był to zamiar umyślny czy też nieumyślny, nie wzięły pod uwagę także czynnego żalu oskarżonej. Sąd Apelacyjny nic nie napisał o art. 15 par. 1 kk. Według tego przepisu nie podlega karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego.
Ponadto sąd mógł zastosować art. 15 par. 2 kk- zdaniem obrońcy - dlatego, że oskarżona próbowała zapobiec skutkowi swego czynu. Wtedy stosuje się nadzwyczajne złagodzenie kary w stosunku do sprawcy.

SN uchyla wyrok

Sąd Najwyższy podzielił argumenty obrony, uchylił wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach do ponownego rozpoznania.
Jak wyjaśniła sędzia Dorota Rysińska kwestia czynnego żalu nie została w wystarczającym stopniu wyjaśniona przez sąd II instancji. Czynny żal zakłada związek przyczynowy między działaniem przestępczym a próbą odwrócenia skutków czynu. Jednak stwierdzenie czynnego żalu u sprawcy nie stawia warunku skutecznego odwrócenia skutku. Sprawcę nagradza się za chęć odwrócenia skutków czynu karalnego.
Sąd Apelacyjny musi teraz rozważyć, czy okazanie czynnego żalu przez Katarzynę P. nie było pozorne. W każdym razie Sąd Najwyższy stwierdził, ze postępowanie odwoławcze nie zachowało standardów prawidłowego procesu.


Sygnatura akt IV KK 76/17, wyrok z 19 października 2017 r.