Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji Prawa o zgromadzeniach z grudnia 2016 r. Prezydent skierował do TK te przepisy przed ich podpisaniem.
Rozprawie z udziałem 11 sędziów TK przewodniczy prezes Trybunału, sędzia Julia Przyłębska, a sprawozdawcą jest sędzia Mariusz Muszyński.

TK uznał m.in., że przepisy noweli Prawa o zgromadzeniach wprowadzające zgromadzenia cykliczne są konstytucyjne. W pozostałej części umorzył postępowanie.

Czytaj: Ekspertka Fundacji Helsińskiej: wyrok ws zgromadzeń zły i nieważny>>

W połowie grudnia 2016 roku parlament uchwalił nowelizację Prawa o zgromadzeniach autorstwa PiS, regulującą zasady organizowania zgromadzeń. Zakłada ona m.in. to, że odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów. Przewiduje też możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie.

Prezydent: nie różnicować zgromadzeń
Zdaniem prezydenta, sprzeczny z konstytucją jest przepis noweli, wprowadzający zgromadzenia cykliczne. Jak wskazał, na podstawie jednej decyzji wojewody o wyrażeniu zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń, zgromadzenia te będą mogły się odbywać przez trzy lata, przy czym - w razie zgłoszenia innych zgromadzeń, które miałyby się odbyć w tym samym miejscu i czasie - zgromadzeniom cyklicznym ma przysługiwać ustawowe pierwszeństwo. Według prezydenta nie ma zaś podstaw, aby różnicować sytuację zgromadzeń, stosując kryterium częstotliwości ich przeprowadzania. - Wątpliwości pana prezydenta (...) związane są z różnicowaniem statusu zgromadzeń publicznych na gruncie ustawy Prawa o zgromadzeniach, gdzie oprócz znanych zgromadzeń zwykłych, uproszczonych i spontanicznych próbuje się dodać kolejny rodzaj zgromadzeń - zgromadzenia cykliczne - mówiła minister w Kancelarii Prezydenta Anna Surówka-Pasek.

TK: to racjonalne prawo
Wprowadzona w noweli Prawa o zgromadzeniach konstrukcja zgromadzenia cyklicznego ma charakter racjonalny i realizuje cel ustawy, którym jest umożliwienie wolności zgromadzeń w określonej ścieżce administracyjnej - ocenił w uzasadnieniu wyroku TK sędzia Mariusz Muszyński.
- Ze względu na to, że zgromadzenia cykliczne miałyby się odbywać m.in. co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych lub miałyby na celu w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Polski wydarzeń, to pozwalają one eksponować pewne wartości ważne społecznie i czynią z nich temat debaty publicznej - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Muszyński.
Fakt ten - zdaniem TK - powoduje, że zgromadzenia te są powiązane z konkretnym miejscem i datą, a ich przeprowadzenie w innym miejscu i czasie straciłoby sens. - Skoro elementy te mogą mieć decydujące znaczenie dla organizacji takiego zgromadzenia, mogą one stanowić podstawę do przyznania takim zgromadzeniom pierwszeństwa - wskazał Muszyński.

Cztery zdania odrębne
Prezes TK Julia Przyłębska poinformowała po zakonczeniu rozparawy, że zdania odrębne do wyroku zgłosiło czterech sędziów; Leon Kieres, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Piotr Pszczółkowski (w części dotyczącej umorzenia postępowania).

Sędzia Kieres uzasadniał w swym zdaniu odrębnym, że wniosek prezydenta w aspekcie dotyczącym braku możliwości odwołania się do sądu w związku z wydaniem przez wojewodą zakazu zgromadzenia jest niezgodny z konstytucją. - Moim zdaniem zarzucany we wniosku prezydenta brak środka zaskarżenia zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia stanowi pominięcie, a nie jak stwierdził TK zaniechanie, które nie podlega rozpatrzeniu przez Trybunał - powiedział Kieres. - W wypadku wydania zarządzenia zastępczego przez wojewodę organizatorzy zgromadzeń zostali pozbawieni prawa środka zaskarżenia - dodał.

Sędzie Pyziak-Szafnicka i Wronkowska-Jaśkiewicz w swoich zdaniach odrębnych odnosiły się do przepisów nowelizacji ustawy, które Trybunał uznał za zgodne z konstytucją - m.in. o przepisy dotyczące zgromadzeń cyklicznych. Kwestionowały w nich także m.in. prawidłowość składu orzekającego w sprawie.

- Umorzenie przez Trybunał postępowania w tej części stawia prezydenta przed koniecznością podpisania ustawy, mimo, że problem konstytucyjny, jaki dostrzegł on w swoim wniosku nie doczekał się w moim przekonaniu rozstrzygnięcia" - ocenił Pszczółkowski. Dodał, że zgadza się z wyrokiem TK w pozostałej części.

Nowe przepisy były krytykowane przez organizacje pozarządowe, opozycję, członków Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich, a także przedstawicieli OBWE już podczas prac legislacyjnych.

W rozprawie nie uczestniczyli sędziowie Rymar, Tuleja i Zubik, którzy zostali wyłączeni postanowieniem TK z 8 marca, wydanym przez trzech innych sędziów TK - Henryka Ciocha, Grzegorza Jędrejka i Mariusza Muszyńskiego. (ks/pap)

Czytaj: Prezes TK: o wyłączeniu sędziów decydował niezawisły skład>>