W sprawie (III CZP 99/15), której dotyczył wyrok, Sąd Okręgowy orzekł, że termin do wystąpienia ze skargą pauliańską należy liczyć od daty czynności dłużnika, a nie od daty czynności osoby trzeciej. Swój pogląd uzasadnił faktem, że skutkiem innej wykładni byłby brak pewności obrotu prawnego.

Według Sądu Apelacyjnego, do którego wpłynął środek odwoławczy, ta interpretacja budziła pewne wątpliwości. Zauważył, że czynność dłużnika została już wcześniej uznana za bezskuteczną i nie doszło do uchybienia terminu, a powódka domagała się ubezskutecznienia dalszej czynności - pomiędzy osobą trzecią a kolejnymi nabywcami.

"W aktualnie rozpoznawanej sprawie powódka domaga się ubezskutecznienia czynności dokonanych między osobą trzecią i czwartą oraz czwartą i piątą, po upływie 5 lat od daty pierwszej czynności fraudacyjnej." - podkreślał SA w uzasadnieniu zagadnienia prawnego. Tłumaczył także, że prawo powinno uwzględniać też takie sytuacje, ponieważ ochrona wierzyciela bez tego byłaby iluzoryczna.

Sąd Najwyższy rozstrzygnął, że po uznaniu przez sąd bezskuteczności czynności prawnej dłużnika z osobą trzecią z powodu pokrzywdzenia wierzyciela, termin do wystąpienia z żądaniem uznania bezskuteczności czynności rozporządzającej korzyścią między osobą trzecią a osobą czwartą (art. 534 k.c.) liczy się od daty jej dokonania.