W wydanej właśnie książce Ochrona programów komputerowych w prawie własności intelektualnej w Unii Europejskiej autorka stwierdza, że zupełnie nowe reguły prawne tworzone z myślą o programach komputerowych oraz mające zastosowanie tylko do tego rodzaju dóbr niematerialnych stanowią wyłącznie wycinek regulacji odnoszącej się do zasad ochrony programów komputerowych. Znacząca część przepisów zawarta jest w aktach prawnych należących do dziedziny prawa własności intelektualnej, tj. prawa autorskiego, patentowego oraz zwalczania nieuczciwej konkurencji, które nie były tworzone z myślą o programach komputerowych. W tym przypadku nastąpiła subsumcja ochrony tego dobra do tradycyjnych reguł ochrony praw własności intelektualnej i dlatego w wielu aspektach ochrona ta jest nieadekwatna do rzeczywistych potrzeb ochrony programów komputerowych.

Czytaj także: Różne poziomy cyberbezpieczeństwa w krajach UE >>>

- Skoro program komputerowy jest wytworem intelektu ludzkiego leżącym na granicy pomiędzy tekstem, funkcją i informacją, to i dookreślenie, czym jest sam program, wymaga stworzenia odmiennych definicji na potrzeby każdej z dziedzin prawa własności intelektualnej – stwierdza autorka książki.
Jej zdaniem objęcie programów komputerowych ochroną w ramach prawa własności intelektualnej stanowi dowód próby dostosowywania prawa do rozwoju technologicznego. Jak jednak podkreśla Karolina Sztobryn, programy są szczególnego rodzaju dobrami niematerialnymi, gdyż charakteryzują się niejednolitą strukturą. Złożone są z elementów przybierających postać utworu chronionego prawem autorskim, rozwiązania traktowanego jako wynalazek i przez to regulowanego prawem własności przemysłowej oraz informacji, które w pewnych okolicznościach stanowią niejawne informacje handlowe. - W zależności zatem od tego, do jakich elementów programu będziemy się odnosić, będą one podlegały innemu reżimowi ochrony - podkreśla.
I dodaje, że wielość regulacji dotyczących ochrony programów komputerowych zawartych w przepisach prawa autorskiego, prawa własności przemysłowej, zwalczania nieuczciwej konkurencji oraz pośrednio prawa konkurencji może rodzić wątpliwość, czy ten system ochrony jest jasny i zrozumiały oraz czy stanowi należyty impuls do tworzenia nowych programów komputerowych. - Ważne jest podjęcie próby określenia, jaka regulacja skutecznie chroniłaby programy komputerowe, spełniając oczekiwania uprawnionych i społeczeństwa – konkluduje autorka w przedmowie do książki.



imagesViewer
 

Więcej: Ochrona programów komputerowych w prawie własności intelektualnej w Unii Europejskiej>>>