Prokurator wystąpił z wnioskiem o orzeczenie wobec uczestnika obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu. Sądy obu instancji uznały wniosek za zasadny i poddały uczestnika leczeniu odwykowemu w niestacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego.

Sądy ustaliły, że uczestnik jest od wielu lat uzależniony od alkoholu i wymaga specjalistycznego leczenia w oparciu o otwarty system leczenia odwykowego. Uczestnik pod wpływem alkoholu wszczyna awantury, wyzywa bliskich. Jednocześnie z uwagi na uzależnienie popadł on w konflikt z prawem a także był zwolniony z pracy. Sądy swoje ustalenia czyniły w szczególności na podstawie opinii biegłych, dołączonej do wniosku prokuratora.

Skarga kasacyjna

Uczestnik w skardze kasacyjnej od postanowienia SO zarzucił naruszenie licznych przepisów prawa.

Rozstrzygnięcie SN

SN uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Specyfika przymusowego „odwyku”

SN wskazał, że jeśli leczenie odwykowe jest prowadzone pod przymusem, to przynosi ono nikłe efekty, gdyż osoba dotknięta alkoholizmem powinna sama decydować o tym czy podjąć terapię. Stąd postępowanie o przymusowym leczeniu prowadzone na podstawie ustawy z 6.10.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2016 r. poz. 487), to wyjątek od zasady dobrowolności leczenia. Jeśli więc sąd ma zobowiązać określoną osobę do podjęcia przez nią przymusowego leczenia odwykowego, to powinien to poprzedzić wnikliwymi ustaleniami. Sąd musi zbadać czy zachodzą w sprawie ustawowe przesłanki ku zastosowaniu leczenia, przy jednoczesnym poszanowaniu gwarancji procesowych strony.

Ustawa o zdrowiu publicznym. Komentarz>>

Wadliwe orzeczenia

SN zgodził się z uczestnikiem, że uzasadnienie orzeczenia SR było ogólnikowe. Również orzeczenie SO sprowadzało się do pobieżnego odnotowania stanowisk stron, przytoczenia zeznań i opinii biegłych oraz wskazania, że wniosek był zasadny. SO nie odnosił się do zarzutów sformułowanych przez uczestnika, ani też nie wyjaśnił z jakiego powodu uznał za celowe oddalenie wniosków dowodowych. Zdaniem SN, z tego względu należało uznać, że SO nie wywiązał się ze swojego obowiązku, jakim było uwzględnienie przy orzekaniu całokształtu materiału dowodowego. SO zaniechał prowadzenia ustaleń, które były konieczne w sprawie.

Wątpliwości do opinii

SN przypomniał, że w sprawie o skierowanie na leczenie odwykowe, obowiązkiem podmiotu inicjującego postępowanie (np. prokuratora) jest dołączenie do wniosku opinii biegłych. Brak takiej opinii stanowi brak formalny. Z tego względu, nie można uznać dołączonej do wniosku opinii biegłych za dokument prywatny. Oznacza to, że sąd może oprzeć się na jej ustaleniach w sprawie, o ile taka opinia nie jest kwestionowana przez uczestnika i nie budzi wątpliwości sądu. W realiach sprawy, opinia biegłych była kwestionowana przez uczestnika. SO powinien był wezwać biegłych na rozprawę, by złożyli oni ustne wyjaśnienia. Gdyby to zaś okazało się niewystarczające, SO powinien był dopuścić dowód z opinii innych biegłych. SO oddalając wniosek dowodowy uczestnika w tym przedmiocie poważnie naruszył przepisy prawa.

Nieprzyznana okoliczność

SN podkreślił, że nie można zgodzić się z SO co do tego, że uczestnik przyznał istnienie okoliczności, które uzasadniały uwzględnienie wniosku. Uczestnik wskazał, że spożywa alkohol kilka razy do roku, a nadto że stale pracuje. Uczestnik odniósł się do przyczyn awantur rodzinnych. Podniósł, że okoliczności podnoszone we wniosku przez prokuratora dotyczyły zdarzeń sprzed wielu lat. W toku sprawy uczestnik wniósł o oddalenie wniosku, a następnie „zgodził się na leczenie dla dobra rodziny, o ile dzięki temu będzie spokój w domu”. Zdaniem SN, nie było więc podstaw do wdrożenia wobec uczestnika przymusowego leczenia odwykowego, skoro materiał dowodowy nie wskazywał jednoznacznie na konieczność uwzględnienia wniosku.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 1.12.2017 r., I CSK 214/17, LEX nr 2426556.