Sąd Najwyższy, na wniosek Pierwszego Prezesa SN, ma przyjrzeć się zagadnieniu interpretacji brzmienia art. 47943 k.p.c dot. wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tej chwili rozbieżności  w wykładni prawa powodują, że nawet wpisanie do rejestru klauzuli abuzywnej stosowanej np. przez firmę X (np. dotyczącej wysokości opłaty likwidacyjnej polisolokat) w opinii części sądów nie rozciąga się także na innych przedsiębiorców stosujących takie samo lub podobne postanowienie umowne. - To, jaką uchwałę w tej sprawie podejmą sędziowie SN będzie miało kluczowe znaczenie dla konsumentów walczących np. z nieuczciwymi praktykami instytucji finansowych - stwierdza Szymon Guniewicz z kancelarii Rączkowski, Kwieciński Adwokaci.

Potrzebna uchwała
16 lutego 2015 r. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego złożył wniosek o podjęcie przez ten Sąd w składzie siedmiu sędziów uchwały rozstrzygającej „Czy wpis uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2 kodeksu postępowania cywilnego (dalej „k.p.c.”), powoduje, że przewidziana w art. 47943 k.p.c. rozszerzona skuteczność prawomocnego wyroku będącego podstawą tego wpisu stoi na przeszkodzie postępowaniu w przedmiocie kontroli postanowienia tej samej treści, zawartego w innym wzorcu umowy, stosowanym przez przedsiębiorcę, przeciwko któremu został wydany ten wyrok, bądź innego przedsiębiorcę?”.
Innymi słowy chodzi o rozstrzygnięcie, czy wpisanie do rejestru klauzuli abuzywnej w następstwie kontroli określonego wzorca umowy (np. ogólnych warunków ubezpieczenia produktu X) stosowanego przez firmę A spowoduje, że klauzula o tej samej treści, ale użyta w innym wzorcu umowy stosowanym przez firmę A (np. ogólnych warunkach ubezpieczenia produktu Y) lub też we wzorcu umowy stosowanym przez firmę B także będzie uznana za zakazaną, czy też trzeba będzie wytoczyć odrębne procesy w związku z jej stosowaniem przez firmę A w produkcie Y lub przez firmę B?

  Konrad Kohutek,Małgorzata Sieradzka
Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz>>>

Jaki skutek wobec osób trzecich?
Szymon Guniewicz z kancelarii Rączkowski, Kwieciński Adwokaci podkreśla, że wszystko rozbija się o brzmienie art. 47943 k.p.c., zgodnie z którym prawomocny wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej „SOKiK”) ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru.
Ściśle rzecz biorąc, chodzi o sformułowanie „skutek wobec osób trzecich”. Jedne sądy stoją bowiem na stanowisku, że wyrok taki, uznając konkretne postanowienie wzorca umowy za abuzywne, wyłącza je z wszelkich wzorców umów, niezależnie od przedsiębiorcy posługującego się tym wzorcem. Spotyka się również poglądy, że niedozwolone są nie tylko klauzule takie same (jak uznane prawomocnie za abuzywne), zawarte we wzorcach stosowanych przez innych przedsiębiorców, ale również klauzule podobne. Podstawowym argumentem na rzecz tego stanowiska jest zbyteczność prowadzenia trudnej do przewidzenia liczby postępowań mających za przedmiot analogiczne postanowienia wzorców umów, a tym samym podniesienie efektywności systemu kontroli sprawowanej przez SOKiK.
Część sądów uważa jednak, że uznanie postanowień danego wzorca za niedozwolone nie wyłącza możliwości wytoczenia powództwa przeciwko innemu przedsiębiorcy, stosującemu takie same lub podobne postanowienia wzorca, jak wpisane do rejestru.
Na poparcie tego stanowiska przytacza się taki oto argument, że dokonując kontroli danej klauzuli sąd odnosi się do konkretnego postanowienia konkretnego wzorca, uwzględniając przy tym pozostałe postanowienia tego wzorca. Wydany w takiej sprawie wyrok dotyczy zatem postanowienia określonego wzorca, a nie postanowienia w ogóle. Ponadto uznanie, że zakwestionowanie przez sąd danego postanowienia wzorca rozciąga się także na innego przedsiębiorcę, stosującego takie samo lub podobne postanowienie umowne, a niebiorącego udziału w postępowaniu, w którym zapadł wyrok, stanowi ograniczenie prawa do obrony i wysłuchania, a tym samym realizacji prawa do sądu – dodaje mec. Guniewicz.

Co to oznacza dla posiadaczy polisolokat?
Otóż zdecydowana większość tych produktów posługuje się mechanizmem tzw. opłat likwidacyjnych, czyli swoistej kary w postaci zatrzymania przez ubezpieczyciela wszystkich (lub prawie wszystkich) środków wpłaconych przez konsumenta na poczet polisy, w przypadku jej zerwania przez pierwsze lata jej obowiązywania. Opłaty likwidacyjne są zaś, co do zasady uznawane za niedozwolone postanowienia umowne (klauzule abuzywne) w związku z kierowanymi do SOKiK pozwami dotyczącymi ich zamieszczania w konkretnych produktach oferowanych przez konkretnych ubezpieczycieli.
Pozytywna odpowiedź na pytanie zadane przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego spowoduje, że w przypadku uznania zapisu o opłacie likwidacyjnej konkretnej treści za niedozwolony, nie będzie konieczności pozywania o uznanie za niedozwolony takiego samego zapisu stosowanego przez innego ubezpieczyciela, a nawet tego samego ubezpieczyciela, ale w innym produkcie. Przyczyni się to z kolei do uproszczenia i skrócenia postępowania związanego z likwidacją polisolokaty, albowiem spowoduje pomięcie w zupełności etapu procedowania przed SOKiK – podkreśla mec. Szymon Guniewicz z kancelarii Rączkowski, Kwieciński Adwokaci.
Rozstrzygnięcie przez powiększony skład Sądu Najwyższego przedstawionego na wstępie zagadnienia prawnego nie tylko przyczyni się do usunięcia rozbieżności w orzecznictwie, ale również odpowie na pytanie dotyczące efektywności przyjętego modelu kontroli postanowień wzorców, w tym stosowanych w umowach o polisolokaty.


Kancelaria Rączkowski, Kwieciński Adwokaci Spółka partnerska powstała w Warszawie w 2006 roku.  Specjalizuje się w kompleksowej obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych. Świadczy usługi w zakresie prawa korporacyjnego, prawa podatkowego, transakcji handlowych, prawa cywilnego, prawa pracy oraz windykacji należności – w tym windykacji masowej.
Więcej informacji na: www.rklegal.pl