Rafał Bujalski: Jak to jest naprawdę z obowiązkiem uwzględniania przy interpretacji ustawy Prawo własności przemysłowej orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu szczególnie w zakresie znaków towarowych i wzorów przemysłowych? Czy Urząd Patentowy RP oraz sądy w Polsce faktycznie mają taki obowiązek czy jednak kwestia ta zależy od ich swobodnego uznania, inicjatywy stron postępowania?

Karolina Sztobryn: Należy odróżnić sytuację, w której orzeczenia Trybunału w Luksemburgu zapadają w wyniku zadania przez sąd krajowy pytań prejudycjalnych dotyczących interpretacji przepisów prawa UE np. dyrektywy lub rozporządzenia, od tej, w której wyrok Trybunału jest następstwem odwołania od wyroku Sądu - będącego unijną pierwszą instancją sądową, który z kolei zapadł w wyniku skargi na decyzję Izby Odwoławczej Urzędu Harmonizacji Rynku Wewnętrznego - odpowiedzialnego za rejestrację wspólnotowych znaków towarowych i wzorów. W tym drugim przypadku wyrok Trybunału lub Sądu dotyczy konkretnej sprawy zaistniałej w konkretnych okoliczności faktycznych w odniesieniu do wspólnotowego znaku towarowego lub wzoru. W związku z obowiązkiem wykładni przepisów prawa krajowego zgodnie z prawem UE sądy i organy polskie muszą uwzględniać przy interpretacji ustawy prawo własności przemysłowej orzecznictwo Trybunału wydane w wyniku pytań prejudycjalnych. Wyroki, które są następstwem odwołania do Trybunału, oraz wyroki Sądu, nie są bezpośrednio wiążące dla organów krajowych, i z informacji uzyskanych od sędziów i przewodniczącej wydziału spraw spornych UP RP są one rozpatrywane jedynie poglądowo. W praktyce jednak, często różnica skutków tych dwóch rodzajów wyroków nie jest dostrzegalna przez pełnomocników i w związku z tym powołują oni na gruncie stosowania PWP zarówno "wiążące" jak i te "niewiążące" wyroki Trybunału i Sądu.

Przejdźmy do Urzędu Patentowego i polskich sądów. Jak szeroko instytucje te cytują przedmiotowe orzecznictwo Trybunału luksemburskiego?

Są wyroki, które UP RP i sądy polskie powołują w wielu sprawach. Tak jest np. z wyrokiem w sprawie Canon z 1998 roku (sygn. C-39/97 - przyp. red.), który jest wskazywany właściwie w każdej decyzji UP RP dotyczącej podobieństwa znaków. Aby prawidłowo stosować przepisy ustawy PWP zarówno UP RP jak i sądy muszą znać jednak bardziej bieżące orzecznictwo wydawane przez Trybunał unijny. Wiedza wielu sędziów w zakresie najnowszego orzecznictwa jest imponująca.

Dla potrzeb programów LEX opracowała Pani całościowy zbiór orzeczeń sądownictwa UE w zakresie znaków towarowych i wzorów powiązanych z konkretnymi przepisami ustawy PWP. Jakie praktyczne korzyści daje, Pani zdaniem, taki zbiór prawnikowi, który musi dokonać wykładni tej ustawy?

Pragmatycznie odpowiadając, system powiązania przepisów PWP z wyrokami sądów unijnych przede wszystkim pozwala prawnikowi, który ma za zadanie dokonać opinii prawnej z zakresu znaków towarowych lub wzorów przemysłowych albo musi zastosować przepis PWP, zaoszczędzić w praktyce bardzo dużo czasu. Pełnomocnik nie musi samodzielnie przeszukiwać na witrynach internetowych instytucji unijnych wyroków, które mogłyby mieć zastosowanie do analizowanej przez niego sprawy, i z tekstu wyroku, dodajmy często bardzo obszernego, wydobywać potrzebne tezy. A przecież, wiedza pełnomocnika w zakresie orzecznictwa luksemburskiego jest obecnie niezbędna dla prawidłowej wykładni przepisów PWP, które muszą być interpretowane w zgodzie z tym orzecznictwem. Sytuację utrudnia pełnomocnikowi jeszcze to, że często wnioski, do których dochodzą unijne sądy, są dla niego zaskakujące. Na przykład po serii wyroków w sprawie reklamy kontekstowej np. w sprawach Google (sygn. C-236/08 - przyp. red.), Interflora (sygn. C-323/09 - przyp. red.) i Bergspechte (sygn. C-278/08 - przyp. red.) wielu rzeczników patentowych i praktyków zajmujących się znakami towarowymi stwierdziło, że w rzeczywistości sądownictwo unijne "dopisuje" do treści przepisów nową treść, która jednak zarówno dla nich jak i dla organów krajowych stosujących prawo jest wiążąca.

Bardzo dziękuję za rozmowę.