Problem powstał na tle następującej sprawy. F.N. został oskarżony o to, że w lipcu 2012 r. w tramwaju pobił i opluł kontrolera biletów komunikacji miejskiej, podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych.

Kara - 8 miesięcy pracy społecznej
Sąd I instancji wymierzył mu karę ośmiu miesięcy ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu dozorowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Uzasadniając swoje stanowisko Sąd Rejonowy wskazał, że w ramach przyznanych uprawnień przez prawo przewozowe (art. 33a ustawy) kontroler nie staje się funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 § 13 k.k. W myśl ustawy o pracownikach samorządowych stanowiska pracy kontrolerów należą do stanowisk pomocniczych i obsługi, co oznacza, że pełnią oni wyłącznie czynności usługowe i nie może ich obejmować ochrona przewidziana dla funkcjonariuszy publicznych. Wolą ustawodawcy było - zdaniem sądu - rozróżnienie pracowników merytorycznych i tych pełniących funkcje pozamerytoryczne, nazwane funkcjami usługowymi. To unaocznia, że pracownicy obsługi to inaczej pracownicy nie mający uprawnień merytorycznych w ramach swoich kompetencji. Nadto, celem przepisu jest szczególna ochrona osób pełniących ważne z punktu widzenia państwa funkcje społeczne. Z funkcją publiczną wiąże się także konieczność złożenia ślubowania, które jest honorowym zobowiązaniem wobec państwa.
Od tego wyroku apelacje złożył prokurator. Sąd I instancji, jego zdaniem popełnił błąd polegający na błędnym przyjęciu, iż kontrolerzy Zarządu Transportu Miejskiego wykonują wyłącznie czynności usługowe, który to błąd miał wpływ na treść tego orzeczenia. Według prokuratora kontrolerzy są funkcjonariuszami publicznymi.

Skutki uznania za funkcjonariusza
Sąd II instancji powziął więc poważne wątpliwości i zapytał Sąd Najwyższy, czy istotnie funkcje kontrolne w ZTM to są czynności usługowe i czy kontrolera biletów można uznać za funkcjonariusza publicznego przyznając mu większą ochronę prawną. A co za tym idzie wyrok musiałby być uchylony i sprawca musiałby otrzymać dużo surowsza karę.
Odmienna interpretacja przywołanego przepisu oznaczałaby natomiast, że kontroler biletów nie korzysta ze szczególnej ochrony prawnej przysługującej funkcjonariuszowi publicznemu, a tym samym naruszenie jego dóbr chronionych prawem w postaci czci, dobrego imienia czy integralności osobistej mogłoby skutkować jedynie odpowiedzialnością karną oskarżonego za przestępstwa z art. 212- 217a k.k.

Postanowienie SN
Sąd Najwyższy na posiedzeniu 25 września odmówił podjęcia uchwały, gdyż zagadnienie prawne sąd może sam rozwikłać posługując się dotychczasowym orzecznictwem. Osoba uprawniona do dokonywania kontroli dokumentów przewozu osób i bagażu w pojazdach publicznego transportu zbiorowego, w tym osoba będąca pracownikiem samorządu terytorialnego, nie jest funkcjonariuszem publicznym - wyjaśnił SN w trzyosobowym składzie.

Warto prprzypomieć, że funkcjonariuszem publicznym jest m.in. sędzia, notariusz, wojskowy, urzędnik państowy, syndyk, ławnik, prokurator, poseł, prezydent RP.
Sygnatura akt I KZP 9/13, postanowienie z 25 września 2013 r.