Sąd Najwyższy rozpoznając kasację obrońcy skazanego od wyroku Sądu Okręgowego w Ł. wyjaśnił, jakie obowiązki spoczywają na sądzie karnym w sprawie o popełnienie wypadku drogowego.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy w Ł. uznał oskarżonego R.M. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 kodeksu karnego w zw. z art. 178 § 1 k.k. i za ten czyn wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności oraz środek karny zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres ośmiu lat. Sąd Okręgowy w Ł. utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Oskarżony R.M. został uznany za winnego śmiertelnego potrącenia pieszej E.M. Sądy obu instancji przyjęły, że piesza pojawiła się na jezdni w fazie zapalonego czerwonego światła, czym naruszyła zasady bezpieczeństwa w poruszaniu się po jezdni, ale okoliczność ta nie wyłączyła odpowiedzialności karnej oskarżonego R.M. za popełnione przestępstwo.

Typy przestępstw w kodeksie karnym

Na podstawie art. 177 § 1 k.k. ten, kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Zgodnie z art. 177 § 2 k.k., jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W myśl art. 178 § 1 k.k. skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, 174 lub 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Kasacja obrońcy skazanego

W kasacji obrońca skazanego domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi drugiej instancji, ewentualnie o uchylenie wyroków sądów obu instancji i przekazanie sprawy do rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Zdaniem autora kasacji, sąd odwoławczy nie przeprowadził w sposób właściwy kontroli instancyjnej zapadłego orzeczenia. W ocenie obrońcy skazanego, błędnym było w szczególności pominięcie prywatnej opinii rzeczoznawczy samochodowego, który podważył niektóre z wywodów opinii biegłych sądowych z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego. W kasacji wskazano, iż sąd zaniechał przeprowadzenia dalszych dowodów, przez co nie było możliwym właściwe zrekonstruowanie wypadku drogowego. Obrońca skazanego twierdził, iż sąd odwoławczy nie zajął się właściwie kwestią przyczynienia się pokrzywdzonej do wypadku, bowiem zdaniem obrońcy to sama pokrzywdzona stworzyła stan zagrożenia w ruchu drogowym.

Prokurator Okręgowy w Ł. w odpowiedzi na kasację wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.

Sąd Najwyższy uznał wniesioną kasację za zasadną. W związku z tym uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Ł. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Niedostateczne odniesienie się do zarzutów

Sąd Najwyższy zgodził się z autorem kasacji, iż sąd odwoławczy nie odniósł się w sposób należyty do wszelkich zarzutów zawartych w apelacji. W szczególności sąd okręgowy niewłaściwie ocenił opinie biegłych sądowych w odniesieniu do możliwości zatrzymania się oskarżonego R.M. przed pokrzywdzoną znajdującą się na drodze. Możliwość zatrzymania pojazdu przez oskarżonego była kluczowa dla przypisania mu odpowiedzialności za skutek wypadku drogowego - śmierć pokrzywdzonej E.M.

Obowiązek sądu w sprawie o wypadek

Sąd Najwyższy podkreślił, że rolą sądu było ustalenie, czy oskarżony R.M., nawet zachowując wymagane w danych warunkach reguły ostrożności, mógł uniknąć skutku w postaci śmiertelnego potrącenia pokrzywdzonej, i to nawet bez względu na to, z jaką prędkością poruszał się on na drodze. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że według jednego z biegłych opiniujących w sprawie, gdyby pokrzywdzona przebiegała przez drogę, to oskarżony nie miałby możliwości uniknięcia wypadku, nawet gdyby poruszał się on z prędkością 50 km/h. Inny biegły twierdził natomiast, iż nawet w takiej sytuacji istniałaby szansa na uniknięcie wypadku przez oskarżonego. Różnice w ustaleniach biegłych zostały jednak pominięte przez sąd odwoławczy, choć dotyczyły one zasadniczej kwestii w rozpoznawanej sprawie. Argumentacja sądu odwoławczego co do oceny dowodów była zbyt ograniczona.

Problem współprzyczynienia się pokrzywdzonej do wypadku

Sąd Najwyższy zauważył także, że kwestia obiektywnej możliwości zatrzymania samochodu przed pieszą stanowiła ogólny warunek przypisania skutku. Natomiast sąd odwoławczy odnosząc się do tego, czy oskarżony mógł uniknąć wypadku, rozważał ten problem jedynie w odniesieniu się do współprzyczynienia się pokrzywdzonej do zdarzenia. Sąd Najwyższy wskazał, że sąd nie ustalał natomiast tego, z jaką prędkością poruszała się piesza po jezdni. Na kwestię tę zwracał uwagę obrońca oskarżonego, posiłkując się prywatną opinią biegłego rzeczoznawcy. W opinii tego specjalisty przyjęto odmienny sposób wyliczeń dotyczących możliwości zatrzymania się przez oskarżonego przed znajdującą się na jezdni pieszą. Sąd okręgowy powinien zatem odnieść się do tej problematyki.

Sąd musi zbadać, czy do wypadku mogło nie dojść

Reasumując, Sąd Najwyższy podkreślił, iż w sprawie o popełnienie wypadku drogowego warunkiem uznania oskarżonego za winnego jest ustalenie, czy podjęcie przez niego zachowań dawało szanse na uniknięcie skutku. Sąd w takiej sprawie ma obowiązek zbadania tej kwestii, nawet gdy zostanie przesądzone, że oskarżony naruszył określone reguły ostrożności i "fizycznie" przyczynił się do zdarzenia.

Konieczność ponownego zajęcia się sprawą przez sąd odwoławczy

Przedstawione argumenty uzasadniły, zdaniem Sądu Najwyższego, konieczność uchylenia orzeczenia wydanego w sprawie przez sąd odwoławczy. Sąd Najwyższy uchylił więc zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Ł. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Sąd Najwyższy podkreślił, że ponownie rozpoznając apelację w sprawie, sąd odwoławczy powinien odnieść się do sprzeczności w opiniach biegłych, związanych z kwestią możliwości uniknięcia przez oskarżonego wypadku, przy zachowaniu reguł ostrożności.

Wyrok Sądu Najwyższego z 17.11.2016 r., II KK 216/16, LEX nr 2163307.


LEX nr 2163307