Rzecznik praw obywatelskich opinię taką wyraził podczas konferencji zorganizowanej w jego biurze z okazji przypadającej 19 stycznia 25 rocznicy ratyfikacji przez Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Jak mówili podczas spotkania Rzecznik i jego zastępczyni Hanna Machińska, polscy obywatele, ale także państwo polskie mają wiele korzyści w związku z przynależnością do systemu Rady Europy, w ramach którego działa Europejski Trybunał Praw Człowieka, rozpatrujący skargi ze wszystkich państw należących do RE, a dotyczących praworządności i przestrzegania praw człowieka. Dla 800 mln obywateli państw należących do tego systemu to szansa na uzyskanie sprawiedliwego wyroku, gdy niemożliwe jest osiągnięcie tego w kraju. A dla państw korzyść paradoksalnie polega na tym, że nawet jeśli przegrywają i muszą płacić swoim obywatelom odszkodowania, to mogą dzięki temu naprawić niedostatki swojego prawa lub słabości administracji i wymiaru sprawiedliwości. - Konwencja poprawia system prawa i funkcjonowania państwa. To dzięki realizacji jej postanowień państwo staje się lepsze, a jego przedstawiciele (w tym urzędnicy) zmieniają swoje postępowanie. Przykładem są sprawy dotyczące praw więźniów. Wyroki Trybunału w Strasburgu zwracają uwagę na te niedociągnięcia polskiego państwa, które prowadzą do nieludzkiego i poniżającego traktowania osób pozbawionych wolności – mówi dr Adam Bodnar.

To polskie prawo, nie obce
- Konwencja nie jest prawem obcym, nie można skarg do Strasburga uznawać za ataki na swoje państwo. Konwencja jest naszym prawem – mówiła Hanna Machińska. A Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego w Biurze RPO dodaje, że Konwencja ma pierwszeństwo przez ustawami krajowymi. – Jeśli więc sąd krajowy widzi sprzeczność pomiędzy ustawą krajową a Konwencją, powinien odwołać się do konwencji – powiedział. 

Rzecznik i jego współpracownicy podkreślają, że katalog praw zawarty w Konwencji stanowi fundament każdego demokratycznego państwa, członka Rady Europy. Jak mówili podczas konferencji, przystąpienie do tej organizacji wiąże się z przystąpieniem do Konwencji i realizacją jej przepisów, jak również pełnym wywiązywaniem się z obowiązków wynikających z orzecznictwa Trybunału.

- Dynamika Konwencji świadcząca o tym, że jest to żywy instrument, nakłada na państwa liczne nowe obowiązki wynikające z przyjętych protokołów do Konwencji, albo wręcz nowej interpretacji przepisów. Wystarczy przytoczyć jako przykład Protokół nr 6 o zakazie kary śmierci w czasie pokoju i Protokół nr 13 o całkowitym zakazie kary śmierci (także w czasie wojny), albo Protokół nr 12 mówiący o ogólnym zakazie dyskryminacji. Oba Protokoły dotyczące kary śmierci zostały ratyfikowane przez Polskę. Protokół 12 nie doczekał się jednak ratyfikacji, mimo licznych rekomendacji organów Rady Europy – mówił Adam Bodnar.
A Mirosław Wróblewski dodał, że obowiązkiem każdego państwa, w tym również Polski, jest pełne wdrożenie przepisów Konwencji. - Obowiązkiem jest ponadto stosowanie standardów orzeczniczych przez wszystkie instytucje państwa włączając wymiar sprawiedliwości - dodał.
Jak mówił, każde państwo ma bezwzględny obowiązek wykonywania jego dotyczących wyroków. Ale podkreślał też, że rządy powinny też z uwagą obserwować orzecznictwo dotyczące innych państw, bo one powinny być punktem odniesienia i nauką.

Marek Antoni Nowicki
Wokół Konwencji Europejskiej. Komentarz do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka>>

Dużo spraw z Polski
Jak mówili uczestnicy konferencji, w Polsce ETPC traktowano jako tzw. czwartą instancję. Tysiące skarg, które płynęły z Polski, wskazywały na problemy dotyczące naruszeń prawa np. w odniesieniu do przewlekłości postępowań, nierzetelnego procesu, sytuacji osób pozbawionych wolności, prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, prawa do życia, zakazu tortur, prawa do zawarcia związku małżeńskiego czy do wolności słowa i prawa do zrzeszania się, etc.
Naruszenia dotyczyły również niewłaściwej praktyki, czy też braku regulacji prawnych.

- W większości były to sprawy indywidualne, ale wiele z nich miało systemowy charakter i w niektórych przypadkach skutkiem wyroku były zmiany w prawie krajowym – mówił dr Bodnar. I jako przykład takiego problemu przywołał liczne skargi dotyczące przewlekłości postępowań sądowych, co zakończyło się uchwaleniem specjalnej ustawy w tej sprawie, która wprowadziła m.in. zadośćuczynienie za przewlekłość postępowania. Pozytywny skutek przyniosły też liczne skargi na przeludnienie w więzieniach. Trybunał uznał to za problem systemowy i zobowiązał Polskę do jego rozwiązania. No i rzeczywiście wprowadzono zmiany legislacyjne i organizacyjne, które przynajmniej częściowo złagodziły to zjawisko.

Także sprawy ustrojowe
Ale nie tylko takie „życiowe” sprawy mogą trafiać do strasburskiego Trybunału. Zdaniem dr Adama Bodnara wkrótce mogą tam wpłynąć z Polski sprawy także o ustrojowym charakterze, będące skutkiem zmian w prawie z ostatniego okresu. Przypomniał, że złożyli już taką skargę prokuratorzy zdegradowani i zesłani do najniższych jednostek przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, ale została ona odrzucona, ponieważ ETPC uznał, że ten problem ma szanse na skuteczne rozpatrzenie przez polskie sądy.
Rzecznik spodziewa się jednak, że w najbliższym czasie mogą do Strasburga trafić kolejne sprawy tego typu. Jak mówi, może to dotyczyć tzw. ustawy dezubekizacyjnej, na mocy której dużej grupie byłych funkcjonariuszy obniżono emerytury. – Według mnie takich skarg będzie dużo, to mogą być setki, a nawet tysiące – stwierdził.

Zdaniem dr. Bodnara do Trybunału może wkrótce trafić sprawa Gersdorf przeciwko Polsce, jeśli kadencja pierwszej prezes Sądu Najwyższego zostanie skrócona. Rzecznik przypomniał w tym kontekście sprawę Baka przeciwko Węgrom, w której Trybunał stwierdził, że węgierską ustawę o Sądzie Najwyższym celowo zmieniono tak, by usunąć ze stanowiska nielubianego przez rządzących polityków prezesa SN. Sędzia Baka w Strasburgu wygrał, ale na stanowisko już nie wrócił.

Rzecznik praw obywatelskich przewiduje też, że strasburskiego trybunału mogą w przyszłości trafiać również sprawy dyscyplinarne wobec sędziów, jeśli dojdzie do naruszeń standardów prawnych po rozpoczęciu funkcjonowania izby dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym oraz wprowadzonych przez tę samą ustawę nowych zasada inicjowania i prowadzenia postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów i innych prawników.