W sierpniu 2013 r. Sąd Rejonowy w Gostyninie skazał burmistrza tego miasta Włodzimierza Ś.  za kierowanie autem w stanie nietrzeźwym  na 9 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd uznał wtedy, że wyjaśnienia burmistrza oraz zeznania świadków obrony, opisujące m.in., że burmistrz był pasażerem, a nie kierowcą auta, były pełne niekonsekwencji i sprzeczności.

W apelacji adwokat Piotr Kruszyński wnosił o uniewinnienie Włodzimierza Ś., który pozostawał na stanowisku 18 lat ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Tej argumentacji nie podzielił Sąd Okręgowy w Płocku, który rozpatrując apelację, utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Sąd ocenił wtedy, że wyrok w pierwszej instancji wobec burmistrza był rozstrzygnięciem prawidłowym. W marcu br. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski wydał zarządzenie zastępcze o wygaśnięciu mandatu burmistrza Gostynina, gdyż radni uchwały w tej sprawie nie podjęli. A Włodzimierz Ś. utracił prawo wybieralności z powodu skazania prawomocnym wyrokiem sądu. Zgodnie bowiem z art. 11 ustawy Kodeks wyborczy nie ma prawa wybieralności w wyborach osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe itd.
Włodzimierz Ś. złożył skargę na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Adwokat Piotr Kruszyński przekonywał, że są wątpliwości co do winy burmistrza. Ponadto przepisy (art. 16 ust. 2a ) ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Przepisy wprowadzające Kodeks wyborczy - wydają się niekonstytucyjne. Stanowi on, że do kadencji organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz kadencji wójta (burmistrza, prezydenta miasta w czasie, w którym ustawa weszła w życie, stosuje się przepisy dotychczasowe. Są one surowsze niż te, które zaczną obowiązywać samorządowców po jesiennych wyborach samorządowych.
WSA oddalił skargę byłego burmistrza. W uzasadnieniu sędzia Iwona Dębowska wyjaśniała, że prawo nie jest doskonałe, ale orzecznictwo w sprawie uchylenia mandatów radnym i burmistrzom sądów już się utrwaliło. Sędzia powołała się na wyrok NSA II OSK 215/13, według którego ”konsekwencją przyjęcia stanowiska, że do wygaśnięcia mandatu burmistrza stosuje się przepisy Kodeksu wyborczego, które weszły w życie w czasie trwającej kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego wybranych w wyborach samorządowych w 2010 r., jest bowiem akceptacja zmiany reguł określających sprawowanie mandatu w trakcie kadencji i akceptacja nierównego traktowania osób, które uzyskały mandat w wyborach samorządowych w 2010 r. Do 31 lipca 2011 r. utrata mandatu według przepisów dotychczasowych, a od 1 sierpnia 2011 r. według przepisów Kodeksu wyborczego. Sytuacja prawna radnych i wójtów wybranych na kadencję rozpoczętą w 2010 r. byłaby zróżnicowana w zależności od tego kiedy zaszłaby przesłanka wygaśnięcia mandatu." A zatem do kadencji z 2010 r. stosuje się ustawę z 1998 r.
Chodzi w tym wypadku o poczucie stabilizacji i równe traktowanie wszystkich samorządowców - dodał sąd. Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt II SA/Wa 846/14, wyrok WSA z 25 lipca 2014 r.