Wycofana zgoda matki biologicznej na adopcję dziecka
Skargę do Trybunału wniosło polskie małżeństwo, mieszkające w Psarach Małych. Skarżący chcieli adoptować dziecko - przez Internet znaleźli ciężarną kobietę, która zgodziła się oddać noworodka do adopcji ze wskazaniem na skarżących jako rodziców adopcyjnych. Chłopiec urodził się w lutym 2011 r. i natychmiast został przekazany pod opiekę skarżących, z którymi przebywa po dziś dzień. Po porodzie skarżący rozpoczęli sądową procedurę adopcyjną dziecka, w celu pozbawienia praw rodzicielskich rodziców biologicznych oraz ustanowienia siebie prawnymi opiekunami dziecka. W międzyczasie, jednakże, matka biologiczna zmieniła zdanie i zażądała oddania jej dziecka z powrotem (pierwotna zgoda została przez matkę biologiczną wydana przed upływem sześciotygodniowego okresu po porodzie, kiedy to - zgodnie z art. 119(2) kodeksu rodzinnego i opiekuńczego - zgoda rodziców na przysposobienie dziecka może zostać wyrażona w sposób ważny). Skarżący nie wyrazili zgody. Pomiędzy kwietniem 2011 r. a grudniem 2016 r. sprawa została zbadana przez sądy dwóch instancji: chłopiec przebywał ze skarżącymi, biologiczni rodzice uzyskali jednak tymczasowe prawo do kontaktu z dzieckiem. Do sprawy przystąpił również Rzecznik Praw Dziecka. Po zasięgnięciu szeregu, czasem sprzecznych, opinii biegłych z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał prawomocny wyrok nakazujący powrót dziecka do rodziny biologicznej. Sąd ten wskazał, iż jakkolwiek dziecko nie wykształciło więzi z rodzicami biologicznymi i w chwili obecnej powrót do rodziców biologicznych jest sprzeczny z jego wolą, to jest to najlepszy sposób, by długoterminowo uregulować jego sytuację prawną i zaoszczędzić mu cierpienia w przyszłości. Obie rodziny - biologiczna i potencjalna adopcyjna - są zdolne do wychowania dziecka, które obecnie ma zaledwie pięć lat. Jego młody wiek sprawia, że nie można uznać, by było zbyt późno na ukształtowanie więzi pomiędzy nim a rodzicami biologicznymi. Wyrok ten nie został wykonany, a postępowanie egzekucyjne jest w toku. Na czas postępowania egzekucyjnego dziecko przebywa ze skarżącymi, którzy niezależnie wszczęli postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej rodzicom biologicznym i ustanowienie ich rodziną zastępczą dla dziecka. Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka skarżący zarzucili, iż wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu, w którym nakazano powrót dziecka do rodziców biologicznych, stanowił naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego z art. 8 Konwencji.

Trybunał nie uznał argumentów skarżących i nie potwierdził naruszenia Konwencji.

Sąd działa zawsze w interesie dziecka
Trybunał wskazał, iż polskie organy władzy musiały się zmierzyć z wyjątkowo trudną sytuacją i wypracować równowagę pomiędzy sprzecznymi interesami w bardzo skomplikowanej sprawie. Sądy zostały postawione w położeniu, w którym musiały zdecydować, która z dwóch par - skarżący czy rodzice biologiczni dziecka - powinni to dziecko wychowywać, przy czym po zbadaniu sytuacji obu rodzin okazało się, że każda z nich jest w stanie prawidłowo wywiązywać się z obowiązków wychowawczych. Trybunał stwierdził, iż w tym wyjątkowo trudnym położeniu sądy konsekwentnie kierowały się nadrzędnym interesem dobra dziecka, zgodnie z wymogami polskiego kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz nakazami prawa międzynarodowego.

Młody wiek dziecka daje szansę na wykształcenie nowej więzi
Trybunał w szczególności odniósł się do bardzo szczegółowej analizy sprawy dokonanej przez Sąd Okręgowy w Poznaniu, przed wydaniem wyroku w sprawie. Sąd ten wziął pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, dokonując uważnego zrównoważenia, z jednej strony, bliskiej relacji, jaką dziecko nawiązało ze skarżącymi, w stosunku do młodego wieku dziecka oznaczającego, iż nie jest jeszcze zbyt późno na to, by mogło ono zostać prawidłowo wychowane w swej rodzinie biologicznej. W tym celu także sądy uregulowały sposób kontaktowania się dziecka z rodzicami biologicznymi, aby więź taka mogła zostać ustanowiona i rozwijana. Nadto, jak wskazał Trybunał w Strasburgu, sądy krajowe, w przeciwieństwie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, miały bezpośredni kontakt ze wszystkimi osobami zaangażowanymi w sprawię, dokonywały bezpośredniej oceny często sprzecznych opinii biegłych i za każdym razem obszernie uzasadniały swoje rozstrzygnięcia. Znajdowały się więc, zdaniem Trybunału, w lepszym położeniu, aby dokonać oceny faktycznej sytuacji niż sąd międzynarodowy.

Jedynym elementem postępowania krajowego, które Trybunał uznał za działanie sprzeczne z dobrem dziecka, był aż pięcioletni okres trwania postępowania. Mimo upływu tak długiego czasu Trybunał uznał, iż postępowanie w jego całokształcie było rzetelne, a prawa skarżących zyskały odpowiednią ochronę. Ingerencja w ich prawo do poszanowania życia rodzinnego była proporcjonalna i usprawiedliwiona, gdyż wynikała z konieczności ochrony nadrzędnego interesu małego dziecka. Naruszenie art. 8 Konwencji tym samym nie miało miejsca.

Antkowiak przeciwko Polsce - decyzja ETPC z dnia 22 maja 2018 r., skarga nr 27025/17.

-----------------------------

* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.