Jak pisze "Rzeczpospolita", do końca września liczba upadłości konsumenckich sięgnęła 3 tys. i jeśli tempo się utrzyma, to w całym roku będzie ich ponad 4 tys. – w porównaniu z 2015 r. to wzrost o ponad 100 proc. Najwięcej upadłości sądy ogłosiły w czerwcu, było ich 451 – mówi Tomasz Starzyk z wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska.

– Wniosków trafia do sądów coraz więcej – przyznaje adwokat Michał Hajduk specjalizujący się w upadłościach konsumenckich. – Wcześniej rozpoznanie tego typu sprawy zajmowało 2–3 miesiące, teraz spotykamy się z sytuacjami, gdy od czerwca, kiedy sprawa do sądu wpłynęła, nie rozpoczęto nawet jej rozpatrywania. Dlatego ogłoszeń upadłości mogłoby być znacznie więcej – uważa.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie wyklucza zmian w przepisach. – Co do przeglądu regulacji z zakresu upadłości konsumenckiej, ewentualnych propozycji zmian należy oczekiwać do końca roku – mówi Wioletta Olszewska z biura prasowego resortu.

Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Piotr Mazurkiewicz