Termin "niezwłocznie" pojawia się m.in. w art. 455 Kodeksu cywilnego.  Do kwestii tej odnosił się m.in. Sąd Najwyższy w wyrokach z 13 grudnia 2006 r., sygn. akt II CSK 293/06, LEX nr 453147 i 30 czerwca 2011 r.,(sygn. akt III CSK 282/10, LEX nr 898707). 

Czytaj: WSA: Choć minął rok, szpital nie spóźnił się z wnioskiem o potwierdzenie prawa do świadczeń>>

"Niezwłocznie" nie oznacza "natychmiast" 

W obu wyrokach SN wskazał, że terminu "niezwłocznie" nie należy utożsamiać z terminem natychmiastowym, termin "niezwłocznie" oznacza bowiem termin realny, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu, a także regulacje zawarte w art. 354 i art. 355 k.c. 

 


Art. 354 przypomnijmy reguluje wykonywania zobowiązań - zgodnie z nim dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Z kolei art. 355 mówi o należytej staranności. Według niego dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność), a należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.

Ponadto, zdaniem Sądu Najwyższego, wymagalność roszczeń wynikających z zobowiązań bezterminowych należy łączyć z nadejściem ostatniego dnia pozwalającego dłużnikowi spełnić świadczenie.

Zarówno wymagalność roszczeń wynikających z zobowiązań bezterminowych, jak i początek biegu przedawnienia tych roszczeń należy określać przy uwzględnieniu art. 455 k.c. W związku z tym można przyjąć, że roszczenie wynikające z zobowiązania bezterminowego, obejmującego zapłatę kary umownej, staje się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 par. 1 zd. 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c.). Prawna możliwość żądania spełnienia świadczenia od dłużnika powstaje po stronie wierzyciela z chwilą, kiedy ma on obiektywną możliwość uzyskania wiedzy o naruszeniu postanowień umowy, do których odnosi się kara umowna.

 

Istotne okoliczności

Z orzecznictwa wynika równocześnie, że o tym, czy świadczenie zostało spełnione niezwłocznie, a zatem należycie będą rozstrzygać okoliczności konkretnego przypadku. W praktyce czas niezbędny dłużnikowi do niezwłocznego wykonania zobowiązania kształtować się będzie niejednolicie. Spełnienie świadczenia stosownie do wezwania uzależnione być może nieraz od różnych, często skomplikowanych czynności, które z kolei mogą wpływać na czas jego spełnienia. 

W glosie do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1992 r. (sygn. akt III CZP 56/92), sędzia prof. Kazimierz Korzan zaznaczył, że „niezwłoczność oznacza konieczność respektowania czasu potrzebnego dłużnikowi do zabezpieczenia prawidłowego wykonania zobowiązania. 

 

Długość tego czasu zależna jest od istniejących w obrocie cywilnym stosunków w odniesieniu do skonkretyzowanego zobowiązania. Wskazał, że czasu potrzebnego do niezwłocznego wykonania zobowiązania nie da się oznaczyć sztywno określoną liczbą dni czy tygodni. Przyjmuje się jednak, że w sytuacjach typowych, gdy dłużnik dokonuje prostych czynności polegających na zwykłym przeliczeniu towaru, sprawdzeniu faktury jako dokumentu rozliczeniowego, wysłaniu należności przekazem pocztowym, na dokonanie tych czynności z reguły wystarcza mu około dwóch tygodni - dodał.