Jak poinformował w poniedziałek rzecznik KE Ricardo Cardoso, Komisja zbadała bardzo dokładnie podnoszone zarzuty i na podstawie analizy zebranych informacji stwierdziła, że nie dowodzą one, iż Velux naruszył unijne przepisy antymonopolowe.

Zaznaczył, że ocena Komisji oparta została na "bezstronnej ocenie faktów i (przepisów) prawa" oraz wskazuje, że jest "mało prawdopodobne", iż dalsze dochodzenie KE doprowadziłoby do stwierdzenia naruszenia reguł konkurencji.

FAKRO zwróciło się do KE w sprawie nadużywania pozycji rynkowej przez konkurencyjną duńską grupę Velux jeszcze w 2012 r. Bruksela nie wszczęła jednak postępowania; w 2015 r. przekazała polskiej spółce notyfikację wstępnego zamiaru odrzucenia skarg.

Spór nowosądeckiej firmy ze światowym potentatem toczy się od 10 lat. Jednym z zarzutów wobec Veluxu jest stosowanie tzw. drapieżnych cen. Chodzi o to, że duński koncern miał zdaniem FAKRO sprzedawać swoje produkty poniżej kosztów ich produkcji, żeby uniemożliwić polskiemu konkurentowi wejście na dany rynek. Velux zapewnia, że zarzuty są bezpodstawne. (ks/pap)