Na mocy obowiązującej od 2009 r. specustawy w Świnoujściu powstaje terminal skroplonego gazu ziemnego LNG oraz grupa gazociągów w północno-zachodniej części Polski o łącznej długości ok. 940 km, łączących terminal z siecią gazową. Według ostatnich deklaracji przedstawicieli rządu termin ukończenia terminala z końcem 2014 r. jest obowiązujący. W grudniu powinien pojawić się w nim pierwszy gazowiec, a w przyszłym roku gazoport będzie w stanie przyjąć 11 statków z zakontraktowanym skroplonym gazem z Kataru.

Znowelizowana ustawa obejmuje szereg nowych inwestycji - przede wszystkim gazociągi o długości 3,4 tys. km. Są wśród nich nowe połączenia z Litwą i Słowacją oraz rozbudowa istniejącego interkonektora z Czechami, a także ponad 10 krajowych gazociągów. Dodatkowo na liście znalazła się budowa magazynów gazu o pojemności nie mniejszej niż 250 mln m sześć.

Nowela upraszcza procedury administracyjne towarzyszące tym inwestycjom. W ocenie skutków regulacji przyspieszenie oszacowano na 14 do 23 miesięcy dzięki m.in. natychmiastowej wykonalności decyzji administracyjnych, skróceniu terminów ich skarżenia, rozpatrywania odwołań, wydawania pozwoleń na budowę, brakowi konieczności wprowadzania gazociągów do planów zagospodarowania przestrzennego itp.

W uzasadnieniu do noweli rząd podkreślał, że istniejąca krajowa sieć gazowa nie pozwala w sposób efektywny rozprowadzić po całym kraju gazu z terminala LNG. W przypadku ustania dostaw ze Wschodu, do niektórych regionów, szczególnie południowo-wschodnich, nie da się dostarczyć odpowiednich ilości gazu z innych kierunków - napisano w uzasadnieniu. W celu umożliwienia przesyłania gazu ze źródeł zlokalizowanych w innych częściach Polski konieczne jest usunięcie "wąskich gardeł" w systemie przesyłowym, występujących m.in. na magistralach przesyłowych - dodano. Stąd objęcie specustawą kolejnych gazociągów.

Podczas głosowań nad nowelizacją posłowie opozycji pytali wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, czy rząd ma strategię dotyczącą polskiej energetyki.

Andrzej Rozenek (Twój Ruch) wytykał m.in., że Polska planuje budowę elektrowni atomowej, choć na razie nie wskazano jej lokalizacji, a wydano już na tę inwestycję - jego zdaniem - 2 mld zł. "Poszukujemy gaz z łupków, a w ubiegłym roku było 28 wierceń. Aby skutecznie wydobywać go, trzeba przeprowadzać tysiące wierceń. Nie mamy ustawy o odnawialnych źródłach energii. Tak naprawdę branża energetyczna +leży+" - ocenił. I kontynuował: "Importujemy węgiel m.in. z Rosji, Ukrainy. A nasze kopalnie i nasza Kompania Węglowa właśnie pada i musi się zadłużać. Czy jest jakaś strategia, jakikolwiek pomysł na naszą energetykę?".

Minister gospodarki w odpowiedzi zapewnił, że rząd ma nie tylko strategię dla polskiej energetyki, ale też konkretne osiągnięcia. "Dzisiaj pod Ołtarzewem, na terenie powiatu warszawsko-zachodniego, oddaliśmy do eksploatacji najnowocześniejszą stację transformatorową w Europie (...) stanowiącą pierwszy etap (w projekcie budowy - PAP) mostu Polska-Litwa w ramach pierścienia energetycznego Unii Europejskiej" - podkreślił. Przypomniał, że projekt ustawy o OZE znajduje się w Sejmie. "Jest on w rękach parlamentarzystów" - dodał wicepremier. Zwrócił też uwagę na planowane inwestycje energetyczne w Opolu i Kozienicach.

Teraz nowelą zajmie się Senat. (PAP)