Fundacja e-Państwo 10 sierpnia 2017 r. zwróciła się do ministra sportu i turystyki z wnioskiem o udzielenie informacji o wyjazdach zagranicznych i
krajowych ministra.

Fundacja prosiła o wyodrębnienie 14 kategorii m.in. koszty dojazdu, hoteli, wydatków na wyżywienie, różnice kursowe itd.
Minister sporządził skany rozliczeń i tabelę, ale tylko uwzględniając wyjazdy zagraniczne, natomiast odmówił przekazania danych obejmujących wyjazdy krajowe, ze względu na dokonanie dodatkowych analiz i duży nakład pracy. Wcześniej skierował do fundacji pytanie o ważny interes publiczny niezbędny do otrzymania informacji przetworzonych.

Nie ma ważnego interesu publicznego
Zdaniem ministra fundacja nie wykazała szczególnie istotnego interesu prawnego.
W takiej sytuacji dyrektor programowy fundacji Krzysztof Izdebski zaskarżył decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zarzucił ministrowi naruszenie art. 16 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, który nakazuje organowi wydać decyzję w razie odmowy. A także - błędną interpretację art. 3 zgodnie z którym prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym uzyskania informacji przetworzonej.

Fundacja: to nie wysiłek nadmierny
Zdaniem fundacji żądana informacja nie jest przetworzona. Ponadto organ nie wyjaśnił, jakie nakłady finansowe i ile osób byłoby zaangażowanych w dokonanie analizy wyjazdów.
- Nie jest to nadmierny wysiłek dla ministra sportu, gdyż inne resort odpowiedziały w ustawowym terminie - powiedział Izdebski. - Nawet Sejm, który liczy 460 posłów podróżujących cały rok. Wyjątkiem okazały się dwa ministerstwa: spraw wewnętrznych i sportu, które nie są w stanie zebrać danych - dodał.
Pełnomocnik ministra radca prawny Małgorzata Furman-Pawlak odpowiedziała, że minister nie posiada gotowych danych i musiałby wyodrębnić wyjazdy ministra od podróży wiceministrów. Co więcej - fundacja nie odpowiedziała na wezwanie do uzupełnienia wniosku o podanie ważnego interesu, który miałby poprawić funkcjonowania instytucji państwowych. 

Dodatkowa praca - to przetworzenie
WSA w Warszawie oddalił skargę fundacji, gdyż nie dopatrzył się naruszenia prawa przez ministra sportu. Żądana informacja zawierająca 14 kryteriów miała charakter informacji przetworzonej - stwierdził sąd.
O skomplikowaniu sprawy świadczyły choćby czynności, jakie musiałby podjąć personel gabinetu ministra, aby dane udostępnić, gdyż nie było gotowej informacji. Według art. 3 ust. 1 pkt. 1 informacja szczególnie istotna dla interesu publicznego powinna być przekazana przez organ władzy państwowej, ale wnioskodawca musi to wykazać. Minister nie miał obowiązku podpowiadać fundacji, czym jest ten ważny interes - dodała sędzia sprawozdawca. - I nie ma tu znaczenia, czy inne ministerstwa udzieliły takiej informacji.

Sygnatura akt II SA/Wa 64/18, wyrok z 8 czerwca 2018 r.

Banner_RODO_po_wejsciu_850x370_v1.jpg [92.04 KB]