Projekt dotyczy dyrektywy w sprawie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym, która zakładała m.in., że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej 4 miesiące urlopu rodzicielskiego. Przewidywał on, że jeśli tego nie zrobią, urlop przepadnie, nie będzie też mógł być przeniesiony na drugiego rodzica.

Polska wstrzymała się od głosu w tej sprawie ze względu na te zapisy, choć zostały one nieco zmienione w oczekiwanym przez Warszawę kierunku. - My mamy dobre rozwiązania, jeśli chodzi o politykę prorodzinną. Warto przypomnieć, że mamy i urlop macierzyński i urlop rodzicielski - łącznie to jest rok czasu, płatne na poziomie 80 proc. zasiłku chorobowego. To są bardzo dobre rozwiązania, które wyprzedzają te proponowane przez UE - powiedział wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

Zgodnie z art. 1823 § 1 Kodeksu Pracy, pracownik-ojciec, wychowujący dziecko ma prawo do skorzystania z urlopu ojcowskiego w wymiarze do 2 tygodni.
Niezależnie od tego polskie prawo przewiduje "urlop tacierzyński",  nie ma uregulowanego wymiaru. Jego długość zależy od tego, w jakim wymiarze matka dziecka wykorzysta urlop macierzyński, jednak pracownica nie może zrzec się urlopu wcześniej niż 14 tygodni po porodzie. W przypadku, gdy matka zrezygnowałaby po tym czasie z pozostałej części urlopu, wówczas "tacierzyński" będzie trwał 6 tygodni w przypadku urodzenia się lub przyjęcia jednego dziecka.  Wiecej>>

Serwis Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych>>