Nowelizacja ustawy przewiduje, iż publiczne szkoły ponadgminazjalne będą organizowały naukę religii na życzenie uczniów. Publiczne przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja - według projektu - organizowałyby religię na życzenie rodziców.  A także wprowadza zakaz finansowania organizacji nauki religii ze środków publicznych w rozumieniu przepisów o finansach publicznych.
Sposób rozliczania kosztów nauki religii będzie określony w rozporządzeniu ministra oświaty przy współpracy z władzami Kościoła.
W uzasadnieniu do projektu czytamy: Katecheza oznacza wykluczenie dla innowierców i niewierzących, szczególnie widoczne w małych środowiskach. Katecheza oznacza zatrudnianie 30 tys. nauczycieli z tzw. misją - to jest w praktyce wyłączonych spod nadzoru kuratoryjnego, realizujących programy, które nie są zatwierdzane ani też kontrolowane przez finansujące całe przedsięwzięcie państwo polskie.
Etyka stała się "alibi dla katechezy w szkole", które mają być alternatywą dla religii.
Lekcje katechezy w szkołach to 1,35 miliarda złotych z budżetu, które w niedofinansowanej polskiej szkole można by przeznaczyć na inne pożyteczne cele.
Czytaj też>>Rząd o wstrzymaniu finansowania religii...